Posty o gatunku literackim: non-fiction

Czytaj post
Znak, Ann Snitow, Agnieszka Grzybek

[RECENZJA] Ann Snitow, "Przewodniczki. Jak na gruzach komunizmu budowałyśmy równy świat"

Fascynująca historia “naszego” feminizmu, hołd wobec heroin czasu transformacji, ale też mądra i wciągająca opowieść o tym, czym może być feminizm. Książkę zmarłej przed trzema laty Ann Snitow czytałem z wielkim zaciekawieniem. - W 1989 roku po prostu się przyglądaliśmy - pisze o upadku komunizmu w naszej części Europy Ann Snitow, jedna z najsłynniejszych amerykańskich feministek, profesorka literatury, wykładowczyni - co chyba oczywiste - gender studies. Miała wtedy za sobą kilkadziesiąt lat walki o prawa kobiet w Stanach Zjednoczonych, kolejne “fale”, zmiany, rozłamy i spory, które...

Czytaj post
Jerzy Wołk-Łaniewski, Empik, Filtry, Ander Izagirre, Pasje

Empik Pasje - Ander Izagirre – poznaj reportera roku! Kim jest zwycięzca Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego?

Kto by nie chciał napisać książki, która będzie miała czternaście wydań! Ander Izagirre, pochodzący z Hiszpanii zwycięzca Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż „Potosí. Góra, która zjada ludzi” (tłum. Jerzy Wołk-Łaniewski)

Kilka dni temu Izagirre pochwalił się w mediach społecznościowych czternastym wydaniem książki „Plomo en los bolsillos” („Ołów w kieszeniach”), w której opisał historię jednego z najsłynniejszych wyścigów kolarskich na świecie - Tour de France. Dla autora magia kolarstwa bierze się stąd, że uczestnicy wyścigu decydują się na fizyczne cierpienie w imię idei,...

Czytaj post
wywiad, Gazeta Wyborcza, Filtry, Ander Izagirre

[GAZETA WYBORCZA] Laureat Nagrody Kapuścińskiego: Polska próbuje wyciszyć sprawę Hiszpana aresztowanego za szpiegostwo - rozmowa z Anderem Izagirrem

Ander Izagirre, autor wyróżnionej prestiżową nagrodą książki "Potosi. Góra, która zjada ludzi", podczas gali upomniał się o siedzącego od trzech miesięcy w areszcie dziennikarza Pablo Gonzaleza, którego polskie służby zidentyfikowały jako agenta Rosji.

Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego wręczono – po raz 13. – w sobotę w warszawskim Teatrze Studio. Tegorocznym laureatem został Ander Izagirre za książkę "Potosí. Góra, która zjada ludzi" w przekładzie Jerzego Wołk-Łaniewskiego. Piszący po hiszpańsku Bask pokazuje walkę boliwijskich dziewczynek o lepsze warunki pracy w kopalni. I ich walkę ze wszechobecną przemocą.

Czytaj post
Jerzy Wołk-Łaniewski, Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego, Filtry, Ander Izagirre

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za rok 2021 dla Andera Izagirre!

Ander Izagirre z Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego za najlepszy reportaż wydany w Polsce w 2021 roku! 

Nagroda powędrowała również do tłumacza, Jerzego Wołk-Łaniewskiego.

"Potosi. Góra, która zjada ludzi" wydało wydawnictwo Filtry! Gratuluję!

 

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)

 

TUTAJ moja recenzja książki

TUTAJ więcej o tegorocznej nagrodzie i gali

Czytaj post
W.A.B, Empik, Książka Tygodnia, Justyna Suchecka

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Justyna Suchecka, "Nie powiem ci, że wszystko będzie dobrze"

Gdyby minister Czarnek był naprawdę ministrem edukacji, a nie propagandy i chaosu, książka Justyny Sucheckiej nie musiałaby powstać.

Ale ponieważ jest jak jest, to ktoś musi edukować młodych ludzi w zakresie zdrowia psychicznego. Suchecka i eksperci/ekspertki, którzy się w tej książce wypowiadają, robią to w fantastyczny, mądry, empatyczny i nieprzemądrzały sposób.

Jest zwyczaj dawania książek dzieciakom na koniec roku szkolnego. "Nie powiem ci, że wszystko będzie dobrze" to książka, którą każda osoba chodząca do późnej podstawówki czy liceum powinna dostać 1 września.

Lektura obowiązkowa też...

Czytaj post
Tomasz Pospieszny, Wydawnictwo Sophia

[RECENZJA] Tomasz Pospieszny, "Maria Skłodowska-Curie. Zakochana w nauce"

Pewnie niektórzy z moich czytelników pamiętają, że mam za sobą epizod maryjny, czyli pracę w warszawskim Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie. Była to praca z jednej strony wspaniała, bo codziennie mijałem tekturową Marię, z którą japońscy turyści robili sobie selfie, a z drugiej okropna, bo miałem dyrektora, który przychodził do pracy w momencie, gdy my już mentalnie z niej wychodziliśmy i robił lekko psychodeliczne zebranka, podczas których musieliśmy wysłuchiwać jego wykładów. Szybko się z tej historii wypisałem, ale Maria została ze mną na całe życie. Bakcyla “mariologii” połknął również...