Posty o gatunku literackim: proza obca

Czytaj post
Karakter, Empik, Didier Eribon, Maryna Ochab

Empik.com - Książka na weekend - Didier Eribon, "Powrót do Reims"

Gdybyście mieli w tym miesiącu kupić tylko jedną książkę, niech to będzie „Powrót do Reims” Didiera Eribona. Uprzejmie proszę. Rozpoczynają się Targi Książki w Warszawie i jak co roku z tej okazji wydawcy uszczęśliwiają nas dziesiątkami tytułów ciekawych, interesujących, wciągających i ważnych. Ale nie znajdziecie na nich ważniejszej, ciekawszej i bardziej wciągającej książki niż esej Didiera Eribona „Powrót do Reims” (tłum. Maryna Ochab, wyd. Karakter). Myślicie – esej francuskiego intelektualisty nie może być wciągający? Boicie się, że sięgając po ten tytuł będziecie musieli przebrnąć...

Poradnia k, Dariusz Żukowski, Książki. Magazyn do czytania, Laurie Frankel

"Książki. Magazyn do czytania" - Laurie Frankel, "Tak to już jest"

 

W najnowszym Książki. Magazyn do czytaniarecenzuje "Tak to już jest" Laurie Frankel. Tak to już jest, że mi sie nie spodobało, ale też tak to juz jest, że bardzo przepraszam tłumacza książki, Dariusza Żukowskiego za brak informacji o nim w stopce książki. Nie miałem na to wpływu, ale czuję się za to wspólodpowiedzialny. 

Otwarte, kurzojady_insta, Urszula Poprawska, Nino Haratischwili

Instagram #725

Gdy z wydawnictwa Otwarte przyszła propozycja patronatu nad “Kotką i generałem” Nino Haratischwili (w tłum. Urszuli Poprawskiej) trochę się przeraziłem, bo jak widzę powieść, która ma więcej niż 500 stron, to mam ochotę sięgnąć po nożyczki i wyciąć jakąś ⅓. Mam ostatnio skłonność do powieści skondensowanych i nie ukrywam tego publicznie. Jestem też czytelnikiem i pracownikiem tej winiarni uczciwym, a więc jak mam się wypowiedzieć, to czytam. No i zaskakująco sprawnie mi to poszło, bo “Kotka i generał” to napisana dobrym językiem, mądra opowieść o świecie, w którym rządzą różne formy...

Czytaj post
Otwarte, Urszula Poprawska, Nino Haratischwili

Patronat - Nino Haratischwili, "Kotka i generał"

Gdy z wydawnictwa Otwarte przyszła propozycja patronatu nad “Kotką i generałem” Nino Haratischwili (w tłum. Urszuli Poprawskiej) trochę się przeraziłem, bo jak widzę powieść, która ma więcej niż 500 stron, to mam ochotę sięgnąć po nożyczki i wyciąć jakąś ⅓. Mam ostatnio skłonność do powieści skondensowanych i nie ukrywam tego publicznie. Jestem też czytelnikiem i pracownikiem tej winiarni uczciwym, a więc jak mam się wypowiedzieć, to czytam. No i zaskakująco sprawnie mi to poszło, bo “Kotka i generał” to napisana dobrym językiem, mądra opowieść o świecie, w którym rządzą różne formy...