Czytaj post
Sława Lisiecka, Od Do, Leszek Libera

[RECENZJA] Leszek Libera, "Buks Molenda"

Kolejny dzień z Leszkiem Liberą, a raczej z jego dziełem, obfitował w momenty zaskakujące, jak choćby ten, gdy - jakkolwiek to nie brzmi - utopek znany z “Utopka”, który zmienił imię i stał się Buksem Molendą, odkrywa prawa fizyki newtonowskiej i okazuje się w tym całkiem pojętny. Jesteśmy kilka lat po wydarzeniach z “Utopka”. Wszyscy myśleli, że przygłupi chłopak o dziwnym wyglądzie zginął w pożarze domu, o czym zaświadcza nagrobek i pochowane w nim truchło. Świńskie, jak się później okaże. A jednak nie, a jednak Utopka nie tak łatwo zabić. Nasz bohater jednak przeżywa i po kilkuletnim...

Czytaj post
Sława Lisiecka, Od Do, Leszek Libera

[RECENZJA] Leszek Libera, "Utopek"

Kochani! Chciałbym wam dzisiaj powiedzieć, że jestem niezwykle zaniepokojony. Otóż zaobserowałem w zaprzyjaźnionych księgarniach, że “Utopek” Leszka Libery jest wciąż do kupienia. A przecież nakład powinien być już dawno wyprzedany, a wydawnictwo nie nadążać z dodrukami, bo to jest tak dobra książka. Historię powstania “Utopka” i tego czemu Libera przez kilkadziesiąt lat nie wydał tej książki, znajdziecie w internecie dość szybko, więc już pozwolę sobie odpuścić te opisy. Przypomnę tylko, że Libera napisał “Utopka” po niemiecku, choć po lekturze tłumaczenia Sławy Lisickiej można mieć...

Czytaj post
Biuro Literackie, Wiersz na dobrą noc, Katarzyna Szweda

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Katarzyna Szweda, "bodzio z czarnego"

Katarzyna Szweda z tomu “Bosorka” wydanego przez Biuro Literackie dla Państwa na noc. Byłem w tym roku w Czarnym, oglądałem cmentarz, jakąś mniej lub bardziej kurną chatę, drzwi będące artystycznym projektem mającym na celu przypomnienie o wymarłych wsiach i to robi pewne wrażenie, zapewne na kimś łatwiej zakwitającym emocjonalnie nawet całkiem spore. A na mnie robi wrażenie tom Szwedy, bo to poezja delikatna i czuła na przenikanie się światów ludzkich i nieludzkich. Będę jeszcze przywoływał.

Czytaj post
Wojciech Szot, prezenty, blogi, dziennikarze, bookstagram

O prezentach świątecznych

Dzisiaj o kwestii drażliwej, której nikt publicznie nie porusza, bo trochę nie wypada, bo trochę uzus, a trochę jednak lubimy te czekoladki od wydawców, a ci nadsyłający wina… choć trzeba uczciwie przyznać, że wina w ostatnich latach zdarzają się rzadziej. Ale wciąż wydawcy wysyłają dziennikarzom i recenzentom prezenty, których wartości nawet nie chce mi się sprawdzać, ale w tym roku chciałbym powiedzieć Państwu - dziękuję, oby to było po raz ostatni. Słuchajcie. Lubimy się i często znamy, to całe krytyczne recenzowanie to niekiedy może wydawać się jakiś pic na wodę, bo chlejemy razem na...

Czytaj post
Biuro Literackie, Bronka Nowicka, Wiersz na dobrą noc

[TEKST NA DOBRĄ NOC] Bronka Nowicka, "Kodeks pomylonych"

Bo to jednak nie wiersz, a przecież “Kodeks pomylonych” Bronki Nowickiej czyta się jak tom poetycki. Proza poetycka też nie jest tu najlepszym rozwiązaniem - to są takie skrawki, które można sobie poukładać i z których można siebie poskładać, w czym Nowicka nam pomaga. Człowiek nie jest dla niej bytem fizycznym, bardziej widmowym, złożonym z metafor i przypowieści. W efekcie wyszło Nowickiej dzieło niejednoznaczne, z pewnością dużo bardziej komunikatywne niż nagrodzone Nike “Nakarmić kamień”, trochę jak ćwiczenia z Pereca. Fragment na dobrą noc dla Państwa.

Czytaj post
Urszula Zajączkowska, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Urszula Zajączkowska, "przedwiośnie, w lesie żarcia brak"

Elo, mordeczki! Nie, to nie do was. To do dzików. Co ja poradzę, że ta Zajączkowska tak mi dobrze w ten czas wchodzi. Państwo sobie zamówią “Piach” Zajączkowskiej, byśmy mieli wspólnotę doświadczeń w tym roku inną niż tylko ta pandemia. Z góry dziękuję. Dobranoc łapki, nóżki, nibynóżki i płetwy!  

Czytaj post
Wojciech Szot, Gottesberg, pocztówki

Gottesberg - kolekcja pocztówek - o pewnym rewersie

Porządkuję dzisiaj swoje zbiory pocztówkowe i w końcu mam czas poczytać rewersy. Na rewersie tej przedwojennej pocztówki z Gottesbergu (dzisiaj Boguszów) zapisano niezbyt wprawną ręką:

"Serdeczne pozdrowienia z Boguszowa posyła Tobie Łucja. Kochany mężu mam prośbę do ciebie, przywieźć z sobą cherbatę i kwasu cytrynowego, bo tu niema nic. Herbate mamy w domu w kredensie pod jajkami. Do rychłego i miłego zobaczenia. Twoja żona Łucja". Dopisek: kwas kupisz w drogerji. Wysłane do Ryszarda Gruszki. Zaadresowane na: Chorzów-Batory, lipiec 1951. Bardzo jestem ciekaw tego czy Ryszard...

Czytaj post
Znak, Michał Rusinek, Empik, Książka Tygodnia

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Michał Rusinek, "Zero zahamowań"

Wolny dzień? Bierzemy do ręki najnowszą książkę Rusinka, zakładamy słuchawki i odpływamy! W “Zero zahamowań” profesor z Krakowa opowie Państwu co gra w polskiej duszy. Skrzypienie piekielnych wrót - od razu odpowiem. Rusinek nie analizuje treści utworów jako socjolog, a literaturoznawca wyposażony w umiejętność odnajdywania jambów i trochejów, choć szczęśliwie dla osób czytających książka jest niezwykle przystępna, o ile macie siłę na czytanie tego, co słuchacie. Bo przecież prawie każdy z nas choć raz w życiu z którymś z omawianych tu utworów się spotkał. Można też znaleźć coś dla...

Czytaj post
Stanisław Grochowiak, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Stanisław Grochowiak, "Grudzień czyli życzenia świąteczne"

Od wielu lat mam pewną wigilijną tradycję, a mianowicie idę do pewnej wietnamskiej knajpki, która zamyka się koło piętnastej i można w niej płacić tylko gotówką i mają jedzenie niezbyt dobre acz syte i w Wigilię był tam zawsze tłum obcokrajowców. W tym roku po raz pierwszy od nie wiem kiedy mogłem tylko świeczkę zapalić pod drzwiami knajpy, ale się powstrzymałem. Jest jak w tych życzeniach od Grochowiaka - najważniejsze, że żyjemy. Ani optymistycznie, ani pesymistycznie - stabilnie bym rzekł - życzę dobrej nocy.