Czytaj post
Beata Jurasz

Kuriozum z fejsa

Mamy taką codzienną rywalizację z redaktorą Wróbel, w ktorej to wynajdujemy kurioza z rynku książki i okolic. Dzięki temu mamy wiele świetnych pomysłów na to jak dostać milijon lajeczków. Dzisiejszy łup to Beata Jurasz, która prowadzi "motywacyjne show dla kobiet" i napisała książkę zatytułowaną "Uwolnij ptaka". Jak udało się wam nie zakrztusić mazurkiem to informuję, że post wcześniej pisałem o poezji. Chcę lajka. Tam.

Czytaj post
Biuro Literackie, Darek Foks, Bohdan Zadura, Jerzy Jarniewicz, Krzysztof Jaworski, Artur Burszta, Andrzej Sosnowski, Marta Podgórnik, Filip Zawada

"100 wierszy polskich stosownej długości"

Antologie poetyckie to w liceum się czytało, zachłannie ale niekonsekwentnie - gdy widziałem nad wierszem nazwisko autora czy autorki, której raczej nie lubiłem (np. Urszuli Kozioł, której wtedy za cholerę nie mogłem kupić, a teraz bardzo cenię), przechodziłem dalej. Zapewne w ten sposób ominęło mnie niejedno wielkie odkrycie, ale życie jest za krótkie by przeczytać wszystkie wiersze. Z tą tezą na pewno nie zgadza się Artur Burszta, który ułożył dla nas najlepszą antologię z jaką miałem do czynienia. “100 wierszy polskich stosownej długości” to sto (niespodzianka!) wierszy bardzo różnej długości autorstwa 44 osób.

Czytaj post
W.A.B, Dionisios Sturis

Dionisios Sturis, "Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji"

Reportaż o uchodźcach z Grecji, którzy zostali osiedleni na Dolnym Śląsku tuż po II wojnie światowej. Czy to nie brzmi jak samograj reporterski? Do tego dodajmy autora, polskiego Greka, znanego z radiowych audycji i artykułów w GW. Wszystkie elementy układanki do siebie pasują i w postaci książki w twardej oprawie powinny stworzyć barwną mozaikę o świecie, który jest mało oczywisty, a takich narracji brakuje i czytelnicy ich poszukują. “Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji” zapowiadało się na petardę, ale jednak mocno mnie rozczarowało. Mam do Dionisiosa Sturisa trzy zarzuty, w tym dwa dość poważne.

Czytaj post
Jarosław Klejnocki, Polonia, buforowanie

BUFOROWANIE - "Po Wojaczku. 2 "Brulion" i Niezależni"

Wpadło w moje ręce i przypomniało mi, że były takie czasy gdy Andrzej Stasiuk pisał wiersze.

Kilkadziesiąt nazwisk, z których spora część znana obecnie tylko nielicznym, to mozaika ciekawa i przypominająca, że początek lat 90. był bardzo nieciekawym czasem w prozie ale za to w poezji działy się najprawdziwsze cuda. W tomie znajdziecie m.in. wiersze Krzysztofa Jaworskiego, którego "Hommage to Maria Konopnicka" przeczytajcie proszę w necie, bo jest to jeden z tych wczesnych nowodemokratycznych cudów polskiej poezji. A w dzisiejszym kąciku poetyckim "Ubywanie" autorstwa Jaworskiego, zamieszczone w prezentowanym tomiku.

Czytaj post
W.A.B, Joanna Mucha

Joanna Mucha, "Wszystko się stało"

Kiedy znana polityczka partii opozycyjnej pisze książkę, zapowiadaną przez wydawcę jako “przejmujący obraz świata po katastrofie”, to łatwo się z niej ponabijać, co zrobiłem kilka dni temu, publikując zdanie, które otwiera ”Wszystko się stało”: “Nie wiem, po co to piszę”. Jest w tym zdaniu niestety sporo prawdy. Czy Joannie Musze nikt nie mógł powiedzieć, że postapokaliptyczny dziennik to nie jest najlepszy sposób na literacki debiut?

“Wszystko się stało” to nieźle napisana bardzo zła książka z wciągającym zakończeniem. Nie dało się bardziej pokrętnie napisać tej oceny. Pozwólcie na kilka akapitów wyjaśnienia.

Czytaj post
Stanisław Grochowiak, Warstwy, Gosia Herba

Stanisław Grochowiak, "Wiersze dla dzieci, il. Gosia Herba

Kupiłem dwa egzemplarze. Jeden na półkę, drugi do czytania i pożyczania. O! Taki koleżeński będę.

Stanisław Grochowiak nie miał zbyt wiele szczęścia do ilustracji w swoich książkach dziecięcych. Wydane w 1973 roku "To było gdzieś" i o pięć lat młodszy, "Biały bażant" z ilustracjami Marii Sołtyk nigdy mi się nie podobały, przyciężkie, przestylizowane, może sprawdzały się czterdzieści lat temu, ale współcześnie jednak rażą. Kilka lat temu ukazała się baśń Grochowiaka "Żyjątko, biedajstwo i ci inni" również z ilustracjami Sołtyk. Szczęśliwie dzięki wydawnictwu Warstwy w nasze (i mam nadzieję,...

Czytaj post
Convivo, Igor Jarek

Igor Jarek, "Białaczka"

Może niektórzy z was pamiętają artykuł Jarosława Mikołajewskiego, który ukazał się w “Dużym Formacie”, zatytułowany “Igor Jarek, górnik i poeta”. Bohater tekstu jest górnikiem, poetą, współautorem komiksu (“Słowackiego”) a także autorem przynajmniej jednego dramatu, człowiek-renesansu, człowiek-orkiestra, czyli ktoś, kto reprezentuje wszystko, czego w literaturze się boję.

Zachęcony lekturą tekstu Mikołajewskiego, pozytywną oceną komiksu i ogólną sympatią dla autora sięgnąłem po wydany przez oficynę Convivo tom jego wierszy, “Białaczka”, który zawiera poezje z lat 2008-2012. Przeważają tu...

Czytaj post
buforowanie

BUFOROWANIE anonimowego opowiadania.

Niestety BUFOROWANIE. Jak jeszcze komuś się wydaje, że czytanie propozycji wydawniczych to jakaś przyjemność, to zapraszam do lektury fragmentu, który nadleciał elektronicznym gołębiem.

"Słońce wchodzi bez krępacji w każde ładne i brzydkie zakamarki ciała. Słońce zostawia po sobie lekkie smużki. Pachną aromatem ulubionego dezodorantu. Żorżeta podnosi ramię. Te za pomocą łokcia rusza dłoń. Dłoń na jej czole daje ulgę źrenicom w ogólnej jaskrawości. Widzi teraz taką smużkę i pod swoją pachą. Ściera ją czem prędzej wierzchem dłoni. Czuje przymus powąchania."

Poczułem przymus natychmiastowej zmiany lektury. Posłanko Mucha - wracam!