Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
Krzysztof Jung, Wojciech Karpiński, Schwules Museum, Mikołaj Nowak-Rogoziński

"Krzysztof Jung: Zeichnungen | Drawings"

Dzisiaj krótko o katalogu wystawy z berlińskiego Schwules Museum. Do końca czerwca możecie zobaczyć tam dzieła Krzysztofa Junga, artysty, który zmarł pod koniec lat 90., a jego dzieło do dzisiaj jest mało w Polsce znane. Powodów jest kilka, z pewnością w dużej mierze wpływa na to fakt, że sztuka Junga jest mocno gejowska i queerowa, ale też nie pomaga mu fakt, że pozostało po nim niewiele dzieł, które w większości znajduja się w depozycie w Muzeum ASP, co nie wpływa pozytywnie na jego funkcjonowanie w obiegu wystawowym. A jest to artysta, któremu warto się przyjrzeć.

Był obdarzony niezwykłą...

Marzanna Bogumiła Kielar

Wiersz na dobrą noc - Marzanna Bogumiła Kielar, *** ("nie jest pocieszeniem...)

“Nawigacje” Marzanny Bogumiły Kielar są nominowane do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Kielar jest poetką bardzo poetycką, w klasycznym znaczeniu - dużo tu o przyrodzie, przemijaniu, miłości i innych afektach. To dość zaskakujące, że obracając się na mocno przez poezję wyeksploatowanych polach, Kielar daje czytelnikom i czytelniczkom nową opowieść. Poezja Kielar jest bardzo ekologiczna i naprawdę można się zwyczajnie zachwycić. Dziś na “dobrą noc” mam dla was wiersz o tym, co nie jest pocieszeniem.

 

Czytaj post
Powergraph, Wit Szostak

Wit Szostak, "Poniewczasie"

[WYBITNOŚCI]

Szanowni i Szanowne, mamy patronat nad “Poniewczasie” i od kilku miesięcy mówię wam, że jest to książką, którą musicie przeczytać. A teraz powiem wam to za pomocą kilkunastu tysięcy znaków recenzji. Mam szczerą nadzieję, że przeczytacie, bo się narobiłem. Kończę ją tak: “Poszukajcie zatem sobie sami Szostaka.A znajdziecie moc literatury i może choć trochę jej sens”. Fantastyczna rzecz. No a teraz czytamy:

---

Roman Zimand pytał - w jednej z najważniejszych dla mnie książek o literaturze, wydanym w 1990 roku “Diaryście Stefanie Ż.” - “czy sensowne i prawomocne jest mówienie o...

Poradnia k, Dariusz Żukowski, Książki. Magazyn do czytania, Laurie Frankel

"Książki. Magazyn do czytania" - Laurie Frankel, "Tak to już jest"

 

W najnowszym Książki. Magazyn do czytaniarecenzuje "Tak to już jest" Laurie Frankel. Tak to już jest, że mi sie nie spodobało, ale też tak to juz jest, że bardzo przepraszam tłumacza książki, Dariusza Żukowskiego za brak informacji o nim w stopce książki. Nie miałem na to wpływu, ale czuję się za to wspólodpowiedzialny. 

Czytaj post
Powergraph, Wit Szostak, buforowanie

BUFOROWANIE - Wit Szostak, "Poniewczasie"

"Jestem złodziejem. Cale życie kradłem, okradałem sam siebie. Pisałem w czasie kradzionym, wyrwanym na siłę innemu życiu. Kradłem z czasu na pisanie doktoratu, potem kradłem z czasu na habilitacje. Odwlekałem, żeby pisać. Wszystkie moje książki złodziejskie. Kradłem na potęgę, okradłem się na dziesięć książek. To dziwne doświadczenie. Robić to, co się powinno robić, pokątnie. Chyłkiem. Duszkiem. Pij duszkiem, mówili rodzice, kiedy się śpieszyliśmy. Bez przerwy, jednym haustem. Zanurzałem się w pisanie jak pod wodę, pisałem jednym haustem, duszkiem. Ciągłe odwlekanie, odwlekanie spłaty....

Czytaj post
Rafał Kosik, Gazeta Wyborcza

"Gazeta Wyborcza" - 15 powieści w 15 lat, prawie milion sprzedanych egzemplarzy. Czy Rafał Kosik powtórzy sukces "Felixa, Neta i Niki" z innymi bohaterami?

Debiutuje na łamach krajowej "Gazety Wyborczej". Dzisiaj w papierze i w internetach przeczytacie o pisarzu, który choć sprzedał prawie milion egzemplarzy książek, wciąż pozostaje jakby niszowy. O fenomenia "Felixa, Neta i Niki", ale też o fenomenie Rafała Kosika kilka słów. Za to na zachętę fragment, który akurat nie poszedł w tekście:

"Niezwykle samodzielna jest główna bohaterka żeńska, Nika, która traci rodziców w dzieciństwie i mieszka sama. Kosik nie bawi się w finezyjne przedstawienie sytuacji samotnie żyjącej trzynastolatki, dlatego dorosły czytelnik będzie zaskoczony faktem, że Nika...

Czytaj post
W.A.B, Empik, Tadeusz Sobolewski

Empik.com - Książka na weekend - Tadeusz Sobolewski, "Dziennik"

„Papież przejechał w ciemnej, szklanej klatce, okryty czerwonym płaszczem. Za nim transporter z uwieszonymi komandosami. Ci komandosi przed niczym papieża nie bronią, oni są dla nas, dla postrachu".

Jest 16 czerwca 1983 roku, dwa lata po zamachu na Jana Pawła II, a Tadeusz Sobolewski zamiast myśleć o procedurach bezpieczeństwa czuje, że „u siebie" papież nie ma się czego obawiać, a ta cała szopka z ochroną jest tylko po to, by oddzielić Ojca Świętego od publiczności. Zawsze krytyczny, jest w końcu recenzentem filmowym.

CAŁOŚĆ TUTAJ