Czytaj post
Jakub Żulczyk, Świat Książki

Jakub Żulczyk, "Wzgórze psów"

Z nieukrywaną radością informuję, że skończyłem lekturę “Wzgórza psów”. Cieszę się z tego ponieważ zawsze to miło wrócić do świata, w którym niekoniecznie wszystkich muszę podejrzewać o zadawnione zbrodnie i zamiłowanie do odcinania ludziom części ciała. Cieszę się, bo Jakub Żulczyk wyprawił mnie w trudną podróż - przez literaturę, której nie wybieram dla własnej przyjemności, przez gatunek, którego nie jestem miłośnikiem i przez świat, który niestety nie jest zmyślony. Ponad osiemset stron, co do których mam jedną pewność - będą sukcesem.

Poznajcie Mikołaja i Justynę, którym powinęła się...

Czytaj post
Andrzej Łuczeńczyk, Iskry

Andrzej Łuczeńczyk, "Źródło"

“Cisza, niesamowita cisza istnienia, jakiej nigdy nie przypuszczał, zalegała w mieszkaniu, kiedy stali chwilę w ciemności pod drzwiami, czekając, aż ucichną kroki i zamkną się drzwi dwa piętra wyżej.” Jest coś hipnotyzującego w prozie Andrzeja Łuczeńczyka. Tym razem sięgnąłem po czwartą w jego dorobku książkę - mikropowieść “Źródło”, która ukazała się w Iskrach w 1986 rok, kilka miesięcy po przyjętym ze sporym zainteresowaniem krytyki, “Gwiezdnym księciu”. W “Źródle” Łuczeńczyk opowiada historię seryjnego mordercy, który przygotowuje się do wykonania kolejnego zlecenia. S. i siatka...

Czytaj post
Dorota Masłowska, Wydawnictwo Literackie, kurzojady_insta

Instagram #110

Jako osoba niezbyt lubiąca przemieszczanie się inne niż na rowerze, jestem w pociągu i marzę o tym, by przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu. #kurzojady #dorotamaslowska #jakprzejąćkontrolęnadświatemniewychodzączdomu #wydawnictwoliterackie #jadędosłupska

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Cze 29, 2017 o 10:31 PDT

Czytaj post
Egmont, Michał Rusinek, Heinrich Hoffmann, Adam Pluszka, Karolina Iwaszkiewicz, Zuzanna Naczyńska, Marcin Wróbel, Anna Bańkowska, Justyna Sokołowska

"Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dzieci"

“Tego nadto - krzyknął stary

Nieposłusznym trzeba kary!”

W jednym z wydań “Złotej Różdżki” pisze Janusz Dunin: “Ciekaw jestem dlaczego ktoś kupił mi właśnie ową ‘Różdżkę’, a nie np. któreś z licznych wydań wierszyków Marii Konopnickiej, Janiny Porazińskiej czy Lucyny Krzemińskiej”. Piszącemu te słowa kupiono wierszyki, zaś o “Złotej Różdżce” dowiedział się już jako czytelnik dorosły dzięki egmontowemu wydaniu. Zważając, że mam do czynienia z czymś na wpoły legendarnym, postanowiłem zajść do lokalnej biblioteki narodowej i zobaczyć, co tam w poprzednich wydaniach słychać było.

Po raz pierwszy...