Wiersz na dobrą noc, Agnieszka Kłos
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Agnieszka Kłos, *** ("Powiedz jak bardzo...")
Dawno nie było wierszy dobranocnych. Dzisiaj dla Państwa Agnieszka Kłos z tomu "Ciało poetyckie".
Dawno nie było wierszy dobranocnych. Dzisiaj dla Państwa Agnieszka Kłos z tomu "Ciało poetyckie".
- Czarni mają pisać tylko o cierpieniu i wyłącznie dla białych, jakby jedynym celem naszego życia było przekonanie ich do zmiany zdania - pisze Frannie Langton, główna bohaterka i narratorka niezwykle wciągającej powieści obyczajowej, jaką jest książka Sary Collins (tłum. Mateusz Borowski). I choć zgodnie z powyższym cytatem, jest to powieść o cierpieniu, to również o potrzebie wolności i miłości. Tym ciekawsza, że wybranką Langton będzie jej londyńska Madame. A może to ona ją wybrała? Mimo zniesienia niewolnictwa nie wszyscy mają wolny wybór. Jest 7 kwietnia 1826 roku. Londyńskie gazety...
8 sierpnia 2022 roku zmarła pisarka i scenarzystka, więźniarka obozu Auschwitz Zofia Posmysz. Za kilka tygodni skończyłaby 99 lat. Urodziła się w 1923 roku w Krakowie. Gdy miała 18 lat, została uwięziona w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. W Oświęcimiu, KL Ravensbrück i Neustadt-Glewe spędziła ogółem prawie trzy lata.
- Po wojnie żyłam nie tylko obozem. Wiele moich przyjaciółek tak naprawdę z tego obozu nie wyszło. Mnie się udało. Może dlatego, że zaczęłam o tym pisać - mówiła Michałowi Wójcikowi w wywiadzie rzece "Królestwo za mgłą".
Wspominała obozową rzeczywistość: - Tam się spędzało...
[KSIĄŻKA (nie tylko) TYGODNIA] Jak ten facet pisze! Denis Johnson, którego polscy czytelnicy mogą znać choćby ze zbioru opowiadań “Syn Jezusa” (tłum. Szymon Żuchowski) wraca na półki księgarń “Szczodrością syreny”, mistrzowską kolekcją pięciu opowiadań, której genialności fantastycznie sekunduje przekład Krzysztofa Majera. Wydana w oryginale w 2018 roku, kilka miesięcy po śmierci pisarza, "Szczodrość syren" była nominowana do National Book Critics Circle Award i została ogłoszona przez krytyków arcydziełem. Nie pozostaje mi nic innego jak dopisać się do tłumu zachwyconych czytelników...
Przerażają mnie stosiki książek, które rozpanoszyły się w mojej patodeweloperce AD 1964. Zaległości rosną tak, że nieomal przestałem się nimi przejmować (tak, mam specjalny stosik “na wakacje” i osobny “na ew. kowid”). A tu jeszcze z trwogą człowiek spogląda w przyszłość. Dzisiaj w GW piszę o książkach, na które czekam i - jak podejrzewam - w oczekiwaniach tych nie jestem sam. Marzę o tym, żebyście już w łapki dostali książkę Sarra, “Najskrytsza pamięć ludzi” w przekładzie Giszczaka, którą przeczytałem na wydechu i jestem zachwycony. Wspólnie poczekamy na “Pasję wg G.H.”, jedną z...
"Powiedzmy sobie szczerze, nie jest to taka rodzina, żeby herb na klacie tatuować"
Denis Johnson, "Szczodrość syreny", tłum. Krzysztof Majer, wyd. Karakter.
---
Kupcie, bo zabraknie i przyjdzie głód. Wybitna rzecz. Będzie pisane.
Czasem trafiam na książki i autorów, których chcę poznać. Wbrew pozorom nie ma ich tak wielu. Dzisiaj dla Was rozmowa z jednym z takich twórców.
---
Zadebiutował zbiorem opowiadań “Lot”, który przyniósł mu kilka ważnych nagród i tylko zwiększył presję na młodego pisarza. Gdy wyszło “Upamiętnienie” (tłum. Maciej Świerkocki), czytelnicy mogli odetchnąć - książka miała świetne recenzje i szybko została przełożona na kilka języków. Bryan Washington przez wielu uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych amerykańskich pisarzy młodego pokolenia.
Wojciech Szot - Gdybyś miał się krótko przedstawić, to co by było najważniejsze?
Dzisiaj wielokrotnie na fb przypominano - i słusznie - wiersz Anny Świrszczyńskiej, a ja bym chciał przypomnieć mniej znany, niezwykle ostry i dramatyczny wiersz Czesława Miłosza z tomu "Ocalenie" wydanego w 1945 roku.
Nawet najsłabsze powieści Witkowskiego były lepsze od większości książek, które trafiają w moje ręce. A “Tango” to jedna z najlepszych książek w dorobku autora “Drwala”. Wniosek - bawiłem się przednio. Miasto N*** "dotąd doskonale sobie radziło z powodu bijącej tu nafty", ale i dla naftowiertów przyszedł gorszy czas. Kryzys zapukał do bram miasteczka, które od kilku lat pozbywało się swoich "wrzosowisk, torfowisk i kretowisk". Na ich miejscu powstawały dzielnice, "w których powietrze przez cały rok miało kolor i ciężar ołowiu, kałuże opalizowały wszystkimi barwami tęczy, a gruźlica i...
Jadwiga Stańczakowa dla Państwa na dobrą noc.
Wierszem tym kończy się nowe wydanie "Ślepaka", książki która okazuje się w 2022 roku niezwykle nowoczesna - znajdziecie w niej krótkie rozdziały, autobiograficzność z lekka przyprószoną fikcją, poezję, fragmenty dziennika, scenki, opowiadania. Lubię fragment zatytułowany "Stare lęki". Otwiera go sielankowy obrazek sierpniowego wieczoru, "nasyconego dojrzałym latem" i opowieść o tym, że "ludzie się dziwią, że ja niewidoma bywam pogodna". Kończy jednak ten krótki tekst obawa, "że ktoś gdzieś mnie zapomni". I wrócą stare lęki, te z getta i...