Wiersz na dobrą noc, Rafał Wojaczek
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Rafał Wojaczek, "Kocham; jestem"
Mam nastrój na wiersze o miłości i wracam do Wojaczka, bo on jest tak przeraźliwie smutny, że od razu mi się lepiej robi.
Mam nastrój na wiersze o miłości i wracam do Wojaczka, bo on jest tak przeraźliwie smutny, że od razu mi się lepiej robi.
“W nocy szczekają psy. To lęk każe im ujadać. Słucham i wydaje mi się, że je rozumiem (...)”, pisze narratorka i jednocześnie główna bohaterka powieści Agnieszki Jelonek. Powieści, dodać należy to jak najszybciej - świetnej. “Koniec świata, umyj okna” to końcoworoczne odkrycie, książka niewielka, szybka w lekturze i zostająca z czytelnikiem/czytelniczką na dłużej. Alicja pracuje w mediach i dobrze wie, że nawet nieatrakcyjny temat można opakować w słowa tak, że wszyscy będą zachwyceni. Ale jak opakować w słowa to, co się z nią dzieje? Żołądek się kurczy, nogi miękną, orientacja zanika....
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Przez lata pracowałem współprowadząc księgarnię internetową, wydawałem komiksy i byłem zapalonym ich czytelnikiem. W ostatnich latach powoli mi przechodziło, miałem poczucie przesytu, niezbyt interesowało mnie co na tym rynku nowego, a i wydawcy jakoś nie pchali się do mnie, żebym czytał ich dzieła i o nich pisał, może poza Marginesami. Tym razem jednak dostałem kilka komiksów od Kultury Gniewu i Timofa i muszę przyznać, że z dużą przyjemnością wróciłem do lektury tej formy narracyjnej. Ale to nie zasługa wydawców i hojnych przesyłek (te komiksy są jeszcze droższe niż “za moich czasów”!), a...
Czwartą - po "Andzi", nowej części “Historii seksualności” Foucaulta i nowym wydaniu “Imienia róży” książką, którą chciałbym Wam polecić jako idealny prezent w 2020 roku jest to urocze, odrobinę kieszonkowe wydanie “Dżumy”. Dlaczego? Chyba nie trzeba uzasadniać. Warto mieć na wypadek przyszłorocznego wysypu książek postpandemicznych, co by ich nie czytać, a podczytywać sobie Camusa. Przełożyła Joanna Guze, Łukasz Piskorek z Fajne chłopaki opracował, a PIW wydał.
Ewa Lipska dla Państwa na noc, niekoniecznie białą.
Wczoraj Reznikoff na dobrą noc, to dzisiaj też Reznikoff. Nigdy dość. Przełożył Piotr Sommer. To wiersz o losie, który bywa przekorny i ja się czuję czasem taką księżniczką.
To książka-legenda i mój ulubiony rodzaj literatury. Czemu ulubiony? Bo jestem fanem wszystkich książek, które powstają mimo woli zmarłego zastrzegającego sobie w testamencie, żeby jego notatki spalić/porwać/zakopać pod drzewem. Dziwisz tak dokładnie palił notatki JP2, że skomponował z nich całą książkę, podobnie redaktorzy Foucaulta nie przyłożyli się do swojego zadania, dzięki czemu legendarna “Historia seksualności” została właśnie wzbogacona o czwarty tom, “Wyznania ciała” w przekładzie Tomasza Stróżyńskiego.
Oczywiście nie czytałem. Bo sobie przeczytam kiedyś, na emeryturze. Ale to...