Posty o gatunku literackim: poezja

Czytaj post
Biuro Literackie, Wiersz na dobrą noc, Miroljub Todorović, Kinga Siewior, Jakub Kornhauser

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Miroljub Todorović, "odkurzanie książek"

W listach pytacie mnie drodzy Czytajacy jak radze sobie z książkami, kurzem i porządkami. Chciałbym dzis zdradzić wam mój sekret. Gdy już widzę, że pojawia się warstwa kurzu nieznośna, zdejmuje okulary i już nie widzę. Można też stosowac się do porad Mirljuba Todorovicia z tomu "świnia jest najlepszym pływiakiem" w przekładzie Kingi Siewior i Jakuba Kornhausera. Ale nie trzeba.

Czytaj post
Biuro Literackie, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, "IV. Tumor linguae"

“Matka w poezji. Od Bogurodzicy do ks. Jana Twardowskiego” - wyobrażam sobie kogoś, kto musi napisać pracę na tak okropny temat. I od razu mu wychodzi, że matka to postać z innego wymiaru. Badacze podejrzewają, że na melodię Bogurodzicy jeszcze przed pojawieniem się tego tekstu, śpiewano pieśń miłosną. To ładne też symbolicznie - matka staje się w efekcie miłości. W świecie idealnym. W tym mniej idealnym matki poetów wypełniają tomy wierszy, a ja z uporem maniaka wracam do Tkaczyszyna-Dyckiego, który z uporem sobie właściwym o matce napisał tyle, że moglibyśmy jej biografię...

Czytaj post
Miron Białoszewski, Zbigniew Herbert, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Zbigniew Herbert "Lekcja Białoszewskiego"

Jak pewnie część z Państwa obejrzałem dzisiaj wyimki senackiej komisji kultury, na której dużo padło ciekawych słów o tym, czym jest etyka dziennikarska. Michałowi Nogasiowi - Nogaś na stronie - w podziękowaniu za płomienną mowę dedykuję "Lekcję Białoszewskiego", wiersz Zbigniewa Herberta rzadko publikowany, bo i odczytany z rękopisu i zapisany bodajże po raz pierwszy w 2017 roku przez Agnieszkę Klubę. Pisze Herbert: „Miałeś rację mistrzu Mironie / nasza święta mowa / rozpadła się”. Rozpadła się, dodaje, z nieszczęścia, starości, niemocy, upodlenia. I rozpadła się na mlaskanie,...

Czytaj post
Austeria, Konstandinos Kawafis, Irenusz Kania, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Konstandinos Kawafis, "Witryna sklepu tabacznego"

No dobrze, było dzisiaj publicystycznie, wczoraj frywolnie choć to taka frywolność polonisty przed kamerą, czas wrócić do lektury. Kawafis w tłumaczeniu Ireneusza Kani dla Państwa. Przepięknie poezje te wydała Austeria. Polecam lekturze i życze snu w miarę spokojnego.

Czytaj post
a5, Adam Zagajewski, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Adam Zagajewski, "Mała piosenka o cenzurze"

Jak napisał mój serdeczny przyjaciel A., dyrektor pewnego publicznego radia ma pewnie wytrzymałe lustro. Ciekawe czy ma firanki i jesionowe biurko. A może nie ma lustra? I mu wtedy jakoś latwiej jednak. Adam Zagajewski Mała piosenka o cenzurze Tyś jest, cenzuro, wcale nie taka straszna Nie kazamaty, ani krople słonej wody Co płyną po ciemnych i kamiennych ścianach, Nie świst pejcza i krwawe zaklęcia Tylko słońce w firankach, jesionowe biurko, Wesoło gwiżdże czajnik, kawy domowy zapach W kątach się rozpiera i słychać wysoki Perlisty śmiech zażywnej urzędniczki Która trzyma w ręku zwyczajne nożyczki.

instagram, Władysław Szlengel, zdaniem_szota, Treblinka

Instagram #965

Byliśmy dzisiaj z kolegą @nogasnastronie w Treblince. Zatem wiersz stosowny do okoliczności. Władysław Szlengel, "Mała stacja Treblinki": Na szlaku Tłuszcz — Warszawa, z dworca Warschau — Ost wyjeżdża się szynami i jedzie się wprost… I podróż trwa czasami pięć godzin i trzy ćwierci, a czasami trwa ta jazda całe życie aż do śmierci… A stacja jest maleńka i rosną trzy choinki, i napis jest zwyczajny: tu stacja Treblinki. I nie ma nawet kasy ani bagażowego, za milion nie dostaniesz biletu powrotnego… Nie czeka nikt na stacji i nikt nie macha chustką, i cisza tylko wisi, i wita głuchą pustką....