Posty dla tagu: Jakub Szamałek

Czytaj post
WBPiCAK, Powergraph, Wit Szostak, Justyna Kulikowska, Książka Roku, Czarne, W.A.B, Nisza, Mikołaj Grynberg, Tomasz Różycki, Aleksander Kaczorowski, Jakub Szamałek, Znak, Wydawnictwo Literackie, Kultura Gniewu, Jacek Świdziński, Agora, Maciej Sieńczyk, Piotr Paziński, Joanna Kuciel Frydryszak, Grzegorz Bogdał, Renata Lis, Małgorzata Rejmer, Cyranka, Marek Sterlingow, Dorota Karaś, Agnieszka Pajączkowska, Maria Halber

KSIĄŻKI ROKU ZDANIEM SZOTA 2023 - literatura polska

Książka Roku Zdaniem Szota to… “Rumowiska” Wita Szostaka, wyd. Powergraph. *** Laudacja: “Żal, że powieść można zacząć tylko raz”, stwierdza w pierwszym zdaniu narrator powieści Szostaka. Zacząć pisać, czy czytać? Powieść dla Szostaka jest procesem, działaniem w które zaplątani są autor i jego czytelnicy. “Opowieść - stwierdza osoba mówiąca w “Rumowiskach” - jest ciągłym zaczynaniem od nowa”. Wit Szostak po raz kolejny przypomina nam, że literatura to coś więcej, a książka może być jak relikwia, wokół której zbierają się wierni. W “Rumowiskach” zachwyca i fascynuje mnie...

Czytaj post
W.A.B, Jakub Szamałek

[RECENZJA] Jakub Szamałek, "Stacja"

Jest Jakub Szamałek jednym z moich największych i najsympatyczniejszych odkryć lekturowych ostatnich lat. Udaje mu się bowiem zamienić banalne w strukturze opowieści sensacyjno-kryminalne w naprawdę wciągające historie, gdzie sama akcja - tutaj nikt rzeki kijem nie zawraca - nie przeszkadza autorowi w opowiedzeniu czegoś “na boku”. Tak też dzieje się w najnowszej powieści Szamałka, “Stacji”, gdzie niezbyt wysublimowanej historii, towarzyszy niezwykle rozbudowana, intrygująca i doskonale udokumentowana opowieść o współczesnym wyścigu kosmicznym. Szamałek najwyraźniej ma ambicje i swojej...

Czytaj post
W.A.B, Jakub Szamałek

[RECENZJA] Jakub Szamałek, "Ukryta sieć", cz. 1 i 2

Szamałek zdaje "Test Szota". Za mną już dwa tomy trylogii Jakuba Szamałka i nie ma lipy - wciągające, dobrze skomponowane, nawet nie jakoś potwornie przegadane, a do tego Szamałek - póki co - zdaje “test Szota”. Roboczo nazwana idea przewodnia “testu Szota” brzmi: jeśli w powieści jedyny bohater-gej skończył kulturoznawstwo i mieszka w dużym mieście, to książkę należy uznać za nieudaną. Trochę żart, a trochę nie. Jak ten gej (jedyny, taki specjalny!) jest do tego dobrym człowiekiem i pomaga staruszkom przechodzić przez ulice, to książki odsyłam wydawcom. W “pierwszym Szamałku” mamy...