Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
Maria Janion

Święto Janionowego Narodzenia 2020

Sympatyzując ze wszystkimi świętującymi dzisiaj narodziny Jezusa Chrystusa, chciałbym żebyście też pamiętali o tych, co nie obchodzą, albo co obchodzą z daleka przez las i miedzę. Ale też o tych, co obchodzą dzisiaj Święto Janionowego Narodzenia. 24 grudnia 1926 roku w Mońkach bowiem została na świat sprowadzona Maria Janion.

W "Colloquiach gdańskich" (s. 277-278), które ukazały się na początku lat 70. pisała Janion, że romantyzm polega “na zakwestionowaniu położenia człowieka tu i teraz. Uświadamiam sobie, jak jest — hic et nunc — i mówię: nie, nie ma zgody”. Konsekwencją tego sprzeciwu...

Czytaj post
Stanisław Grochowiak, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Stanisław Grochowiak, "Grudzień czyli życzenia świąteczne"

Od wielu lat mam pewną wigilijną tradycję, a mianowicie idę do pewnej wietnamskiej knajpki, która zamyka się koło piętnastej i można w niej płacić tylko gotówką i mają jedzenie niezbyt dobre acz syte i w Wigilię był tam zawsze tłum obcokrajowców. W tym roku po raz pierwszy od nie wiem kiedy mogłem tylko świeczkę zapalić pod drzwiami knajpy, ale się powstrzymałem. Jest jak w tych życzeniach od Grochowiaka - najważniejsze, że żyjemy. Ani optymistycznie, ani pesymistycznie - stabilnie bym rzekł - życzę dobrej nocy.

Czytaj post
Warstwy, Urszula Zajączkowska, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Urszula Zajączkowska, "czerwony"

Zabije mnie Zajączkowska za to kopiowanie, bo to już trzeci wiersz z “Piachu”, który wam wklejam i istnieje uzasadniona obawa, że nie ostatni. Ale co ja poradzę, że to są takie poezje, w których ja się odnajduję i myślę, że nie jestem w tym osamotniony. Tom jest wydany kapitalnie, a poezja Zajączkowskiej zdecydowanie zmienia ton od czasu “minimum”, czego jestem wielkim kibicem, bo tam były takie wiersze, które się gubiły dla mnie w nadmiarze wiedzy dostępnej nielicznym i wcale przez te poetyckie przekształcenia nie bliższej zwykłemu człowiekowi. Poezja dzięki temu, że jest sztuką skrótu i...

Czytaj post
Piotr Mitzner, tCHu, Krystyna Mitzner

[RECENZJA] Krystyna Mitzner, "Po mojej stronie"

Rok 1961, 23 maj. “Będąc w teatrze, wstała z krzesła i przeszła z widowni na scenę, pozostała chwilę z aktorami i poszła za kulisy”. 15 czerwiec - “spokojna, nastrój obojętny, afekt blady”. To wypisy z historii choroby Krystyny Mitzner, skreślone ręką kogoś pracującego w Państwowym Sanatorium dla Nerwowo Chorych w Kościanie. Dokumenty zachowały się w walizce, która na początku tego roku trafiła do Piotra Mitznera, brata Krystyny. I sprawiła, że dla autora pandemiczny rok stał się wycieczką w przeszłość. Nie pierwszą, ale tym razem z mocnym postanowieniem opowiedzenia czegoś od a do zet. Ale...

Czytaj post
Lokator, Agnieszka Taborska

[RECENZJA] Agnieszka Taborska, "Człowiek, który czeka"

Czytanie tej książki nie wpływało w ostatnim tygodniu dobrze na mój dobrostan, otóż czytając pandemiczny dziennik Agnieszki Taborskiej, filmoznawczyni i historyczki sztuki, na nowo przeżywałam coś, co już zostało przeze mnie oswojone i organizm reagował raczej negatywnie na treści zawarte w “Człowieku, który czeka”. Nie mogłem spać. Dopiero gdy skończyłem Taborską, sen powoli wrócił do normy. Stres odtworzenia? Zbyt szybka próba zobaczenia tego, co się wydarzyło przez ostatnie miesiące? Nie wiem, na analityka mnie nie stać, nie dowiem się, mogę mieć pewne intuicje, ale domorosła...

Czytaj post
Joanna Polachowska, Karakter, Pauza, Edouard Louis, Didier Eribon, Maryna Ochab, Nowy Teatr, Katarzyna Kalwat, Anna Smolar, Ewelina Marciniak

Louisowo-Eribonowy szał teatralny

 

Mamy Louisowo-Eribonowy wysyp teatralny. Teatr Studio zaprasza do obejrzenia na VOD “Końca z Eddym” w reżyserii Anny Smolar, warszawski Nowy Teatr wraz z krakowską Teatr Łaźnia Nowa na “Powrót do Reims” w reżyserii Katarzyny Kalwat, a Teatr Fredry w Gnieźnie  na “Historię przemocy” w reżyserii Eweliny Marciniak. Trochę to zaskakujące, jak książki francuskich pisarzy rozliczających się ze swoim uprzywilejowaniem, klasą społeczną, konstruowaniem tożsamości doskonale odnalazły się w polskich warunkach. Dlaczego? W dużej mierze dlatego, że łatwiej się ogląda coś z zewnątrz - dużo łatwiej...

Czytaj post
Stanisław Grochowiak, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Stanisław Grochowiak, "Kolęda"

Nie dziwię się, że nie chciał Grochowiak tego wierszyka publikować i wydano go po latach w zbiorze dzieł mocno zebranych, bo niedokończone to to jest, dziecięco-zabawne, coś tam miało być chyba gorzkawego, bo jednak Króle znaleźć mieli szopkę łatwo ulegającą rozpadowi, ale jak to u Grochowiaka bywa jednak często - nastrój wiersza się zmienia, a zakończenia w zasadzie nie ma. Jestem fanem poezji Grochowiaka, bo to był poeta wybitny, ale też wybitnie nie potrafiący czasem dopracować swojego wiersza. Ale dzisiaj to chyba nawet i dobrze, że taki zawieszony ten wiersz w przestrzeni jest.

Czytaj post
Timof Comics, Mateusz Jankowski

[RECENZJA] Mikael Ross, "Upadek"

Jest taki typ komiksu, którego szczerze nie cierpię. Komiks powstały na zlecenie jakiejś organizacji pozarządowej, mający prezentować ich dobre praktyki. Albo jeszcze inaczej - jest sobie jakaś organizacja pomagająca dzieciom, starszym osobom, matkom w problemie bezdomności i zaprasza komiksiarza, żeby odmalował ich losy, dzieje, grantozę. Oczywiście za pieniądze z grantu. Doliczam to tego wszystkie miasta, które uważają, że muszą trafić z promocją do młodzieży i wydają jakieś badziewia komiksowe (ostatnio mniej, bo chyba Unia też zobaczyła, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto). Komiks...