Posty w kategorii buforowanie

Dowody Na Istnienie, Filip Springer, Mariusz Szczygieł

[BUFOROWANIE] Mariusz Szczygieł, "Osobisty przewodnik po Pradze"

Mariusz Szczygieł pisze o Pradze w taki sposób, że nie trzeba tam jechać. Ba - w ogóle nie trzeba przez cały dzień z domu wychodzić (przecież makaron mam od 2 miesięcy nakupiony). Jako autor Dowody na Istnienie nie mogę recenzować, każda moja opinia może być odczytana jako próba podlizania się naczelnemu, no ale sami wicie-rozumicie. No to jest takie cudeńko, że ciężko się opanować. Do tego zdjęcia Filipa Springera i ładna oprawa graficzna. Z takimi przewodnikami to ja bym nawet dał się zaprowadzić do czeskiej knajpy (a uważam czeską kuchnię i restauracje za coś naprawdę okropnego).

Czytaj post
buforowanie, Agora, Gabriel Michalik

[BUFOROWANIE] Gabriel Michalik, "Kaszpirowski. Sen o wszechmocy"

Czytam książkę Gabriela Michalika o "Kaszpirowskim" i co kilkanaście stron głowię się nad tym, co autor miał na myśli, jak choćby w tym fragmencie. Jak bardzo jest to nierówna i irytująca książka napiszę wam pewnie po weekendzie, ale mam już za sobą takie kwiatki jak "oglądalność, która biła rekordy oglądalności", setki nawiasów, którymi autor nas hojnie raczy i zwroty do czytelnika z prośbąo zaufanie do autora i jego stylu. Troche boję się kończyć, ale postaram się.

Czytaj post
buforowanie, J. M. Coetzee, Mieczysław Godyń

[BUFOROWANIE] J. M Coetzee, "Śmierć Jezusa"

Jaka to jest dziwna powieść! "Śmierc Jezusa" J. M. Coetzeego już za tydzień w księgarniach, a ja próbuję od tygodnia się zabrać za pisanie jej recenzji i wciąż zderzam się z jakąś niemocą. Piękna opowieść, bardzo smutna i wielowarstwowa, momentami drażniąca może zbyt prosto wykładanymi prawdami, ale w finale to wszystko się wspaniale układa. Dziwny, mądry i wielki jest ten Coetzee, że pisze takie rzeczy.

Znak, Tadeusz Konwicki

[BUFOROWANIE] Tadeusz Konwicki, "Klepsydra i kalendarz"

Konwicki dla Państwa na dobrą noc, bo tak. "Kalendarz i klepsydra" w nowym wydaniu to przygoda na długie wieczory. Mam też dobrą wiadomość dla was - wydanie, co ustaliliśmy z Krzysztofem Tomasikiem, oparte jest na pierwszej nieocenzurowanej edycji - kolejne wydania były skrócone w "drażliwych" momentach. Tym bardziej warto!