Czytaj post
Otwarte, Anna Gralak, Rupi Kaur

Rupi Kaur, "mleko i miód"

Redaktora Wróbel postanowiła publicznie ogłosić, że urlopuję się. Aktualnie przebywam zamknięty w busie racząc się rozmowami Polaków i Polek, co jest przyjemnością dość wątpliwą, ale jakieś radości oprócz lektur podczas tych 20 godzin w puszce muszę znajdować, a co sobie naczytam, to potem zrelacjonuje.

Postanowiłem uciec w poezję. Szybko wracam, bo już dawno takiego gniota nie czytałem. “mleko i miód” Rupi Kaur (tłum. Anna Gralak) ostrzega przed sobą już opisem na ostatniej stronie, ułożonym w wersy. Ale ponieważ jest to tom poezji bardzo agresywnie promowany przez wydawcę (Otwarte), to...

Czytaj post
Piotr Grzegorzewski, Kati Hiekkapelto, Ringier Axel Springer

Kati Hiekkapelto, "Bezsilni"

Kilka dni temu okazało się, że Remigiusz Mróz wydawał książki udając autora kryminałów z Wysp Owczych. Nie wstrząsa mną ta informacja, bo autorów ukrywających się za pseudonimami mamy na pęczki - jakby poszperać w biogramach pisarek literatury lekkiej i “kobiecej”, to okaże się nawet, że bywają wśród nich faceci (drugie życie V.C. Andrews czy Lovecraft jako Zaelia Bishop), a jeden autor potrafi czasem obsłużyć nawet dwa-trzy pseudonimy.

Mimo tej świadomości, jakaś niepewność wdarła się do mojego czytelniczego serduszka w kwestii biogramu Kati Hiekkapelto, której kryminał “Bezsilni” (tłum....

Czytaj post
Czarne, Jerzy Czech, buforowanie, Swietłana Aleksijewicz

BUFOROWANIE - Swietłana Aleksijewicz, "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety"

Słowo na dzisiaj.

"Kiedy mówią kobiety, nie ma albo prawie nie ma tego, o czym zwykle czytamy i słuchamy: jak jedni ludzie po bohatersku zabijali innych i zwyciężyli. Albo przegrali. Jaki mieli sprzęt, jakich generałów. Kobiety opowiadają inaczej i o czym innym. „Kobieca” wojna ma swoje własne barwy, zapachy, własne oświetlenie i przestrzeń uczuć. Własne słowa. Nie ma tam bohaterów i niesamowitych wyczynów, są po prostu ludzie, zajęci swoimi ludzkimi-nieludzkimi sprawami. I cierpią tam nie tylko ludzie, ale także ziemia, ptaki, drzewa. Wszyscy, którzy żyją razem z nami na tym świecie....

Czytaj post
W.A.B, Agata Napiórska

Agata Napiórska, "Jak oni pracują? Rozmowy z polskimi twórcami"

Ciągle jest coś do zrobienia - kawa, przeczytać gazetę (to rzadziej już) czy książkę, zredagować tekst, odpisać na maile, znaleźć pożywienie, opublikować coś na Kurzach, wiadomości na FB. Strasznie wciągający jest fejsbuk, zajmuje mi zdecydowanie za dużo czasu, zwłaszcza od kiedy z maili przeszliśmy na wiadomości na messengerze. Nie odbieram maili na smartfonie, wystarczy mi, że muszę im poświęcić kilka godzin dziennie w robocie. To poprawia perystaltykę mózgu. Ale zanim nastąpi gonitwa codzienności, trzeba wstać.

Wstawanie nie jest moją domeną - lubię się gnieździć w łóżku, ale gdy już...

Czytaj post
Margot Lee Shetterly, HarperCollins Polska

Margot Lee Shetterly, "Ukryte działania"

Dzisiaj krótko, bo Manifa w Warszawie, bo spacer z psem, bo badminton a do tego książka ze zdjęcia nie wzbudziła we mnie żadnych emocji - ot, taka dobrze odrobioną praca domowa z słusznego tematu. Margot Lee Shetterly w "Ukrytych działaniach" (tłum. Andrzej Goździkowski) zajmuje się tematem ciekawym i jakże ideologicznie słusznym - 'herstoria' została dzięki tej książce uzupełniona o czarne kobiety, które stały za początkami programu kosmicznego. To miłe. Niestety ciekawy temat opisano tak poprawnie, że ani to reportaż dobry nie wyszedł, ani powieść biograficzna ciekawa. Typowy amerykański...

Czytaj post
Sławomir Studniarz, Świat Książki, Toni Morrison

Toni Morrison, "Najbardziej niebieskie oko"

"Najbardziej niebieskie oko" Toni Morrison jest - jak można na Wiki przeczytać - debiutem literackim przyszłej noblistki. Jak ja bym chciał więcej czytać takich debiutów! W mojej karierze czytelniczej, która w zakresie świadomym trwa już jakieś 25 lat (od czasu lektury "Puc, Bursztyn i goście") Toni Morrison pojawiała się i znikała, nigdy nie zagościła w moim serduszku na dłużej. Obiecuję to zmienić, gdyż prezentowana tu książka to dzieło doskonałe, nie dość że opowiada o czymś, co jest dla mnie ciekawe (i ideologicznie dobre), robi to w sposób, który sprawia, że się budzę i chcę więcej. To się po prostu świetnie czyta!

Czytaj post
Warstwy, Stanisław Dróżdż, Małgorzata Dawidek

Stanisław Dróżdż, "Pozasłowne. Śródsłów. Międzysłowia"

Stanisława Dróżdża znacie zapewne z takich prac jak "Zapominanie" czy "Między", która to praca, wystawiona w MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie / Museum of Contemporary Art , zyskała drugie życie jako tło do tysięcy selfie. Niejako oczywistym jest fakt, że "pojęciokształty" miały swoją genezę w wierszach zwyczajnie drukowanych. Fakt oczywisty, a jednak mało znany i bardzo cieszy tom "Pozasłowne. Śródsłów. Międzysłowia", przygotowany przez kolektyw wrocławskich instytucji z okazji Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Mam nadzieję, że dotrwaliście do drugiego akapitu, w którym chcę...