Czytaj post
Czerwone i czarne, Karolina Sulej

[PRE-RECENZJA] Karolina Sulej, "Rzeczy osobiste"

O książce Karoliny Sulej będę pisał więcej za jakiś czas w jednym z magazynów literackich, ale chciałbym już napisać, że jestem pod sporym wrażeniem wysiłku badawczego autorki - setki wspomnień, dokumentów, rozmów udało się ułożyć w przejrzystą, uporządkowaną narrację. Bo z ubraniami i pisaniem o nich jest podobnie - najpierw jest chaos wyszukiwania, dobierania, mierzenia, skracania, a dopiero później ładna, dopasowana całość. Sulej reprezentuje bliskie mi myślenie - że historii trzeba przyjrzeć się na nowo nie na jej marginesach, ale w głównych nurtach narracji. Trzeba jeszcze raz...

Czytaj post
Biuro Literackie, Konrad Góra, Wiersz na dobrą noc

[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Konrad Góra, "Wrocław"

Wiersz o Wrocławiu dla Państwa na dobra noc. Choć nie tylko o Wrocławiu. Dotarła do mnie "Wojna (pieśni lisów) Konrada Góry i obiecuję, że to nie ostatni wiersz z tego fantastycznego zbioru. Czytajcie Górę, bo za 50 lat będą nim dzieci w szkołach katować. Jak będą jeszcze szkoły i dzieci, oczywiście.

Czytaj post
Anna Dziewit-Meller, Wydawnictwo Literackie

[RECENZJA] Anna Dziewit-Meller, "Od jednego Lucypera"

Lubię takie przypadki - ledwo mi Szczepan Twardoch w wywiadzie powiedział, że kutzowska scena z kobietą obmywającą nogi mężczyźnie, który wrócił z pracy na grubie jest fałszywa, a tu Anna Dziewit-Meller umieszcza ją w swojej - skądinąd bardzo dobrej - książce, “Od jednego Lucypera”. Komu wierzyć? Nikomu, jak pokazuje w “Kajś” Rokita o Śląsku każdy ma swoją prawdę, swoje wyobrażenia, swoje dokumenty i każdy ten Śląsk po swojemu czyta - niezależnie od tego, czy urodził się w Chorzowie czy Wejherowie. Nie jest fanem “Góry Tajget”, dlatego z przyjemnością odnalazłem w nowej powieści...

Kolegium Europy Wschodniej, Uładzimir Niaklajeu, Jakub Biernat

Instagram #1019

Jaki to jest ladny tytuł! W najbliższym tygodniu więcej o literaturze z mniej oczywistych miejsc - Słowenia, Białoruś, Algiera i Rosja. Rynek książki jest przesycony tłumaczeniami z angielskiego i dlatego od jakiegoś czasu staram się szukać lektury w innych stronach świata. Choć oczywiście wciąż czekam na nowego Barnesa i "The Man in the Red Coat", którego polska wersja już do mnie jedzie. A co tam u Was na stosikach? #zdaniemszota #uładzimirniaklajeu #jakubbiernat #kew #siergiejlebiediew #claroscuro #grzegorzszymczak #tahardjaout #gabrielahałat #wyszukane #jasminbfrelih #marlenagruda

Post...

Czytaj post
Jolanta Kozak, Mando, Charmaine Craig

[RECENZJA] Charmaine Craig, "Miss Birmy"

Kolejna książka, na której lekturę was namawiam, za co z góry przepraszam, ale jakoś tak się złożyło, że ostatnio czytam tylko dobre książki. Niech was nie zwiedzie okładka tej książki - za tropikalną roślinnością skrywa się wielka powieść historyczna, pełna emocji, skomplikowanych wyborów, zaskakujących postaci, do tego bardzo sprawnie napisana. I choć “Miss Birmy” (tłum. Jolanta Kozak) momentami zbyt łzawo traktuje romansowe wątki, to jest lekturą, na którą zdecydowanie warto poświęcić kilka wieczorów. Główną zaletą “Miss Birmy”, jeśli tak można o książce napisać, jest główny wątek...

Wojciech Szot, Sto Stron, Sydney Smith, instagram, zdaniem_szota

Instagram #1017

Dzisiaj dzień autopromocyjny, bo wieczorem w opolskiej bibliotece porozmawiamy (online oczywiście) o "Pannie doktór Sadowskiej", do której zakupu was bardzo zachęcam, bo się narobiłem i chciałbym, żebyście poznali i poznały Zofię. Ale chciałbym, żebyście poznali też pewnego chłopca, który młodym czytelnikom i czytelniczkom opowie ciepłą, pełną wyrozumiałości historię o tym jak to jest być samemu w mieście. Sydney Smith dał nam książke kontemplacyjną, która nigdzie się nie śpieszy, jest w niej czas na wybrzmienie słów i przyglądanie się ilustracjom. Chwilami smutna, pełna ciemnych akcentów,...