Posty o gatunku literackim: proza obca

Czytaj post
Ursula K. Le Guin, buforowanie

BUFOROWANIE - Ursula K. Le Guin, "Najdalszy brzeg"

Dzisiaj z rana zachęcam do lektury fragmentu powieści zmarłej w styczniu Ursuli K. Le Guin, "Najdalszy brzeg". To trzeci tom z serii "Ziemiomorze", a w nim prosty, ale efektowny wykład o śmierci, w którym pada jedno z najbardziej znanych z Le Guin zdań, "Odrzucić śmierć, to znaczy odrzucić życie". Tłumaczył Jacek Kozerski. --- — Lebannen — powiedział mag. Nigdy przedtem nie użył prawdziwego imienia Arrena, ani ten mu go nie wyznał. — Lebannen, to istnieje naprawdę. I ty istniejesz. Nie ma absolutnego bezpieczeństwa. Nic nie kończy się ostatecznie. Tylko w ciszy można usłyszeć słowo....

Czytaj post
Officyna, Tadeusz Boy-Żeleński, Krystyna Rodowska, Marcel Proust

Marcel Proust, "W poszukiwaniu..." - o nowym tłumaczeniu

Czytelnik anonimowy poprosił nas o porównanie fragmentu książki Prousta w dwóch tłumaczeniach, “o nową wersję fragmentu bliższego mojemu sercu”. Proszę. Boy - "Inteligentny człowiek, jeżeli boi się wydać głupim, to nie w oczach drugiego inteligentnego człowieka; tak samo człowiekowi eleganckiemu grozi nie to, że elegancji jego nie doceni wielki pan, ale że może jej nie docenić prostak. Trzy czwarte wysiłków i kłamstw z próżności, wyprodukowanych od czasu jak świat istnieje (i to najczęściej z odwrotnym skutkiem), popełnia się na intencję niższych od siebie." Rodowska - “Tak jak...

Czytaj post
Pauza, Małgorzata Diederen-Woźniak, Arnon Grunberg

Arnon Grunberg, "Tirza"

O książkach od Pauzy pisaliśmy wiele razy i znowu mamy przyjemność patronować wyjątkowemu tytułowi. "Tirza" to połączenie thrillera z mocną powieścią obyczajową. Dramat rodzinny, którego lektura naprawdę wstrząsa. Główny bohater "Tirzy" pracuje w wydawnictwie, co oczywiście przyciąga moją uwagę dodatkowo. Ale i bez tego jest to przygoda ciekawa, choć niełatwa, do czego wydawnictwo Pauza nas już swoimi książkami przyzwyczaiło.

A na okładce książkę polecają Państwu Nogaś na stronie, Wyliczanka i moja absolutnie nieskromna osoba.

"Niepokojący dramat Grunberga to wyjątkowa opowieść o pożądaniu i...

Czytaj post
Znak, Anna Gralak, Jennifer Egan

Jennifer Egan, "Manhattan Beach"

Ulice w Manhattan Beach łatwo zapamiętać. Jadąc od zachodu mijamy ulice o nazwach Amherst, Beaumont, Coleridge, Dover, Exeter i… Ocean Street. To wyjątek w tej uporządkowanej przestrzeni. Plaża nie jest duża, otoczona małym parkiem i z wygodnym parkingiem dzisiaj gości tysiące czytelników i czytelniczek powieści Jennifer Egan.  O ile nie lubię zorganizowanej turystyki, tak na wycieczkę śladami bohaterów i bohaterek “Manhattan Beach” wybrałbym się chętnie (pomijając kwestię wizy do Stanów, która wciąż sprawia, że wybieram inne kierunki). Dlaczego? Bo jest to ten typ opowieści, których...

Czytaj post
George Saunders, Michał Kłobukowski, Znak

George Saunders, "Lincoln w Bardo"

George Saunders w swojej pierwszej (!) powieści przypomina, że w literaturze chodzi o to, by opowiadać niezwykłe historie w sposób równie niezwykły. Przywraca wiarę w to, że można jeszcze stworzyć dzieło, które zachwyca i pozostawia czytelnika oszołomionym. Że można pisać o miłości wzruszająco, z lekką dawką patosu i humoru, bez obaw, że popadnie się w sentymentalizm czy kicz. Można też przekraczać granice gatunków i rozumieć je jako płynne. “Lincoln w Bardo” (czytałem w bardzo udanym tłumaczeniu Michała Kłobukowskiego) udowadnia, że literatura wciąż może dawać radość czytania i myślenia o...

Czytaj post
Savyon Liebrecht, Austeria, Joanna Stocker-Sobelman, Michał Sobelman

Savyon Liebrecht, "Cięcie"

 

“Cięcie” Savyon Liebrecht to zbiór opowiadań o traumie tzw. “drugiego pokolenia”, a więc - przeważnie urodzonych tuż po wojnie - dzieci Ocalałych z Zagłady. Już samo to nadaje wagi książce, wpisuje ją w dziesiątki dyskursów i dyskusji, a nam nie ułatwia zadania polegającego na ocenie krytycznej. Jednak będę krytyczny i to dość lakonicznie. Opowiadania Liebrecht są ciekawe w zakresie “co się dzieje”, neutralne w zakresie “jakim językiem to napisano” i rozczarowujące z jednego, prostego powodu. Liebrecht bowiem, poruszając w opowiadaniach historie, które już znamy choćby z wywiadów Grynberga...

Czytaj post
Dominika Górecka, Prószyński i S-ka, Johannes Anyuru

Johannes Anyuru, "Utoną we łzach swoich matek"

Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego szwedzcy autorzy tak chętnie piszą książki o mężczyznach rozmawiających w psychiatrykach z mocno zaburzonymi kobietami? Odniesienia do Larssona w książce Anyuru są smutno wtórne i nie zawsze uzasadnione przez ciąg zdarzeń, ale poza kilkoma niesprawnościami jest to literatura, która zdobyła moje poparcie. Krótko wyjaśnię dlaczego uważam, że w to lato warto Anyuru przeczytać.

W ciągu ostatnich trzech lat przeczytałem jakiś stos książek czy opowiadań, w których pisarze i pisarki przewidują przyszłość. Od nieudanego Grzędowicza, bardzo niuedanej Gretkowskiej, przez...