„Życiorys wiejski, z rozdziałem chłopo-robotniczym, a w twórczości brak tematyki wiejskiej, czy tematyki pracy, takiej typowej, dającej określone profity. Wykształcenie średnie, a proza wyrafinowana formalnie, wręcz krystaliczna, w większości sięgająca problematyki uniwersalnej: śmierci, władzy, zbrodni, losu człowieka w ogóle, a przy tym tyle nasycona semantycznie, co w warstwie języka zredukowana do słów i zdań bezwzględnie koniecznych”[1].
Gdy w 1987 roku Ireneusz Kamiński pisze tą jakże wymowną charakterystykę Andrzeja Łuczeńczyka, pisarz o „życiorysie wiejskim” ma na swoim koncie...