Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
W.A.B, Kinga Sabak

[RECENZJA] Kinga Sabak, "Trochę z zimna, trochę z radości"

Na takie debiuty czekam! Kinga Sabak choć porusza się po terenie, na którym wydeptano już tysiące ścieżek, znajduje własną, nową drogę. Kolejny debiut, w którym wracamy do dzieciństwa, na szkolny korytarz i do grania w gałę? Tak. Ale tym razem będzie inaczej. Inny będzie język, inna będzie bohaterka. Inaczej przecież świat widzi Ola, która nie miałaby nic przeciwko temu, żeby mówić do niej Olek. Przynajmniej, gdy gra w gałę z chłopakami. Otwierający książkę rozdział "gramy w gałę" to popis literackiej dojrzałości. Sabak fantastycznie opisuje historię dziecka, które wie, że akceptację...

Czytaj post
W.A.B, Marcin Meller

[RECENZJA] Marcin Meller, "Dzieci lwa"

Nie spodziewałem się, że tak bardzo będę potrzebował tej książki. W ostatnich dniach klawiatura stała się aż nadto naturalnym przedłużeniem moich rąk. I gdy, po godzinach rozmawiania z czytelnikami (o czym, to już niedługo się dowiecie) i przekształcania dźwięków w znaki, chciałem odpocząć, “Dzieci lwa” Marcina Mellera okazały się lekturą niemal idealną. Jest to czytadło bardzo przygodowe, trochę sensacyjne, reporterskie, a — co najważniejsze — wciągające. I nawet zabawne, choć osobiście to nawet w najgorszym czasie nie potrzebuję lektur zabawnych. Warszawa. Maj 1988 r. Z kościoła...

Czytaj post
Gazeta Wyborcza, Wydawnictwo RM, Jarosław Urbański

[GAZETA WYBORCZA] "W XIX wieku po 14 godzinach pracy w fabryce robotnik wracał do domu i szedł spać. Dziś to niemożliwe" - rozmowa z Jarosławem Urbańskim

Autorytet? Słowo, którym nie wolno szafować. Ale Jarosław Urbański, poznański socjolog i działacz na rzecz praw pracowniczych, jest moim autorytetem. Cieszę się, że udało nam się porozmawiać dla mojego miejsca pracy. *** Jarosław Urbański - Kiedyś praca nie była tylko miejscem zaspokojenia potrzeb ekonomicznych. Czeladnik i jego mistrz pracowali na jednej posesji domowej. Miejsce pracy to było miejsce życia. Potem budowano osiedla robotnicze w okolicach zakładów pracy, a na miejscu urządzano ludziom życie. Dzisiaj wiele osób uważa, że praca to miejsce, w którym jesteśmy tylko dla...

Czytaj post
Noir Sur Blanc, Empik, Marek Fedyszak, Książka Tygodnia, Pasje, Louis de Bernières

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Louis de Bernières, "Ptaki bez skrzydeł", tłum. Marek Fedyszak

Macie ochotę na epicką, porywającą opowieść, w której wielka historia miesza się z opowieściami o zwykłych ludziach w niezwykłych czasach? Mam coś dla was! „Problem z opowieściami polega na tym, że są jak powój, który musi się wić i pełzać, zanim dotrze na czubek tyczki” – mówi Iskander Garncarz, jeden z bohaterów „Ptaków bez skrzydeł" brytyjskiego pisarza Louisa de Bernières (tłum. Marek Fedyszak). Zgodnie z tą maksymą, powieść, po którą mam nadzieję sięgniecie, wije się przez ponad 700 stron. Obserwowanie tego powoju jest fascynujące i wciąga na długie godziny. Zaczynamy w...

Czytaj post
PWN, Grażyna Bastek

[RECENZJA] Grażyna Bastek, "Ilustrownik"

Koleżanka E. Dłużewska z redakcji “GW” była świadkinią moich zachwytów nad “Ilustrownikiem” Grażyny Bastek, więc wszystko, co tu napiszę, podlega fact-checkingowi. Może widzieliście kiedyś słowniki terminów plastycznych, w których banalnie napisanym definicjom towarzyszyły - często czarno-białe - ilustracje? A encyklopedyczny układ za nic nie pozwalał odnaleźć w ich lekturze przyjemności? Otóż - choć “Ilustrownik” jest leksykonem i słownikiem - to nie jest taka książka. To bogato zilustrowana opowieść o sztuce malarskiej, którą można czytać od dechy do dechy i czerpać z niej wiele...

Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Empik, Bartosz Sadulski, Pasje, Książka Tygodnia

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Bartosz Sadulski, "Szesnaście na Bourbon"

Brawurowa powieść historyczna, a może raczej brawurowa zabawa konwencją powieści historycznej? Jakkolwiek byśmy nie próbowali opisać książki Sadulskiego, jedno jest pewne - jej lektura to świetna zabawa. Warto spróbować. “Było tak zimno, że pękały drzewa, a Paryż płakał po śmierci Moliera”. W ten zimny, smutny dzień 1673 roku nikt nie przejął się szesnastoma kobietami porwanymi z przytułka. Uprowadzono je rano, jak pisze Sadulski, “na oczach przypadkowych przechodniów i personelu”. Kobiety nie protestowały, perspektywa łańcuchów i długiej podróży z pewnością je przerażała, ale wizja...

Czytaj post
Mova, blurb, Mieko Kawakami, Anna Horikoshi

Blurb - Mieko Kawakami, "Wszyscy zakochani nocą", tłum. Anna Horikoshi

Czym zachwyciła mnie powieść Kawakami? Na pewno decyzją, by główną bohaterką książki uczynić korektorką. Przyznajmy - korektorki w kryzysie zawodowym rzadko bywają bohaterkami fikcji. Ale jeszcze bardziej zachwyciła tym, że - jak podejrzewam - każdy zwróci w tej powieści uwagę na inny jej aspekt. I wszyscy będziemy mogli się upierać przy tym, że to właśnie jest w niej najważniejsze. Kawakami porusza wiele strun i robi to mistrzowsko. Bohaterką książki jest Fuyuko, która ma trzydzieści cztery lata i pracuje jako korektorka-freelancerska. “Jedyną radością w moim życiu jest wieczorny...

Czytaj post
Znak, blurb, Cheon Myeong-kwan, Anna Diniejko

Cheon Myeong-kwan, "Wieloryb", tłum. Anna Diniejko

Jedna z najlepszych książek tego roku? Jestem pewien, że "Wieloryb" Cheon Myeong-kwana w przekładzie Anny Diniejko, przypadnie Wam do gustu. Jako i mi przypadł. Trzy kobiety, trzy splecione ze sobą historie. I epicka opowieść o Korei, w której realizm magiczny sprawnie łączy się w niemal reporterską, detektywistyczną robotą. Do tego tytułowy wieloryb, który pojawia się - jak to wieloryby mają w zwyczaju - w zaskakujących momentach. Kształt wieloryba ma kino, które zaprojektowała Geumbok, matka Chunhui, głównej bohaterki powieści. O tym, że złapał wieloryba, kłamie napotkany przez nią...

Czytaj post
Znak, Stanisław Syc

[RECENZJA] Stanisław Syc, "Suplementy siostry Flory"

Co poszło nie tak? Było to - niestety - jedyne pytanie, jakie miałem w głowie po lekturze “Suplementów siostry Flory” debiutującego pisarza, Stanisława Syca. Pozornie jest w tej książce wszystko, czego potrzebuję w dobrej powieści. Jest całkiem oryginalna (jak na polską prozę trzeciego dziesięciolecia XXI wieku) główna postać, jest nawet wciągająca, choć chwilami zahaczająca o mielizny, akcja. Jest humor, jest bezsprzeczny talent językowy. Ale jednak to wciąż za mało, by uznać "Suplementy..." za powieść spełnioną. Jest zatem miasteczko i jest w nim klasztor. A w nim słynna...

Czytaj post
Jan Kraśko, Agora, S.A. Cosby

[RECENZJA] S.A. Cosby, "Asfaltowa pustynia", tłum. Jan Kraśko

Naczytałem się, więc sprawozdaje. A jak to się czyta! Trochę nawet za dobrze, bo trudno zasnąć po lekturze "Asfaltowej pustyni" Cosby'ego. Na przełożoną przez Jana Kraśkę powieść składają się dwie warstwy. W tej sensacyjnej mamy oczywiście dynamiczną akcję, strzelaniny, szybkie samochody i przesadnie męskich mężczyzn. W warstwie społecznej dostajemy poruszającą opowieść o losie wielu czarnych mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Losie, przed którym nie ma ucieczki, choćby się bardzo starało. Cosby tworzy mieszankę wybuchową i choć nie jestem czytelnikiem powieści sensacyjnych, to od...