a5, Agi Mishol, Angelika Adamczyk, Justyna Radczyńska
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Agi Mishol, "Odwaga"
Agi Mishol dla Państwa. Prostota tego wiersza mnie rozczula.
Agi Mishol dla Państwa. Prostota tego wiersza mnie rozczula.
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Irena Tuwim dla Państwa z tomu "Wiersze i najważniejszym wierszu" wydanego w 17 tomie Biblioteki Zapomnianych Poetów (i Poetek, dodam), za który odpowiedzialna jest Brama Grodzka, Katarzyna Kuczyńska-Koschany i Piotr Mitzner, jako redaktor serii. To jeden z najlepszych wierszy z tego tomu, autorka na nowo przerabia horacjańskie "nie wszystek umrę" i rozprawia się sama z miłością. #zdaniemszota #irenatuwim #wiersznadobrąnoc
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 10, 2020 o 3:31 PDT
Na noc dla Państwa wiersz, który dopiero wyszedł spod ręki poety. Uwaga - będziecie ryczeć. (a może nie?) Konrad Góra, "Ani brak powietrza" "Gołąb nad nami wyłysiał" - powiedział siedzący na schodach zamkniętego ze względów ekonomiczno - sanitarnych barbera bezdomny do bezdomnego, kiedy upadło między nimi kilka strzępków puchu - w rzeczywistości dowód na atak pustułki gdzieś po nawietrznej albo porażenie prądem z trakcji 7 (puszczają jeszcze tędy prawe 0 po tymczasowej trasie) - "Wiem, czytałem o tym u Ritsosa", wszedłem w myślach w rolę tego drugiego, przechodzień, i...
To był jeden z trudniejszych dni ostatnich miesięcy, może lat. Czasem trzeba dać świadectwo. Ale ile można? O tym więcej jutro, dziś dziękując wszystkim, którzy ze mną dziś byli oraz dziękując tym, którzy byli z F. i innymi zatrzymanymi chciałbym, żebyście przeczytali ten wiersz:
Stanisław Barańczak, "Nazajutrz"
Nazajutrz po kolejnym zbiorowym samobójstwie zawsze tak samo idzie się rano po gazety, zawsze tak samo bieli się świeżo spadły śnieg albo wschodzi czyściutkie słońce letniego poranka, zawsze tak samo dzwonią butelki z mlekiem i pachną rogaliki, zawsze tak samo mała dziewczynka...
Na dzisiaj mam dla Państwa wiersz o komarach, bo jak się okazuje jest taki, nawet ciekawy, a jego autorem jest... Adam Mickiewicz.
Kończy się lipiec więc czas na "Lipiec na Białorusi" Izabeli Fietkiewicz-Pasek. To poezja bardzo faktograficzna, biograficzna i topograficzna. Może niezbyt poetycka i liryczna, ale niezwykle ciekawa i intrygująca w formie.
Giuseppe Ungaretti w przekładzie Grzegorza Franczaka dla Państwa. Smutne i piękne są te wiersze. Bardzo polecam zajrzenie do tomu wydanego przez Lokator, bo można się naprawdę zachwycić "Radością katastrofy".
Nie, panie Autor, to nie dusza - to komary! A bardziej na serio - Piotrowi Mitznerowi gratuluję zdobycia Nagrody Poetyckiej im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego za najlepszy tom poetycki roku. Za "Siostrę" z której pochodzi ten drapliwy wiersz.
Ciepło!
Zatem dzisiaj wiersz nadesłany przez P., bo o miłości i radosny, prosty i anegdotyczny.
Autorką jest Krystyna Mitzner, poetka o krótkiej i tragicznej, zaledwie dwudziestotrzyletniej biografii. Piotr Mitzner poświęcił jej tom wierszy "Siostra".
Za to melduję, że skończyłem czytać nowego Małeckiego (wyjdzie we wrześniu) i choć wciąż widzę, że można było napisać to lepiej, uniknąć pewnych oczywistości narracyjnych, to jest to najlepsza od "Dygotu" jego powieść. Na szczęście, bo po ostatniej to trochę się o Małeckiego martwiłem.
To był dzień pełen emocji i adrenaliny. Wszystko się zaczęło od Sylwii Chutnik , która dokonała dzisiaj coming-outu na łamach "Repliki" i sprawiła, że poranek był wyjątkowo mily. A potem zobaczyłem po raz pierwszy wydrukowaną "Panne doktór Sadowską". Dotykanie własnej książki jest jak oswajanie kotka spotkanego gdzieś przy drodze. Powoli, najpierw się patrzy, nieufnie zagląda za okładkę, gładzi grzbiet, otwiera ale delikatnie jakby bojąc się, że to stworzenie się spłoszy. I po kilku godzinach dopiero moja przyjaźń z własną książką nabrała rumieńców. Na dobrą noc mam dla was zły...