Posty o gatunku literackim: proza polska

Czytaj post
Znak, Empik, Książka Tygodnia, Justyna Suchecka

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Justyna Suchecka, "Young Power"

o zrobię po kwarantannie? Pójdę na bezlaktozowe latte i kupię sobie ulubionego muffinka. Przepraszam wszystkich wiedzących lepiej, co powinienem wtedy zrobić, wszystkich chcących, bym bronił demokracji, płakał nad cudami wyborczymi, które się u nas dzieją czy rozpamiętywał stan wojenny. Ale ja naprawdę marzę o kawiarnianym stoliku, dobrej kawie i lekturze. A pierwszą wziętą do kawiarni książką będzie na pewno „Young Power” Justyny Sucheckiej, która premierę ma 6 maja.

Justyna Suchecka to dziennikarka, której zaangażowanie i analityczne umiejętności sprawiły, że dziś jest uznawana za jedną z...

Czytaj post
Czarne, Piotr Marecki

[RECENZJA] Piotr Marecki, "Polska przydrożna"

Przyznaję, że cały czas próbuję wytłumaczyć Mareckiego z tej książki.

Szukam rozwiązania.

Bo może jest tak, że Marecki poddaje nas testowi?

Napisał książkę, która nie wpisuje się łatwo w żaden z gatunków literackich - ani to autoreportaż, ani esej, ani jakaś dodatkowa odnoga “Duchologii” (choć estetycznie wiele zawdzięczająca książce Drendy). Ograny motyw: “Ja, człowiek z miasta, odkrywam Polskę małych miasteczek” znajduje tu nowe, ale niezbyt nowatorskie opracowanie, a książka w pewnych partiach wydaje się być niekoniecznie udanym dissem Szczerka i Stasiuka?

Może Marecki naigrawa się też z...

Czytaj post
Nisza, Joanna Rudniańska

[RECENZJA] Joanna Rudniańska, "RuRu"

Po ciekawych “Snach o Hiroszimie”, w których zaskakująco dobrze udało się Rudniańskiej opowiedzieć historię rodzinnej traumy, której początkiem jest wybuch bomby atomowej w Hiroszimie, autorka kojarzona do tej pory z literaturą dziecięcą zaprezentowała literacką dojrzałość tomem opowiadań “RuRu”. Dziewięć historii i każda warta zapamiętania. W “Suwerennej decyzji” siedmioletnia Itta “zdaje już sobie sprawę z tego, że decyzje, które może podejmować, nie mogą dotyczyć spraw ważnych”. Dziewczynka odkrywa, że posiadanie własnego głosu nie oznacza wcale mocy sprawczej, a jej zagubienie w...

Czytaj post
Joanna Rusinek, Michał Rusinek, Piesek Tajfun, Bezdroża

Piesek Tajfun w literaturze

I kto tu trafił do literatury? Piesek TAJFUN! Na ilustracji też Nogaś na stronie i kilka innych sympatycznych osób. Ilustrację przygotowała wspaniała Joanna Rusinek - ilustracje dla książki "Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci" autorstwa Michała Rusinka. Czujemy się z Tajfusiem wzruszeni i dziękujemy!

Czytaj post
Korporacja Ha!art, Jarek Skurzyński

[RECENZJA] Jarek Skurzyński, "Zrolowany wrześniowy Vogue"

Nie wiem po co marnować talent literacki na tak błahą historyjkę. Jarek Skurzyński pisać potrafi - to bez dwóch zdań. Ale albo jest to przykład utalentowanego pisarza, który nie ma pomysłu na opowieść, albo ktoś mu powiedział, że nadzwyczaj banalna historia wielkomiejskiego życia młodego geja, szukające miłości, wyjeżdżającego do Anglii, nie mającego nic przeciwko spontanicznym stosunkom erotycznym i posiadającego eks-faceta, który ratuje go z opresji, to doskonały pomysł na historię, której naprawdę nikt nie zna. No nie, “Zrolowany wrześniowy Vogue” to historyjka, w której banał goni...

Marginesy, instagram, zdaniem_szota, Izolda Kiec

Instagram #950

Jakiś czas temu, przy okazji recenzji wierszy zebranych Zuzanny Ginczanki pisałem o “ginczankologii” i bardzo się cieszę, że jesteśmy świadkami chyba ukoronowania tej dziedziny wiedzy, co oczywiście nie sprawia, że temat jest zamknięty - wprost przeciwnie, teraz dopiero możemy wchodzić w szczegóły czy krytykę. Przed Państwem książka Izoldy Kiec, “Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt”! (ale ta okładka jest okropna, bardzo ładny i czytelny projekt graficzny zepsuty strasznym bohomazem, który chyba odwoływać ma się w zamyśle do podtytułu “nie upilnuje mnie nikt”, ale to wyszło naprawdę źle)...

Czytaj post
Ośrodek KARTA, Calek Perechodnik

19.04 - Kilka słów na rocznicę

19 kwietnia 1943 roku wypadała, jak pisał Perechodnik, "wigilia żydowskiej Wielkiej Nocy". "Lejl szimurim", pierwszy wieczór święta Pesach, opisany w Księdze tak:

"Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Pana dla wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia".

W warszawskim getcie mało kto mógł sobie pozwolić na spokojny sen. Tego dnia już chyba nikt. Dzisiaj obchodzimy rocznicę wybuchu powstania, o którym Miron Białoszewski mówił jako o "pierwszym powstaniu warszawskim".

Perechodnik zaczął pisać "Spowiedź" trzy tygodnie...

Marginesy, Zośka Papużanka, instagram, zdaniem_szota, Piesek Tajfun

Instagram #949

Zośka Papużanka jest w polskiej literaturze zjawiskiem osobnym, pewnegp rodzaju czytelniczym fenomenem, który jednak od jakiegos czasu nie rozwinąl skrzydeł na miarę swojego talentu. Liczę na to, że teraz będzie inaczej. #zdaniemszota #zośkapapużanka #przez #marginesy

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Kwi 17, 2020 o 2:49 PDT