Posty napisane przez: Wojciech Szot

Czytaj post
patronaty, Wojciech Charchalis, Wydawnictwo Wyszukane, David Machado

[PATRONAT] David Machado, "Średni współczynnik szczęścia" - odsłona druga

Tak się zaaferowałem wyjazdem w rodzinne strony i własną książką, że prawie na śmierć zapomniałem, że warto udać się do księgarni lub dodać do koszyka książkę Davida Machado, “Średni współczynnik szczęścia”.

Jeśli lubicie czytać książki, których bohaterami są ludzie pozbawieni nadziei na lepszą przyszłość - to idealna pozycja dla was!

Nie zabrzmiało to chyba najlepiej, ale przyznajmy, że całkiem spora część literatury to właśnie opowieści o takich bohaterach. Głównym bohaterem książki Machado jest Daniel, który z dnia na dzień ląduje na bezrobociu, bo splajtowało biuro podróży, w którym...

Jakub Małecki, Sine Qua Non, instagram, zdaniem_szota

Instagram #1032

Przyjechało dzisiaj. Małecki już przyzwyczaił osoby recenzujace, że jego książki docierają do nas kilka miesięcy przed premierą. To pisarz poukładany. Zawodowiec. Dla mnie od kilku lat zbyt przewidywalny, bo stać go na dużo więcej niż pokazuje. Dlatego kibicuję każdej książce Małeckiego, a "Saturnina" zamierzam podczytywać w tym tygodniu. #zdaniemszota #jakubmałecki #saturnin #sinequanon

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 20, 2020 o 3:14 PDT

Czytaj post
Wydawnictwo Poznańskie, Iwona Zimnicka, Jonas T. Bengtsson

[RECENZJA] Jonas T. Bengtsson, "Życie Sus"

Jadąc na urlop pomyliłem „Życie Sus” Jonasa T. Bengtssona z “Poparzonym dzieckiem” Stiega Dagermana (tłum. Justyna Czechowska) i nie żałuję, bo przeczytałem coś, co wydaje się być współczesną wersją “Dzieci z Dworca ZOO”, ale bez topornego moralizatorstwa, w innych dekoracjach, kilkadziesiąt lat później i w innym społeczeństwie. Czyli właściwie całkiem inna książka, ale jednak wyczuwałem w sobie to samo napięcie, które miałem jako wczesny nastolatk czytający dokumentalną książkę Kai Hermann i Horsta Riecka.

Sus ma dziewiętnaście lat, brata w śpiączce, ojca w więzieniu, mieszkanie w bloku i...

Czytaj post
Książkowe Klimaty, Jakub Kornhauser

[RECENZJA] Jakub Kornhauser, "Premie górskie najwyższej kategorii"

Czasem zarzuca się krytyce literackiej, że za bardzo się zaprzyjaźnia z pisarzami i pisarkami. Ot, chodzimy na wspólne imprezy, robimy sobie selfiki, wysyłamy serduszka w serwisach społecznościowych, znamy imiona psów, a czasem nawet dzieci. Ale chyba niewiele jest spraw równie intymnych jak udzielenie własnego roweru do choćby najkrótszej przejażdżki. A tak wygląda moja znajomość z Kornhauserem.

Któregoś pięknego wrocławskiego poranka napotkałem autora i jego rower i nie zastanawiając się ani sekundy nad swoją prośbą zamieniłem się z Kubą na artefakty - on trzymał smycz z psem na jej końcu,...

instagram, zdaniem_szota, Piesek Tajfun

Instagram #1030

Na Górach Literatury przyroda wygrywa z literaturą. Może to zasługa Tajfuna, może człowiek dorasta do tego, że zamiast lektury czy spotkania wybiera spacer i tarzanie się w trawie. #zdaniemszota #piesektajfun #góryliteratury

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 17, 2020 o 12:31 PDT

Chciałbym pisać wam o literaturze ale... właściwie nie wiem czy chcę - na Górach Literatury nadal bardziej Góry niż Literatura. #zdaniemszota #góryliteratury #piesektajfun

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 18, 2020 o 11:26 PDT

Marginesy, Zośka Papużanka, instagram, zdaniem_szota, Góry Literatury

Instagram #1027

@papuzanka na salonach. Przy czwartym podejściu udało mi się przejść ponad setną stronę. "Przez" wymaga od osoby czytającej sporej uwagi ale i chyba bycia wypoczętym, bo potrzeba tu uważności na melodię języka i dłubaninę Papużanki w nim. Trochę jednak mi życia brakuje, ale też kilku stron do końca tej opowieści. #zdaniemszota #zośkapapużanka #przez #marginesy

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 16, 2020 o 8:49 PDT

instagram, zdaniem_szota, Piesek Tajfun

Instagram #1026

Jest miło, książki i wiadomości czekają na wieczór. Piesek pokonuje dzielnie kilkanaście kilometrów, człowiek spokojniejszy bo przelew dotarł i powietrze aktualnie bez smogu (w nocy był). I tylko ta niepokojąca myśl w głowie: "Tajfuś, po powrocie idziesz sobie robić paszport".

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 15, 2020 o 9:57 PDT