Posty o gatunku literackim: poezja

Czytaj post
Biuro Literackie, Grzegorz Ciechowski

Grzegorz Ciechowski, "Obcy astronom"

Z Pawłem Sołtysem lubię się drażnić pytając go o różnice między wierszem a piosenką i sugerując, że może by jednak wydał teksty swoich utworów. Sołtys patrzy wtedy na człowieka oczami pełnymi odpowiedzi. O tym, że czasem efekt takiego działania może być kiepski najlepiej świadczy tom "Obcy astronom" z tekstami Grzegorza Ciechowskiego wydany przez Biuro Literackie. Są tu teksty fantastyczne i wiersze bardzo liryczne, ale jest też wiele tekstów, które sprowadzone do literek na papierze odsłaniają swój banał i przypadkowo wpadają w komizm. Dziewczyna szamana, która ciągle chłonie z jego warg...

Czytaj post
Julian Tuwim, Kazimiera Iłłakowiczówna, Władysław Broniewski, Jan Lechoń, Bruno Jasieński, Julian Przyboś, Edward Słoński

O poezji na 11.11

Dzisiaj będzie więcej poezji, bo to taki dzień smutny trochę, choć radosny. W wierszu Broniewskiego „Róża”, który jest dialogiem pomiędzy Chórem a Jękiem wiatru znajdziemy zwrotkę: „Odgarniemy ziemię cmentarną, odnajdziemy ojcowskie kości. Wydało śmiertelne ziarno dostojne zboże wolności”. „Zboże wolności”, które przyniosła nam Pierwsza Kadrowa w tornistrze, jakby chciał w wierszu o tym właśnie tytule, legionista Edward Słoński: „Bóg mękę i krew odważył, Wybrał z nich wszystko najczystsze –  I taką Polska poniosła Pierwsza Kadrowa w tornistrze...” Szybko poezja stała się...

Czytaj post
Julian Tuwim

[11.11] Julian Tuwim, "Ojczyzna"

OJCZYZNA

Ojczyzną moją jest Bóg, Duch, Syn i Ojciec wszechświata. Na każdej z moich dróg Ku Niemu dusza ulata.

Ojczyzną moją jest łan, Łan Polski, prostej, serdecznej. Niech mi pozwoli Pan W nim znaleść spoczynek wieczny.

Ojczyzną moją jest dom, Kochany dom rodzicielski, Przytułek cichym snom Młodości sielskiej-anielskiej.

Patrzę, strudzony śród dróg, W oczu twych błękit przeczysty, I jest w nim wszystko: i Bóg I Polska i dom ojczysty.

Czytaj post
Zbigniew Herbert, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Zbigniew Herbert, "Potęga smaku"

Zbigniew Herbert, "Potęga smaku” "To wcale nie wymagało wielkiego charakteru nasza odmowa niezgoda i upór mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku Tak smaku w którym są włókna duszy i cząstki sumienia Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszono słano kobiety różowe płaskie jak opłatek lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha lecz piekło w tym czasie było jakie mokry dół zaułek morderców barak nazwany pałacem sprawiedliwości samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce posyłał w teren wnuczęta Aurory chłopców o twarzach...

Czytaj post
Marcin Świetlicki

[11.11] Marcin Świetlicki, "Polska 5"

Nastrój mam dzisiaj nieprzysiadalny, bo jutro będzie w Polsce ciężko i trudno i przykro, jak to w rozwiniętej demokracji cieszącej się z rocznicy odzyskania niepodległości... Zatem sięgam po Świetlickiego: POLSKA 5 Mógłbym w zasadzie uderzać w litery na klawiaturze, jak popadnie, mógłbym w zasadzie nie uderzać, by wyrazić ten czarny maj. Państwo świętuje i świętuje państwo. Obchody i odchody. Podchody z pochodniami na dnie. -- Państwo świętują? 

Czytaj post
Julian Tuwim

[11.11] Julian Tuwim, "Pogrzeb prezydenta Narutowicza"

[WIERSZ NA DZISIAJ, choć dedykowany jutrzejszemu dniu] Tuwim, "Pogrzeb prezydenta Narutowicza" "Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni.  Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie,  Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni,  Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie!  Z Belwederu na Zamek, tętnicą Warszawy,  Alejami, Nowym Światem, Krakowskiem Przedmieściem,  Idzie kondukt żałobny, krepowy i krwawy:  Drugi raz Pan Prezydent jest dzisiaj na mieście.  Zimny, sztywny, zakryty chorągwią i kirem,  Jedzie Prezydent Martwy a wielki...