Czytaj post
Biuro Literackie, Jerzy Jarniewicz, Leontia Flynn

Wiersz na Majówkę odc. 2 - Leontia Flynn, "Miałam 16 lat, kiedy spotkałam Seamusa Heaneya"

Pogoda (przynajmniej w stolicy) idealna na czytanie poezji i Marcina Wichy. Leontia Flynn w przekładzie Jerzego Jarniewicza opowiada o spotkaniu z Heaneyem, a Państwo kogo by chcieli spotkać? Albo kogo spotkali i zapomnieli języka? (z osób piszących, bo tak to wiem, że Ducha Przyszłych Świąt)

Czytaj post
Wiersz na dobrą noc, Aleksander Wat

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Aleksander Wat, "Wiersz ostatni"

Rocznicę urodzin obchodzić "Wierszem ostatnim" można tylko w rubryce gdzie na dobrą noc oferuje się wiersze czasem ciężkostrawne nocną porą. Aleksander Wat dla nas na noc. "Wiersz ostatni" Schodzenie schodzenie ciągle schodzenie I żebym to ja sam! w zaciszu, po ciemku. Te przede mną, za mną obok nogi przeganiają ten stukot butów, to dudnienie w metro Châtelet? Tylko jeden nieruchomy beznogi akordeonista charon. I gdzie ja się zabłąkałem? Eurydyce? Eurydyce? Schodzenie Schodzenie ciągle schodzenie ciągle w dół schodzenie a jutro stwierdzą to tylko trzy łokcie pod ziemią.

Czytaj post
W.A.B, Michał Kłobukowski, Richard Powers

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Richard Powers, "Listowieść"

Wyprowadziłem książkę na spacer. "Listowieść" Richarda Powersa w przekładzie Michała Kłobukowskiego.

Warto zaryzykować, poznać drzewa i ich historię, spróbować mierzyć czas ludzki czasem nieludzkim, jednocześnie odkrywając jak bardzo wciąż ta historia nie w pełni się udaje, jak wciąż trudno jest Powersowi wyjść poza antropocentryczne porównania (“łodygi jak ramiona”), melodramatyzację i schemat “drużyny pierścienia”. Nie w pełni idealne formy, które jednocześnie odkrywają nowe możliwości przed literaturą masową - mnie to satysfakcjonuje. Weźcie “Listowieść” na działkę, do lasu, przybrudźcie...

Czytaj post
Piotr Marecki, Korporacja Ha!art, Regina Mynarska, Kamila Albin

[RECENZJA] Piotr Marecki, Regina Mynarska, Kamila Albin, "To nie jest Polska"

“W Polsce, czyli nigdzie”, “tylko w Polsce jest Polska”, “no dno jest po prostu Polska” - tytuły książek o Polsce nie dają powodów do optymizmu. A ten? Jest zwodniczy, bo sugeruje, że w tej książce czytelnicy i czytelniczki Polski nie uświadczą, choć tak naprawdę mówi coś bardzo konkretnego - to nie jest Polska, to jest książka, to jest napis, to jest druk, to jest font. Polska potraktowana bardzo serio, bardzo konkretnie, ale też bez emocji i znaczeń, które sami i same produkujemy, gdy o Polsce czytamy. Piotr Marecki wpadł na pomysł, by znane obrazki - zwłaszcza filmy z serwisu na Y -...