Wojciech Szot, Marcin Świetlicki, instagram, zdaniem_szota
Instagram #1053
Państwo też mają nadzieję, że takiego lata to już nie będzie? #zdaniemszota #marcinświetlicki
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 16, 2020 o 10:49 PDT
Państwo też mają nadzieję, że takiego lata to już nie będzie? #zdaniemszota #marcinświetlicki
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 16, 2020 o 10:49 PDT
Biograf może powiedzieć, że Sadowska była odważną kobietą, która postanowiła walczyć o swoje dobre imię. Być może wiedziała, z jakimi to się wiąże konsekwencjami. Ale podsunę inną interpretację: Zofia kompletnie nie zdawała sobie sprawy z tego, co ją czeka - mówi Wojciech Szot, autor książki "Panna doktór Sadowska".
Dlaczego o niej nie pamiętamy?
Ponieważ nasza kultura jest homofobiczna, więc wymazała doktor Zofię Sadowską z historii. Naturalniejszymi bohaterami z przeszłości są heteroseksualni biali mężczyźni. Jeśli ktoś odstaje od tej normy, bo jest lekarką lesbijką albo czarnoskórym powstańcem, to kultura łatwo te postaci wymazuje.
POBIERZ ARTYKUŁ W PDF [3MB]
Były starosta oświęcimski, dzisiaj wicewojewoda małopolski Zbigniew Starzec, powiedział portalu „FaktyOświęcim”, że miasto „i jego mieszkańcy nie zasłużyli na to, by przedstawiać ich jako homofobów, antysemitów, lumpów, patologii, pijaków, nierobów. Skandaliczny opis naszego miasta i ludzi tu mieszkających, skandaliczna pozycja, nie do przeczytania”. „Oświęcim. Czarna zima”, reportaż Marcina Kąckiego ukazał się w maju i od razu wzbudził kontrowersje.
Przeczytałem i pomyślałem, że bardzo chciałbym skonfrontować to, co opisał Kącki z tym, co sam mogę zobaczyć. Co...
Zrobiony na zielono. #zdaniemszota #pannadoktórsadowska #oceniampookładce
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 10, 2020 o 4:11 PDT
Mówię w Radio Książki Michałowi Nogasiowi, że "życie pisze różne scenariusze, na które nie jest przygotowany autor fikcji, a co dopiero autor nie-fikcji". I opowiadam o tym, co nie jest fikcją. Serdecznie zapraszam do odsłuchania.
Pamiętacie tego faceta?
(fot. Daniel Hilbrecht)
Powyborczy tydzień. Pod pałacem prezydenckim kolejny dzień stoi mężczyzna w bejsbolówce, ciemnych okularach, koszuli z narzuconą na plecy tęczową flagą. I napisem na kartonie: "Kingo, to twój ojciec sieje strach i nienawiść". Rozmawialiśmy w przedostatni dzień protestu Przemka Kryńskiego.
Kim jesteś?
Trzydziestoczterolatkiem z Warszawy, który całkiem szczęsliwe życie - dwa psy, nienajgorszą pracę, mieszkania na Kępie na kredyt, a przy okazji jest też gejem, co jakoś determinuje niektóre z moich życiowych wyborów. A teraz jestem też dla niektórych...
Spotkania, dyskusje, premiera, praca, rozmowy - życie w Szczebrzeszynie płynie bardzo wartko. Tak że brakuje nawet czasu na wrzucenie selfie. Tu z Elżbietą Cherezińską, pisarką dbającą o to, by kobieca, historyczna reprezentacja wzbogaciła się o niejedną fascynującą bohaterkę. Jest Cherezińska osobowością wyrazistą i wiedzącą co chce w literaturze zrobic. A to cenię. #zdaniemszota #elżbietacherezińska
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 7, 2020 o 7:00 PDT
Elo! Jakub Żulczyk opowiadał o tym jak w "Czarnym słońcu" przerabiał tematy, z którymi trudno dotąd było mu sie zmierzyć w realistycznej konwencji - religię, męskość, polskość. Wyszła rozmowa mięsista i dość nieoczywista. #zdaniemszota #jakubżulczyk #czarnesłońce
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 7, 2020 o 10:23 PDT