Posty o gatunku literackim: non-fiction

Czytaj post
Znak, Christine Chitnis, Dominika Chylińska

Christine Chitnis, "Zdrowe lody. 75 łatwych przepisów."

To nigdy nie będzie funpage, na którym rozradowani recenzenci będą zachwalać książki kucharskie choćby z tego prostego powodu, że z redaktorą Wróbel łączy nas łakomstwo splecione z dość utylitarnym traktowaniem kuchni. Jeść trzeba choć najlepiej być karmionym. Dlatego "Zdrowe lody" z Wydawnictwo Znak podarowałem urodzinowo mojemu eksowi, T., który gotowanie lubi i czerpie z niego radość.

Poniższa papka to efekt braku maszynki do lodów, bez której na wymarzony przysmak przyjdzie wam czekać długie godziny. Lody z pekanem i nerkowcem wymagają od was posiadanie dobrego miksera (śmietanka z...

Czytaj post
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Krzysztof Charamsa, Aleksandra Lasota

Krzysztof Charamsa, "Kamień węgielny"

Dzień dobry w ten radosny, tęczowy dzień. Za chwilę premiera książki Daniela Chmielewskiego i Macieja Łazowskiego pt. “Burze kuchenne i bestie bezsenne”. Są to osoby nam bliskie, zatem uprawiamy tu nepotyzm na skalę dotychczas nieznaną. Później idziemy na Paradę i z tej okazji zastanawialiśmy się z redaktorą Wróbel, o jakiej by tu książce dzisiaj napisać. Ponieważ domagamy się równych praw i równych obowiązków, równego traktowania i niepomijania, to dzisiaj książka tak słuszna jak zła. Chcemy równości, to mamy też prawo do złych książek.

Krzysztof Charamsa to były pracownik Kongregacji Nauki...

Czytaj post
Czarne, Natasza Goerke

Natasza Goerke, "Tam"

Czytając w ilościach masowych rzadko trafia się na książki, które sprawiają zwyczajną frajdę z lektury. Większość tego co “trzeba” przeczytać jest kiepska, przegadana albo opowiada o czymś traumatycznym. Od jednej katastrofy do drugiej mija mój czas i tęsknie spoglądam za momentem, gdy będę mógł poczytać “Karlssona z Dachu”. Na szczęście zdarzają się książki niepozorne, pięknie napisane i dające jakąś nadzieję, na to że literatura to nie jest wyścig na liczbę zadrukowanych stron. Dzisiaj o jednej z nich.

“Tam” Nataszy Goerke (Wydawnictwo Czarne) to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze...

Czytaj post
Monika Polit, Centrum Badań nad Zagładą Żydów, Judaika

Monika Polit, “Mordechaj Chaim Rumkowski. Prawda i zmyślenie"

Dzisiaj (jeszcze) obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Z tej okazji chciałbym was zachęcić do lektury książki Moniki Polit, “Mordechaj Chaim Rumkowski. Prawda i zmyślenie”, bo to wyjątkowo wciągająca opowieść o tym, jak brak weryfikacji źródeł doprowadził do stworzenia demonicznej legendy Rumkowskiego. To również fantastyczny przykład na to, że w nauce można odważnie obalać półprawdy, wystarczy uprawiać ją (naukę) rzetelnie. Litwak, aktywista, świetny mówca i publicysta, członek zarządu gminy łódzkiej, mianowany przez nazistów zwierzchnikiem łódzkich Żydów. Nazywany...

Czytaj post
Karakter, Keith Houston, Paweł Lipszyc

Keith Houston, "Książka. Najpotężniejszy przedmiot naszych czasów zbadany od deski do deski"

Więcej na ten temat będzie gdzie indziej i kiedy indziej, ale chciałem odnotować, że mimo wszystko rozczarowała mnie "Książka". To bardzo techniczna i technicznie udana praca, która jednak nie ma w sobie "tego czegoś". Warto dla wiedzy, dla przyjemności - nie jestem przekonany.

Czytaj post
W.A.B, Szczepan Twardoch, Mamed Khalidov

Mamed Khalidov, Szczepan Twardoch, "Lepiej byś tam umarł"

Gdy wydawnictwo ujawniło okładkę tej książki mieliśmy wątpliwości - tandeciarska grafika, którą dość szybko ktoś przerobił na plakat “Brokeback Mountain” i buńczuczna zapowiedź zwiastować mogły literacki majstersztyk lub spektakularną wpadkę. Żeby nie przedłużać - skończyło się tym drugim.

