Kate Evans, kurzojady_insta, Verso
Instagram #117
Kupiłem dla okładki. #kurzojady #redrosa #komiksy #ładneokładki #kupiłemdlaokładki #dussmanndaskulturkaufhaus
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Lip 7, 2017 o 9:16 PDT
Kupiłem dla okładki. #kurzojady #redrosa #komiksy #ładneokładki #kupiłemdlaokładki #dussmanndaskulturkaufhaus
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Lip 7, 2017 o 9:16 PDT
Redaktora Wróbel udała się na wywczas zostawiając Kurzojady pod moją opieką. Jeśli się spodziewaliście, że ze stolicy Niemiec przywiozłem jakąś mroczną książkę o trudnych relacjach to macie rację. "Who's afraid of The Big Bad Fox" Benjamina Rennera to prześmieszny komiks o lisie, który uprowadza trzy jajka i wychowuje kurczęta na pokarm. Fantastycznie narysowana, cudnie zabawna historyjka idealna do pociągu. Niestety w ostatnim tygodniu przeczytałem cztery złe powieści i musiałem się jakoś pocieszyć. Zaczynamy jutro listę żalów od "Costello" Liliany Hermetz, będzie też Radka Franczak i jej...
Z nieukrywaną radością informuję, że skończyłem lekturę “Wzgórza psów”. Cieszę się z tego ponieważ zawsze to miło wrócić do świata, w którym niekoniecznie wszystkich muszę podejrzewać o zadawnione zbrodnie i zamiłowanie do odcinania ludziom części ciała. Cieszę się, bo Jakub Żulczyk wyprawił mnie w trudną podróż - przez literaturę, której nie wybieram dla własnej przyjemności, przez gatunek, którego nie jestem miłośnikiem i przez świat, który niestety nie jest zmyślony. Ponad osiemset stron, co do których mam jedną pewność - będą sukcesem.
Poznajcie Mikołaja i Justynę, którym powinęła się...
Zastanawiałem się czemu mam tak ciężkie sakwy w rowerze. Już wiem. Lektury porowerowe. #ostatniawizyta #kurzojady #jacekostrowski #oddeskidodeski #serianafaktach
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Lip 4, 2017 o 2:47 PDT
Szkoda tej książki, ciekawy pomysł ale nie udźwignięty fabularnie. #kurzojady #radkafranczak #serce #wydawnictwomarginesy
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Lip 2, 2017 o 1:37 PDT
Mój stary to fanatyk, pół mieszkania... a nie, bo poszedłem do biblioteki! #kurzojady #andrzejłuczeńczyk #źródło #antykwariat #dziwneksiążki
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Lip 1, 2017 o 1:45 PDT
Grass. Gdańsk. #kurzojady #günthergrass #blaszanybębenek #kurzojadywtrasie
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Lip 1, 2017 o 5:32 PDT
“Cisza, niesamowita cisza istnienia, jakiej nigdy nie przypuszczał, zalegała w mieszkaniu, kiedy stali chwilę w ciemności pod drzwiami, czekając, aż ucichną kroki i zamkną się drzwi dwa piętra wyżej.” Jest coś hipnotyzującego w prozie Andrzeja Łuczeńczyka. Tym razem sięgnąłem po czwartą w jego dorobku książkę - mikropowieść “Źródło”, która ukazała się w Iskrach w 1986 rok, kilka miesięcy po przyjętym ze sporym zainteresowaniem krytyki, “Gwiezdnym księciu”. W “Źródle” Łuczeńczyk opowiada historię seryjnego mordercy, który przygotowuje się do wykonania kolejnego zlecenia. S. i siatka...
Jako osoba niezbyt lubiąca przemieszczanie się inne niż na rowerze, jestem w pociągu i marzę o tym, by przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu. #kurzojady #dorotamaslowska #jakprzejąćkontrolęnadświatemniewychodzączdomu #wydawnictwoliterackie #jadędosłupska
Post udostępniony przez Kurzojady (@kurzojady_insta) Cze 29, 2017 o 10:31 PDT