Posty dla tagu: Znak

Czytaj post
Znak, kurzojady_insta, Michał Witkowski

Instagram #244

@michalwitkowskiofficial robił lajfa na insta z Conrada co było całkiem fajne - w ostatnich rzędach można było oglądać go online i słuchać live. Takie uroki festiwali literackich anno domini 2017. #kurzojady #michałwitkowski #festiwalconrada #szymonkloskajakopodstawkadosmartfona

Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) 26 Paź, 2017 o 2:10 PDT

Czytaj post
Anna Dziewit-Meller, Znak, Kurzojady rozmawiają

Kurzojady rozmawiają - Anna Dziewit-Meller

Dzisiaj Kurzojady rozmawiają o książce "Damy, dziewuchy, dziewczyny" Anny Dziewit-Meller. Rozmawiają oczywiście z Autorką. Brakuje bohaterek, z którymi dzieci mogą się identyfikować, a tutaj mamy świeżą dostawę kilkunastu fantastycznych postaci. Naprawdę warto pomyśleć o tej pozycji podejmując decyzje konsumenckie. Za gościnę dziękujemy księgarni Jak Wam się podoba / Sklep z książkami Oprócz rozmowy Autorki i redaktora WSZ z filmu dowiecie się co czytają kucharze z pobliskiej restauracji. Jest dużo interakcji i pada brzydkie słowo na "f".

Czytaj post
Znak, Marcin Kącki

Marcin Kącki, "Fak maj lajf"

“Dochodzenie w sprawie poczynań Katarzyny Blum w ciągu interesujących śledztwo czterech dni posuwało się raźno naprzód, dopóki chodziło o pierwsze dni. Utknęło dopiero w miejscu kiedy przyszła kolej na zbadanie przebiegu niedzieli.“

Bardzo bym chciał zamiast omawianej książki przeczytać opowiadanie Heinricha Bölla, niestety obowiązki wezwały do lektury pierwszej powieści Marcina Kąckiego. I nie był to najprzyjemniejszy dzień w moim życiu.

“Fak maj lajf” udowadnia, że wszystko, co napisał w swoich reportażach Marcin Kącki jest prawdą, bo z fikcją autor sobie najwyraźniej nie poradził....

Czytaj post
Znak, Michał Witkowski

Michał Witkowski, "Wymazane"

Wymazane, miasteczko położone gdzieś za Suwałkami, gdzie jest zimno a jedzie się tam długo, by na miejscu spotkać plejadę postaci “jak z Witkowskiego”. Autor “Lubiewa” po raz kolejny udowodnił, że doskonale potrafi pisać - fantastyczne zdania, piękne mikroopowiadania, passusy brawurowe. To jeden z najlepszych stylistów języka, który od jakiegoś czasu karmi nas tą samą opowieścią o odmieńcach w Polsce drugoplanowej. Nawet gdy - jak w “Fynf und cfancyś” - wyjeżdżają oni poza polskie granice, to dalej są tymi dziwakami z Polski pozłotka, jak ładnie napisano na okładce “Wymazanego”. Niestety...