Piesek Tajfun
Instagram #944
Nadziei! Na spacer. #zdaniemszota #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 12, 2020 o 12:23 PDT
Nadziei! Na spacer. #zdaniemszota #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 12, 2020 o 12:23 PDT
Fantazjo warszawskiej Pragi, masz assyryjskie rogi i jedną nogę czerwono lakierowaną. O bazar! bazar! bazar! O baran! baran! baran! To jego profil — jak z lewej ręki — i jego baranica piękna — ach! dwa profile Nefretet z liworyzacją tête à tête. Cztery czerwone kropki uszu. Babilony trefione w srebra z tłuczonego lusterka i czerwone chorągiewki, kożuchów złote Homery, lazurowe cokoły. A dalej: barany w koronkach brabanckich i barany z Bizancjum, i barany w koronach oryniackich... Jaki zwrotnik? „Wiek który? — — Czas który?” Magie — religie — rytuały. A to wszystko...
Iwaszkiewicz dla Państwa na ciąg dalszy Wielkanocy..
Grochowiaka pięknie lirycznego mam dla Państwa na noc. Wzdychanie to ostatnio zajęcie, któremu oddaję się pasjami.
[OPOWIEŚCI NA CZASY ZARAZY wersja świąteczna] A wiecie, że pies Mikołaja Rostowa z "Wojny i pokoju" miał na imię Milka? Przynajmniej w pierwszym polskim przekładzie. Po latach Andrzej Stawar przerobil ją na Miłkę. Tego z dzisiejszego wykładu się nie dowiecie. Pod wieczór na fejsie znajdziecie mój miniwykład, a raczej świeckie mikrokazanie, przy którym się narobiłem po uszka. Dowiecie się więcej o tym dlaczego zaginął Tołstoj i czym to się skonczyło, przeczytam urywki z Tołstoja (i Reymonta, bo nie mogłem sobie darować pewnego passusu), zobaczycie też wielkiego pisarza chodzącego po lesie....
Jędrzej Polak (1958-2020) #rip
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 10, 2020 o 5:37 PDT
Trochę z kronikarskiego obowiązku chciałbym zwrócić waszą uwagę na książkę Madeleine Thien, “Psy za płotem” (tłum. Łukasz Małecki), która miała się ukazać na początku kwietnia, ale została z oczywistych względów przeniesiona na bliżej nieokreśloną przyszłość (możliwe, że na sierpień). Thien poznaliśmy dzięki nagradzanej powieści “Nie mówcie, że nie mamy niczego”. “Psy…” powstały kilka lat wcześniej i zapowiadają niezwykły talent. Dwóch bohaterów - on z pochodzenia Japończyk, ona - Kambodżanka. Połączy ich na emigracji w Kanadzie wspólna pasja do badania mózgu i przeszłość. Janie uciekła...
Dzięki poprzedniej epoce polska poezja kolejkami stoi. Dlatego dla Państwa Barańczak na dobrą noc.
Coś czuję, że to jest idealny tytuł na kwarantannę. Mam dużo czasu na przyglądanie się własnej bibliotece (którą jest już całe mieszkanie) i wnioski mam takie, że jak tylko wrócimy do jako takiej normalności, to robię wielką przeprowadzkę tytułów do piwnicy. A Wy jak radzicie sobie z miejscem na literaturę? #zdaniemszota #aleksandrarybka #pokazmiswojabiblioteke
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 10, 2020 o 2:01 PDT
Nadrabiam lektury ze stosików wstydu i Koziołek jednak działa na mnie depresyjnie, bo pokazuje jak wiele jeszcze książek musze przeczytać. Wspaniała opowieść o literaturze i świecie współczesnym. Już na samym początku Norwid komentuje wycinkę Puszczy Białowskiej, a Goethe polską politykę. Będzie o śmiechu, Dylanie, kinie i dziesiątkach innych fascynujacych tematach. Pasjonująca wyprawa. #zdaniemszota #ryszardkoziołek #wieletytułów #czarne
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 9, 2020 o 1:05 PDT