Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
W.A.B, Empik, Grzegorz Piątek

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Grzegorz Piątek, "Najlepsze miasto świata"

"Mrówczy trud Grzegorza Piątka zaowocował książką, która wciąga mimo, że lawiruje pomiędzy reportażem a monografią o historii planowania przestrzennego w Warszawie i krytyczną opowieścią o roli architektury w tworzeniu nowego, socjalistycznego społeczeństwa".

Tym razem zapraszam do empikowego serwisu Pasje, gdzie zachęcam byście sięgnęli po książkę Grzegorza Piątka o odbudowie Warszawy, ze szczególnym uwzględnieniem Biura Odbudowy Stolicy. Nie mogło być inaczej, bo przecież jeden z salonów Empiku mieści się w budynku z napisem "Cały naród buduje swoją stolicę".

To jest naprawdę wartościowa...

Czytaj post
buforowanie, J. M. Coetzee, Mieczysław Godyń

[BUFOROWANIE] J. M Coetzee, "Śmierć Jezusa"

Jaka to jest dziwna powieść! "Śmierc Jezusa" J. M. Coetzeego już za tydzień w księgarniach, a ja próbuję od tygodnia się zabrać za pisanie jej recenzji i wciąż zderzam się z jakąś niemocą. Piękna opowieść, bardzo smutna i wielowarstwowa, momentami drażniąca może zbyt prosto wykładanymi prawdami, ale w finale to wszystko się wspaniale układa. Dziwny, mądry i wielki jest ten Coetzee, że pisze takie rzeczy.

Znak, Tadeusz Konwicki

[BUFOROWANIE] Tadeusz Konwicki, "Klepsydra i kalendarz"

Konwicki dla Państwa na dobrą noc, bo tak. "Kalendarz i klepsydra" w nowym wydaniu to przygoda na długie wieczory. Mam też dobrą wiadomość dla was - wydanie, co ustaliliśmy z Krzysztofem Tomasikiem, oparte jest na pierwszej nieocenzurowanej edycji - kolejne wydania były skrócone w "drażliwych" momentach. Tym bardziej warto!

Czytaj post
W.A.B, Katarzyna Okrasko, Eduardo Galeano

[RECENZJA] Eduardo Galeano, "Dzieci czasu"

Pamiętam, że gdy otworzyłem kopertę z książką Eduardo Galeano i rzuciłem okiem na okładkę, ruchem zdecydowanym odłożyłem ją na stosik “książki, które bym przeczytał gdybym wygrał w totka i spędzał czas pomiędzy Miami a chatką w stylu zakopiańskim”. Książkowy kalendarz “z dziejów ludzkości” - to nie brzmiało najlepiej. Na wikipedii mam serwis, który mówi mi co wydarzyło się każdego dnia i nie sądziłem, że Galeano przebije te informacje. I tak książka się odleżała, aż nadszedł ten moment, gdy - nie, nie wygrałem w totka - znudzony czytaniem zarobkowym postanowiłem dać jej kilka minut szansy....

Czytaj post
Piotr Mitzner, tCHu, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Piotr Mitzner, "Proca"

Mam przed sobą nowy tom wierszy Piotra Mitznera, "Przygody chłopca" i ciekawi mnie dokąd poetę zaprowadzi ten autobiograficzny cykl, który rozpoczął się w poprzednim tomie, "Siostra". Mitzner opowiada siebie z elegancją i podsuwa różne tropy do czytania - a to pytania o tożsamość, a to Czechowicz, a to opowieści powojenne. Jest tu też świetny wiersz "Historia mówiona: schrony skrytki schowki" czylo "historie mówione i słuchane / z którymi nie wiem co zrobić". Mitzner szuka sposobu na opowiedzenie siebie, a ja kibicuje tym poszukiwaniom.

a5, Wisława Szymborska, Stanisław Barańczak, instagram, zdaniem_szota

Instagram #900

Wycinanka Wisławy Szymborskiej dla Państwa z okazji Dnia Kota, bo dzisiaj dużo na insta i fejsie "kotów w pustym mieszkaniu". Naszukałem się wycinanki z kotem, bo Noblistka jednak wolała wycinać małpy, ryby i słonie. Ale ten kot jest cudowny. Wycinanka z listu do Stanisława Barańczaka. #zdaniemszota #wisławaszymborska #stanisławbarańczak

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lut 17, 2020 o 7:28 PST

instagram, zdaniem_szota, Cenralne Archiwum Wojskowe

Instagram #899

Elo, archiwalne świry.

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lut 17, 2020 o 12:41 PST

Z dzisiejszej wycieczki do Rembertowa. Akademia "sztuki wojennej". Nazwa obrzydliwa ale budynki naprawdę ciekawe. A co z tego będzie, to już w kolejnej książce przeczytacie 😉 Bo na Sadowskiej się nie skończy.

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lut 17, 2020 o 1:57 PST

Czytaj post
Dorota Kotas, Niebieska Studnia

[RECENZJA] Dorota Kotas, "Pustostany"

Ja bym tej książki na waszym miejscu nie zignorował. Sprawna i intrygująca literatura, zapowiadająca wielki talent, który musi trochę okrzepnąć, a wtedy autorka pewnie da nam popalić. Póki co mam przed sobą świetną zapowiedź przyszłych dzieł. Drodzy agenci - na waszym miejscu już bym się licytował na zaliczki.

Kolejna książka o trudach życia w epoce późnego kapitalizmu? O smutku bezrobocia, trudnościach w kontakcie ze społeczeństwem i męce tworzenia? Kolejna kobieca postać, która pałęta się po świecie lękliwie i trochę bezcelowo? Wszystko po trochu, ale Dorocie Kotas udaje się stworzyć...