Posty dla tagu: Znak

Czytaj post
Znak, Marek Sterlingow, Dorota Karaś

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Dorota Karaś, Marek Sterlingow, "Walentynowicz. Anna szuka raju"

Czy reportaż biograficzny może wciągać jak najlepsze kryminały? Czy biografia Anny Walentynowicz może być opowieścią na miarę Jamesa Bonda w polskich realiach? Niemożliwe? A jednak.

Anna Walentynowicz jest intrygującym przykładem ikony, z którą prawie nikomu nie jest po drodze. Współautorka sukcesu „Solidarności” została - trochę na własne życzenie - sprowadzona do jednowymiarowego obrazka. Dorota Karaś i Marek Sterlingow udowodnili, że jej biografia jest opowieścią o skomplikowanych losach polskiej historii. Wielkim osiągnięciem autorów reportażu biograficznego „Walentynowicz. Anna szuka...

Czytaj post
Znak, instagram, Joanna Bator, zdaniem_szota

Instagram #919

Znacie "Wyspę Łzę"? Podobało się wam? Nie? Autorka chyba też nie była zadowolona z efektu i napisała książkę na nowo. Zaskakująco efekt jest bardzo dobry, eseistyczna formuła nadała opowieści przejrzystości i ujawnila, żw w tym chaosie było sporo ciekawych historii. Więcej na FB. #zdaniemszota #joannabator #znak #wyspałza #wyspałzaodnowa

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Mar 9, 2020 o 1:18 PDT

Czytaj post
Znak, Marek Sterlingow, Dorota Karaś

[RECENZJA] Dorota Karaś, Marek Sterlingow, "Walentynowicz. Anna szuka raju"

Na taką biografię Anny Walentynowicz czekaliśmy! “Anna szuka raju” Doroty Karaś i Marka Sterlingowa to wciągająca i wartko napisana opowieść o życiu działaczki Solidarności, w której autor i autorka szukają nie tyle odpowiedzi na pytanie “kim była Walentynowicz”, ale co spowodowało, że z czołowej działaczki, postaci ważnej i przyciągającej tłumy stała się outsiderką głoszącą cokolwiek dziwaczne hasła. Karaś i Sterlingow postanowili przeprowadzić kilka równoległych śledztw - poszukali rodziny Anny Walentynowicz, przegrzebali się przez dokumenty w IPN, dotarli do trzecioplanowych świadków...

Czytaj post
Znak, Joanna Bator

[RECENZJA] Joanna Bator, "Wyspa łza od nowa"

“Wyspa łza” nie była największym literackim osiągnięciem Joanny Bator. Nie ma co ukrywać, że książka ta raczej irytowała nadobecnością autorki, która w chaosie próbowała opowiadać o swoich fascynacjach - począwszy od parareporterskiego śledztwa śladami zaginionej Sandry Valentino przez antropologiczne przyglądanie się życiu na Sri Lance, po wspomnienia z Wałbrzycha, czy Warszawy. Wyszła książka “niewiadomoco”, która zamiast wciągać, męczyła, irytowała i w finale odrzucała. Dlatego bardzo odważnym gestem i cennym jest podjęcie się próby stworzenia nowej opowieści na gruzach poprzedniej książki.

Czytaj post
Znak, J. M. Coetzee, Mieczysław Godyń

[RECENZJA] J. M. Coetzee, "Śmierć Jezusa"

To nie jest powieść, do której można łatwo zastosować określenia – dobra lub zła. To powieść dziwaczna, bizarna, w której autor pozwala sobie na bycie momentami prostym naiwniakiem, pisarzem niewiele różniącym się w głębi myśli od Paulo Coelho, by sięgać po najwyższe literackie rejestry. Ostatnie część trylogii to opowieść o dziesięcioletnim Davidzie, który opuszcza swoich przybranych rodziców dla sierocińca, w którym odnajduje wspólnotę i znajduje słuchaczy. Podejrzana, sekciarska wspólnota okaże się dla Davida ważniejsza niż adopcyjni i choć skutki pobytu w niej będą dla niego dość...

Czytaj post
Znak, Nonfiction.pl, Natalia Budzyńska

[RECENZJA] Nonfiction.pl - Natalia Budzyńska, "Ja nie mam duszy"

Do jej celi przyszło pięciu mężczyzn w towarzystwie trzech zakonnic. – Za co ty tu siedzisz? – ktoś zapytał. – Bo ja jestem grzesznica, popełniłam grzech nieczystości, ale ony to są anioły, one to są czyste no, no, ho ho! Wiem ja wszystko, one mówią, że ja wariatka – powiedziała naga i brudna Barbara Ubryk, ponadpięćdziesięcioletnia zakonnica, o której istnieniu ponoć nikt poza siostrami klauzurowymi nie wiedział. Tego, że o Barbarze wiedziało całkiem sporo osób i przez lata nikt nie zdecydował się zakończyć jej gehenny, śledczy dowiedzą się dopiero w najbliższych dniach. Teraz trzeba ją...

Czytaj post
Znak, Mirosław Tryczyk

[RECENZJA] Mirosław Tryczyk, "Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć"

Oczywistym jest, że lektura “Drzazgi” Mirosława Tryczyka jest trudna, bo opowieść o tym jak Polacy mordowali Żydów w czasie II wojny światowej nie może być łatwa i przyjemna, ale mimo wagi tematu i emocjonalnego do niego stosunku, warto się książce przyjrzeć na chłodno. A chłodu wobec tej opowieści we mnie sporo.

Tryczyk, który jak sam opowiada, jest wnukiem człowieka, który podobnie jak jego sąsiedzi brał udział w mordowaniu Żydów, szuka podobnych sobie - ludzi żyjących z ciężarem bycia potomkami morderców. Gdyby tylko na tej współczesnej opowieści skupił się autor, to byłoby to ciekawe...

Znak, instagram, zdaniem_szota, Mirosław Tryczyk

Instagram #905

Tytaniczna i obsesyjna praca Tryczyka wciąga i przeraża, nie daje dobrze spać. Zastanawiam się jednak czy jesteśmy w stanie trafic z takimi książkami poza bańkę czytelniczą, która jest przygotowana na lekturę takich książek. I w tym kontekście myślę o powieściach, które ostatnio tak mocno są krytykowane, czyli holo-kiczu, bo niezależnie od wartości literackich to właśnie te wszystkie "bibliotekarki z Auschwitz" mogą wyjść poza bańkę i coś zrobić ze świadomością Polaków i Polek. Nie deprecjonuję Tryczyka, bo to ważna książka, ale ostatnio dużo myślę o tym, czy takie reportaże jak ten czy...

Znak, Tadeusz Konwicki

[BUFOROWANIE] Tadeusz Konwicki, "Klepsydra i kalendarz"

Konwicki dla Państwa na dobrą noc, bo tak. "Kalendarz i klepsydra" w nowym wydaniu to przygoda na długie wieczory. Mam też dobrą wiadomość dla was - wydanie, co ustaliliśmy z Krzysztofem Tomasikiem, oparte jest na pierwszej nieocenzurowanej edycji - kolejne wydania były skrócone w "drażliwych" momentach. Tym bardziej warto!