Krzysztof Jaworski, Wiersz na dobrą noc
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Krzysztof Jaworski, "Lato"
Wynorany w bibliotece Krzysztof Jaworski z "Na dziko", dodatku poetyckiego do "Opcji". 1996 rok.
Wynorany w bibliotece Krzysztof Jaworski z "Na dziko", dodatku poetyckiego do "Opcji". 1996 rok.
Jak pisał Krzysztof Jaworski, poeta wybitny choć mało znany: "Mario, mój świat wewnętrzny nijak nie przekłada się na świat zewnętrzny. Jestem jak ta sierota co pasała gąski, ale teraz nie ma już co pasać, bo przyszedł lis i zeżarł jej stado. Stoję tylko nad tym lisem i skomlę: - Ty chuju, oddaj gąski… Ale on nie oddaje. I nie odda. Mario, czy to ja zgorzkniałem, czy ten świat jest naprawdę wyjątkowo ponurym miejscem?" #zdaniemszota #mariakonopnicka #krzysztofjaworski #suwałki
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 25, 2019 o 5:03 PDT
Twierdzenie, jakoby poezji nie można oceniać obiektywnie, bo jest ona związana z osobistą wrażliwością, mocno się panoszy. Wydaje nam się, że poezja ma dotykać ducha i głaskać synapsy w jakiś odmienny, magiczny sposób. Dowolne układy, szaleństwo uniesień, od kiedy nie trzeba wyliczać trzynastozgłoskowca poezja stała się sztuką bardzo demokratyczną. Nie zgadzam się z tym, myślę że mamy sporo obiektywnych narzędzi badawczych w poetyce. Niestety, twierdzenie o osobniczym odbiorze poezji utwierdza młodych poetów i poetki w przekonaniu, że wiersze pisać można bardzo dowolnie i jak się komuś nie...
Kupione przez Świetlickiego. #kurzojady #krzysztofjaworski #batalionmisiów #świetlickiczyta #czytamześwietlickim
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) 13 Lis, 2017 o 6:01 PST
Tomy wierszy zebranych lub wybranych to fantastyczne ułatwienie dla czytelników i czytelniczek poezji. Szczęśliwie Krzysztof Jaworski, którego twórczości ostatnio sporo na Kurzojadach się pojawia ma taki w swoim dorobku. Wydane przez Biuro Literackie w 2008 roku “Drażniące przyjemności. 1988-2008” mają w sobie urok tomów poezji z lat 90., a okładka Pawła Jarodzkiego przypomina nam, że kiedyś to mieliśmy off.
Nie znałem Jaworskiego zbyt dobrze, kołatał mi się w głowie jako jeden z wielu, ale nigdy nie traktowałem go na tyle indywidualnie, by zagłębiać się w pojedyncze tomiki. Do czasu, gdy dzięki redaktorze Wróbel przeczytałem to:
Zapraszamy na pierwszy odcinek "Suszarni". Póki co jest dość amatorsko sprzętowo, ale obiecujemy rozwój. I coaching. Kurzojady zapraszają!
Antologie poetyckie to w liceum się czytało, zachłannie ale niekonsekwentnie - gdy widziałem nad wierszem nazwisko autora czy autorki, której raczej nie lubiłem (np. Urszuli Kozioł, której wtedy za cholerę nie mogłem kupić, a teraz bardzo cenię), przechodziłem dalej. Zapewne w ten sposób ominęło mnie niejedno wielkie odkrycie, ale życie jest za krótkie by przeczytać wszystkie wiersze. Z tą tezą na pewno nie zgadza się Artur Burszta, który ułożył dla nas najlepszą antologię z jaką miałem do czynienia. “100 wierszy polskich stosownej długości” to sto (niespodzianka!) wierszy bardzo różnej długości autorstwa 44 osób.