W.A.B, instagram, Adam Leszczyński, zdaniem_szota
Instagram #1055
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Przez lata pracowałem współprowadząc księgarnię internetową, wydawałem komiksy i byłem zapalonym ich czytelnikiem. W ostatnich latach powoli mi przechodziło, miałem poczucie przesytu, niezbyt interesowało mnie co na tym rynku nowego, a i wydawcy jakoś nie pchali się do mnie, żebym czytał ich dzieła i o nich pisał, może poza Marginesami. Tym razem jednak dostałem kilka komiksów od Kultury Gniewu i Timofa i muszę przyznać, że z dużą przyjemnością wróciłem do lektury tej formy narracyjnej. Ale to nie zasługa wydawców i hojnych przesyłek (te komiksy są jeszcze droższe niż “za moich czasów”!), a...
Czwartą - po "Andzi", nowej części “Historii seksualności” Foucaulta i nowym wydaniu “Imienia róży” książką, którą chciałbym Wam polecić jako idealny prezent w 2020 roku jest to urocze, odrobinę kieszonkowe wydanie “Dżumy”. Dlaczego? Chyba nie trzeba uzasadniać. Warto mieć na wypadek przyszłorocznego wysypu książek postpandemicznych, co by ich nie czytać, a podczytywać sobie Camusa. Przełożyła Joanna Guze, Łukasz Piskorek z Fajne chłopaki opracował, a PIW wydał.
Ewa Lipska dla Państwa na noc, niekoniecznie białą.
Wczoraj Reznikoff na dobrą noc, to dzisiaj też Reznikoff. Nigdy dość. Przełożył Piotr Sommer. To wiersz o losie, który bywa przekorny i ja się czuję czasem taką księżniczką.
To książka-legenda i mój ulubiony rodzaj literatury. Czemu ulubiony? Bo jestem fanem wszystkich książek, które powstają mimo woli zmarłego zastrzegającego sobie w testamencie, żeby jego notatki spalić/porwać/zakopać pod drzewem. Dziwisz tak dokładnie palił notatki JP2, że skomponował z nich całą książkę, podobnie redaktorzy Foucaulta nie przyłożyli się do swojego zadania, dzięki czemu legendarna “Historia seksualności” została właśnie wzbogacona o czwarty tom, “Wyznania ciała” w przekładzie Tomasza Stróżyńskiego.
Oczywiście nie czytałem. Bo sobie przeczytam kiedyś, na emeryturze. Ale to...
Nowa książka Jacka Hugo-Badera przyciąga uwagę z wielu powodów, niekoniecznie literackich, ale nie żyjemy w próżni i takie wydarzenia jak założenie własnego wydawnictwa przez jednego z czołowych polskich reporterów nie przechodzi niezauważenie. Autor “Szamańskiej choroby” w audycji powiedział mi, że powodem zmian była po prostu chęć spróbowania sił w tym zakresie i przyjmuję to za dobrą monetę, choć pojawiające się w internecie pytania o to, czy po prostu chciał uniknąć zetknięcia się z zewnętrzną redakcją, rygorami wydawniczymi itp., wciąż są aktualne. Są one aktualne choćby dlatego,...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
[TOP 10]
Dziesięć najważniejszych książek tego roku - moim zdaniem. Zdaniem Szota. Bez fikcji aktualnie.
KSIĄŻKA ROKU
Mikołaj Grynberg, “Poufne”
UZASADNIENIE:
Książka Grynberga dla każdego będzie czymś innym - dla jednych opowieścią o rodzinie przepełnionej miłością i dbaniem o wspólnotę, dla innych o traumie wyrażanej w mikropęknięciach, dla innych - opowieścią o ich życiu. O żadnej książce w tym roku nie słyszałem tak często od znajomych - “to moja historia”, “to może i rodzina Grynberga, ale też i moja”. Rzadko zdarza się, by korzystając z autobiograficznych motywów stworzyć powieść...