Wojciech Szot, instagram, zdaniem_szota
Instagram #959
Koniec z chodzeniem po ulicy jak włamywacz. #zdaniemszota #takwyglądambezmaseczki
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Maj 1, 2020 o 12:11 PDT
Koniec z chodzeniem po ulicy jak włamywacz. #zdaniemszota #takwyglądambezmaseczki
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Maj 1, 2020 o 12:11 PDT
Tajfun dobrze wie którędy do Parku Skaryszewskiego, ale do Yellowstone udamy się dopiero za jakiś czas. Póki co pozostaje nam palcem po mapie podróż. Z Mizielińskimi to całkiem przyjemna podróż. #zdaniemszota #piesektajfun #którędydoyellowstone #dwiesiostry #mizielińscy
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 30, 2020 o 12:34 PDT
Polska przydrożna czytana w Polsce parkowej. A co u Państwa? #zdaniemszota #polskaprzydrożna #piotrmarecki
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 27, 2020 o 9:34 PDT
Zdobywca puszczy #zdaniemszota #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 25, 2020 o 4:58 PDT
Prezent na Dzień Dziecka nadszedł w tym roku szybciej. Cóż, taki mamy rok że wszystko do góry nogami. Jaka to jest piękna (i wielka) książka! I jakie ilustracje! Narobiła się Joanna Rusinek próbując w rysunku też oddać regionalne zróżnicowanie. Siedze sobie i kontempluję gdzie bym pojechał, żeby posłuchać ludzi. Bierzta, kupta i schowajta przed bombelkami do 1 czerwca. A wcześniej nie zapaćkajcie łapkami, bo nie wierzę, że sami i same sie nie wciągniecie. Trzecia z przedstawionych plansz przejdzie zaś do anegdotycznej historii literatury. Kogo my tu nie mamy? Justyna Sobolewska, Katarzyna...
Dzisiaj premiera świetnego zbioru wywiadów Aleksandry Rybki z ciekawymi ludźmi, którzy mają równie ciekawe biblioteki. Moja biblioteka nie jest szczególnie ciekawa, no chyba że chodzi o fakt, że zajmuje prawie całe mieszkanie i dwie piwnice. Mam bibliotekę chaotyczną, bo złożoną z książek, które dostaję od wydawnictw, a jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że niewiele muszę kupować - cóż, pracuję na te książki inaczej. Zatem są tu pozycje wybitne i złe, ale też książki, które być w mojej bibliotece po prostu muszą, po które sięgam co kilka tygodni i nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że...
Był Białystok, był Poznań, czas na Oświęcim. Marcin Kącki postanowił sprawdzić jak się żyje w Oświęcimiu, czy w tym "mieście naznaczonym przez zło" naprawdę niczym w soczewce skupiają się "nadzieje i lęki Polaków"? Będzie czytane. #zdaniemszota #marcinkącki #znak #oświęcim #czarnazima
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 23, 2020 o 5:13 PDT
Jakiś czas temu, przy okazji recenzji wierszy zebranych Zuzanny Ginczanki pisałem o “ginczankologii” i bardzo się cieszę, że jesteśmy świadkami chyba ukoronowania tej dziedziny wiedzy, co oczywiście nie sprawia, że temat jest zamknięty - wprost przeciwnie, teraz dopiero możemy wchodzić w szczegóły czy krytykę. Przed Państwem książka Izoldy Kiec, “Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt”! (ale ta okładka jest okropna, bardzo ładny i czytelny projekt graficzny zepsuty strasznym bohomazem, który chyba odwoływać ma się w zamyśle do podtytułu “nie upilnuje mnie nikt”, ale to wyszło naprawdę źle)...
Zośka Papużanka jest w polskiej literaturze zjawiskiem osobnym, pewnegp rodzaju czytelniczym fenomenem, który jednak od jakiegos czasu nie rozwinąl skrzydeł na miarę swojego talentu. Liczę na to, że teraz będzie inaczej. #zdaniemszota #zośkapapużanka #przez #marginesy
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 17, 2020 o 2:49 PDT
Melon przewidział jak będzie wyglądał spacer AD kwiecień 2020. #zdaniemszota #melon #wab
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 16, 2020 o 2:25 PDT