“Lepiej, byś tam umarł” jest wydane jakby w WABie ktoś wsiadł do maszyny czasu i wylądował w połowie lat 90. Rozumiem, że wracają pewne mody (Kelly Family!) ale w kwestii designu książek będę nieprzejednany. Mamy tu brzydki font, gigantyczną interlinię, która fatalnie wygląda (zwłaszcza w sytuacji gdy...

Czytaj post
Julian Barnes, Świat Książki, Joanna Puchalska, Jan Kabat

Julian Barnes, "Cytrynowy stolik", "Coś do oclenia. Anglik we Francji'

Oglądanie filmu, w którym dziesięć minut poświęcono na fekalne żarty z opróżniania przepełnionego zbiornika kamperowej toalety to specyficzna przyjemność wynikająca ze wspólnej jazdy autokarem na trasie Alpy-Warszawa. Coś za coś, w życiu nie można mieć wszystkiego i tak dalej, przypominają się człowiekowi powiedzonka mające pomóc zaklinać rzeczywistość. By nie przeklinać za głośno. Na szczęście zawsze podróżują ze mną książki, a od kiedy istnieją czytniki, można w podróż zabrać niedużą biblioteczkę bez wynajmowania dodatkowej przyczepki. Do sterty t-shirtów, bielizn, kurtek, skarpetek...

Czytaj post
W.A.B, Agata Napiórska

Agata Napiórska, "Jak oni pracują? Rozmowy z polskimi twórcami"

Ciągle jest coś do zrobienia - kawa, przeczytać gazetę (to rzadziej już) czy książkę, zredagować tekst, odpisać na maile, znaleźć pożywienie, opublikować coś na Kurzach, wiadomości na FB. Strasznie wciągający jest fejsbuk, zajmuje mi zdecydowanie za dużo czasu, zwłaszcza od kiedy z maili przeszliśmy na wiadomości na messengerze. Nie odbieram maili na smartfonie, wystarczy mi, że muszę im poświęcić kilka godzin dziennie w robocie. To poprawia perystaltykę mózgu. Ale zanim nastąpi gonitwa codzienności, trzeba wstać.

Wstawanie nie jest moją domeną - lubię się gnieździć w łóżku, ale gdy już...

Czytaj post
Znak, Magdalena Kostyszyn

Magdalena Kostyszyn, "Ch***owa Pani Domu"

Zaczynam się martwić o siebie. Wraca człowiek sterany do domu i zamiast umyć gary, zamieść podłogę (a raczej ją odgruzować) i poskładać stertę ciuchów, sięga po książkę, która deklaruje, że przekona go, iż stan, który osiągnęło jego mieszkanko, jest akceptowalny i nawet całkiem zadowalający. W założeniu zgadzam się w 100 procentach ze sformułowaniem, że jestem”ch**** panem domu” i nie ukrywam, że sprzątanie i gotowanie to pasje, których nie podzielam. Na tzw. “święta” dostałem od bliskich mi osób patelnię, “bo przecież nie masz”. Od 24 grudnia mam patelnię. Nadal w stanie deweloperskim.

Z...

Czytaj post
William Heerlein Lindley, Witold Pietrusiewicz, Paweł E. Weszpiński, Ryszard Żelichowski, Anna Piwowar, Muzeum Warszawy

"Plan Warszawy 1912. Plan niwelacyjny miasta Warszawy"

To już trzeci "plan Warszawy" wydany przez (niespodzianka...) Muzeum Warszawy a pierwszy w moich zbiorach. Słowo "moje" zawiera mentalne podkreślenie, bo miało być na prezent, ale nic z tego. Nie oddam! Ugryzę, a nie oddam. Głaszczę, rozpakowuję i wkładam w przegródki ponownie. Jeszcze nie odważyłem się całkowicie rozłożyć map, a z książki nabożnie przeczytałem pierwsze strony. Wiem, że oczekujecie od nas chociaż podstaw poprawności polonistycznej i wstrzemięźliwość w zakresie używania nowomłodzieżowych wtrętów, ale pozwólcie, że to napiszę. TO JEST MEGA!

"Plan Warszawy 1912. Plan...