Universitas, podcast, Grzegorz Gauden
[PODCAST] Zdaniem Szota - Grzegorz Gauden
Podcasty Zdaniem Szota znajdziecie również w:
- Apple Podcasts
- Spotify
- Google Podcasts
- iHeartRadio
Podcasty Zdaniem Szota znajdziecie również w:
- Apple Podcasts
- Spotify
- Google Podcasts
- iHeartRadio
Są ludzie, którzy lubią czytać rozkłady jazdy pociągów. W toalecie u M. zawsze można zapoznać się z trasami i czasami przejazdów pociągów w Czechach. Szanuję to. Podobnie jak szanuję wiedzę Karola Trammera o polskich kolejach. Ale na samym szacunku to my daleko nie pojedziemy. “Ostre cięcie” to książka ekspercka, pełna ważnych tez i refleksji o historii i aktualnym stanie polskiego kolejnictwa, jednocześnie jako lektura wyjątkowo nieprzyjazna czytelnikowi. Pochodzę z miejscowości, która przez lata była pośmiewiskiem wszystkich podróżujących kolejami. Otóż na trasie Wałbrzych - Jelenia...
[BUFOROWANIE] Umberto Eco pięknie o pięknie. "Na ramionach olbrzymów" już chyba w księgarniach, a ja podczytuję wieczornie po dwa eseje i się zachwycam wielkością tego umysłu. Choć chwilami widzę też uproszczenia, gdy np Eco pisze "Nikt nie przeklina syna za serfowanie w internecie". Really? No ale to drobne śmiesznostki przy całym tym pięknie. #zdaniemszota #umbertoeco #naramionacholbrzymów #noirsurblanc
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 17, 2019 o 2:53 PDT
Dobry wieczór panie Umberto. Brakowało mi pana. #zdaniemszota #umbertoeco #naramionacholbrzymów #krzysztofżaboklicki #noirsurblanc
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 14, 2019 o 9:49 PDT
Szkice (a właściwie biografie ubrane w eseje) Magdaleny Grochowskiej to niezwkły przykład mrówczej pracy źródłowej połączonej z intuicją, wiedza i wnioskami natury ogólnej, które wiele mówią nie tylko o Polsce bohaterów książki (m.in. Paweł Hertz, Filosofow, Stempowski), ale i o naszej, współczesnej krainie. Kończę i jestem pod wrażeniem. #zdaniemszota #magdalenagrochowska #agora
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 13, 2019 o 3:27 PDT
Monika Borys napisała książkę, która w telegraficznym skrócie przypomina o czasach, gdy próbowaliśmy odnaleźć się w kapitalizmie i szukaliśmy pocieszenia w muzyce, która w prosty sposób oddawała nasze aspiracje i obawy.
„Riki tiki…”, „baja bongo”, „ole Olek” – zapewne większość urodzonych przed 1990 rokiem obywateli i obywatelek naszego bez przesady urokliwego kraju będzie potrafiło przypisać te frazy do konkretnych utworów disco-polo. Różnie ją początkowo nazywano - mówiono o muzyce chodnikowej, bazarowej, ale nic tak dobrze nie określa tego gatunku jak typowy dla lat 90. anglopolski...
Na bajer zabieram Tajfa. Już za niecały tydzień, 16.09 o 19:00 widzimy się w Empiku Juniorze (Marszałkowska) na nowej odsłonie naszego klubu książkowego. Gościnią spotkania będzie Monika Borys, autorka książki "Polski bajer. Disco polo i lata 90.". Zapraszamy! #zdaniemszota #monikaborys #wab #empikjunior #empik #piesektajfun
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 10, 2019 o 8:04 PDT
16 września o godzinie 18:00 widzimy się w warszawskim Empiku Juniorze na przedpremierowej rozmowie z Moniką Borys. Wraca nasz klub książkowy, ale w odmienionej wersji - będziecie mogli porozmawiać z Autorka o jej książce, o disco-polo i zadać te wszystkie pytania, która z pewnością się tam pojawiaja, gdy słyszycie utwory o świnkach czy soku z banana. I kilka innych. Serdecznie zapraszam! #zdaniemszota #monikaborys #wab #polskibajer
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 4, 2019 o 3:39 PDT
Dla jednych może być to odkrycie, dla drugich - spory zawód. “Jeszcze kocham. Zapiski intymne” to fragmentaryczny dziennik Anny Świrszczyńskiej, który stanowi zaledwie połowę tej i tak niezbyt obszernej książeczki. To kilkadziesiąt zapisów z okresu wielkiej miłości. Świrszczyńska ma 60 lat i chce być kochana. Uwodzi, flirtuje i romansuje niekiedy z kilkoma mężczyznami w tym samym czasie, wciąż ma sentyment do byłego męża, bardzo pragnie bliskości i zaangażowania, ale jest w tym niekonsekwentna, boi się zaangażowania. “Mąż nie lubił całować w usta, Józef pierwszy też nie, a Wojciecha...
[NA BIURKU REDAKTORA] Tomasz Pindel postanowił opisać "fandom" fantastyczny, co jest chlubne samo w sobie, ale widać już od pierwszych stron, że nie może sie zdecydować dla kogo pisze - samego fandomu czy osób, które chcą odkryć to zjawisko i po prostu poczytać o nim. Taki niezbyt zgrabny szpagat tu póki co widzę i odrobinę się nudzę. Przeczytam, ale liczę na jakieś fajerwerki. Póki co przeczytałem np o historii fantastyki i nie znalazłem tam słowa o romantyzmie polskim, co smuci. No zobaczymy... #zdaniemszota #tomaszpindel #historiefandomowe
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 16, 2019 o 12:36 PDT