Władysław Szlengel, Wiersz na dobrą noc
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Władysław Szlengel, "Okno na tamtą stronę"
Bez Szlengla tego wieczoru nie można zamknąć. Fragment zatem.
Bez Szlengla tego wieczoru nie można zamknąć. Fragment zatem.
Niedługo po tym, jak załoga Apollo 11 stanęła na Księżycu, W. H. Auden, uważany wtedy za największego żyjącego angielskiego poetę, napisał o tym wiersz "Lądowanie na Księżycu". Auden narzeka w nim na potęgę; nic mu się w tym lądowaniu nie podoba, a hiperentuzjastyczne reakcje na wydarzenia z 20 lipca tylko go drażnią.
Ale warto zajrzeć do "Lądowania..." też z innych powodów. Choć nie jest to wiersz szczególnie wybitny, a jak na Audena to nawet przeciętny, ale prezentuje wszystko to, co w jego poezji jest ważne - wybrzmiewa idylliczne, angielskie dzieciństwo, łatwo dostrzec wątki żydowskie...
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki jest poetą, który jak mało kto sprawdza się gdy nagle człowiek się obudzi i potrzebuje wiersza.
Wiersz Roberto Juarroza w tłumaczeniu Marty Eloy Cichockiej dostalem dzisiaj od przyjaciela. Bo wiersze czasem się daje. A jaki to jest dobry wiersz!
Joanna Oparek z tomu "Czerwie". Bo dzisiaj tak cieleśnie.
Dzisiaj Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, jakiej trochę nie znamy. Plotkarsko-anegdotyczna. I o Lechoniu, mocno queerowa.
Oczywiście Miron Białoszewski, którego trzydziestą szóstą rocznicę śmierci dziś obchodzimy. To jeden z najważniejszych dla mnie twórców, o którym coś tam na boku popisuję. Oj, przyjdź pismo!
Miłosz w "Piosence o końcu świata" mówi, że nastąpi on dość zwyczajnie - ptaki będą śpiewać, a w morzu pływać delfiny. Po ostatnich doniesieniach na temat przyszłości planety ta wizja staje się mało aktualna. Czy w takiej perspektwie można być optymistą? Jak odnaleźć się w świecie z widmem katastrofy? Czego bronić? O to zamierzam jutro zapytać Tomasa Venclovę oraz Simona Armitage, poetę posiadającego m.in. Order Imperium Brytyjskiego, który będzie kolejnym Poet Laureate. A na dobranoc dzisiaj jego piękny wiersz w tłumaczeniu Jacka Gutorowa.
Fragment z Tuwima dzisiaj, bo tacy nostalgiczni jesteście na fejsie.
"Dzieciństwo"
Gdzie mój rycerz ze swym Rossynantem? Gdzie ów Petzold z obliczem jak grabarz? Kasztelanka gdzie? Cygan Barnabasz Barligunti zwany Rumbarbarum? Gdzie Panagel z Kapitanem Grantem? Tam zostali. A ja – emigrantem Jestem… Tęsknię za ojczyzną moją! Tutaj, u was, obco mi, nieswojo.
Tam wielbłąda miałem na Sudanie, A żyrafę i palmę na Niassie! Gwatemala miała głowy ptasie, Na Jamajce wodospad się pienił, Ktoś rogaty był na Labuanie, Fioletową kochałem Tasmanię, Z dzikusami nocą szły do tańca Jaguary z ”Młodego wygnańca”.