Czytaj post
Muzeum Literatury, Krzysztof Kamil Baczyński

Krzysztof Kamil Baczyński, "Cudowne przygody Pana Pinzla rudego"

“Cudowne przygody Pana Pinzla rudego” to krótka (i, może szczęśliwie, nieukończona) absurdalno-fantastyczna opowiastka Krzysztofa Kamila Baczyńskiego mocno czerpiąca z “Ferdydurke” i powieści chłopięco-szkolnej lat 30 (tego tropu akurat nie podejmuje autorka wstępu, a chyba by można). Sama w sobie jest ciekawym ineditem, a czyta się niezbyt przyjemnie, zwłaszcza osobie przyzwyczajonej do poprawiania błędów w narracjach.

To, co jest największą wartością tej skromnej książeczki, to esej wstępny, “Śladami Sublokatorów Przyszłości, jamnika Dana i ‘Sielanki’ Wergilego. O nieznanym utworze...

W.A.B, Agnieszka Szpila

BUFOROWANIE - Agnieszka Szpila, "Bardo"

"Najpierw wyłapać wszystkich malujących na murach gwiazdy Dawida na szubienicy gówniarzy wraz z ich najbliższą rodziną, a potem – tu Jezus zawiesił teatralnie głos, chcąc wzbudzić w Małgorzacie i spotęgować jak największe napięcie – kula w łeb! – dokończył, pękając ze śmiechu na widok eksplozji przerażenia w niewinnych oczach siostrzyczki. Po czym dodał: „Żartowałem!!”, czym przeciągnąć Małgorzatę znowu na swoją stronę. Stali razem na chybotliwym mostku rozpiętym pomiędzy przepaścią w drodze na Broad Peak. To był mostek lodowy, z którego raz po raz padali brawurowi śnieżni zdobywcy,...

Czytaj post
buforowanie, Selim Babullaoglu, Ilaha Karimova, Grażyna Zając, Europejski Poeta Wolności

BUFOROWANIE - Selim Babullaoglu, "Nie makto pisać do pułkownika"

Selim Babullaoglu (tłum. Ilaha Karimova i Grażyna Zając)

“Na śmierć Herberta. Na podstawie słów Jerzego Buzka”

Gdy umiera poeta, ministrowie mówią: “Był szczęśliwy A i my mieliśmy szczęście, że żył w naszych czasach”. I znów poeci byli szczęśliwi, i znów ministrowie mieli szczęście.

Czytaj post
Jacek Podsiadło, Państwowy Instytut Wydawniczy, Władysław Broniewski

Władysław Broniewski, "Wiosno, Warszawo, córeczko"

Pomysł, by znani poeci układali tomy poezji innym, nieżyjącym poetom, wydaje się ciekawy ale i odrobinę złośliwy. Podsiadło patrzący na trupa Broniewskiego mnie irytuje i muszę przyznać, że nie zgadzam się z jego propozycją podania tych poezji. Oczywiście ma Podsiadło prawo do stworzenia takiego portretu autora “Bagnetu na broń” i nawet uzasadnił to całkiem sensownie, ale ja na ten lep się nie łapię.

Jest Broniewski poetą lirycznym, twórcą pięknych poetyckich widokówek i wierszy miłosnych i ma rację Podsiadło pisząc, że jest w jego poezji “romantycznej” zbyt dużo naiwnej prostoty,...