wywiad, Festiwal Miłosza, Elena Fanailova
Festiwal Miłosza - rozmowa z Eleną Fanailovą
Zapraszam do obejrzenia nagrania z Eleną Fanailovą zrealizowanym przy okazji Festiwalu Miłosza 2019
Zapraszam do obejrzenia nagrania z Eleną Fanailovą zrealizowanym przy okazji Festiwalu Miłosza 2019
Jednym ze słów, które staram się wyrugować ze swoich tekstów i recenzji jest słowo „wstrząsający”. Nadużywane i zużyte straciło już swój pierwotny wydźwięk, dzisiaj co druga książka jest „wstrząsająca”, a w przypadku reportaży dotyczy to chyba dziewięćdziesięciu procent tekstów. I kiedy trafia się naprawdę wstrząsająca książka, po której trudno zasnąć, istnieje obawa, że użycie tego słowa wcale nie sprawi, że pobiegniecie do księgarni czy biblioteki, by ją złapać w swoje ręce. A powieść Bernardo Kucinskiego, brazylijskiego pisarza i dziennikarza pochodzenia żydowskiego, którego przodkowie...
Jak piszą Dowody na Istnienie:
ZAPOWIEDŹ 💥 17 kwietnia ukaże się debiutancka książka Wojciecha Szota PANNA DOKTÓR SADOWSKA.
„Zarzut uprawiania miłości lesbijskiej nie jest hańbiący” – miała powiedzieć w czasie procesu Zofia Sadowska, bohaterka jednego z najgłośniejszych skandali obyczajowych międzywojennej Warszawy. O „ekscesach” w gabinecie lekarskim na Mazowieckiej 7 powstały setki artykułów, dowcipów, karykatur i piosenek kabaretowych. Brukowce oskarżały Sadowską o organizowanie lesbijskich orgii, uwodzenie pacjentek i przyczynienie się do rozpadu kilku małżeństw, a nawet o doprowadzenie...
Nie spałem dziś dobrze, ale zawsze gdy wstanę lewą nogą to pocieszam się tym, że poeta Różycki źle sypia już tyle lat, a wciąż pisze. W tym roku nowy tom wierszy Tomasza Różyckiego! Jestem w blokach startowych do lektury.
Bardzo lubię to zdjęcie z okładki wyboru wierszy Wisławy Szymborskiej wydanego w 1967 roku nakładem Ludowej Spółdzielni Wydawniczej. Pisze we wstępie Autorka: "Biologia określa człowieka jako istotę niewyspecjalizowaną, dopatrując się w tej właściwości gwarancji dalszego jego rozwoju. Pozwól mi, Drogi Czytelniku, miec trochę nadziei, że i ja jestem poetką niewyspecjalizowaną (...)" Czy tak się stało? Chyba tak. Dzisiaj mija osiem lat od śmierci Noblistki. #zdaniemszota #wisławaszymborska
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lut 1, 2020 o 8:26 PST
Pogadajmy. Na stronie Zdaniem Szota ukazuje się kilkanaście recenzji miesięcznie, co nie znaczy, że piszę o wszystkich książkach, które trafiły w moje ręce. Czasem się zmuszam i kończę książkę, której lektura nie sprawia mi żadnej przyjemności, ale robienie tego w wolontariacie jest bardzo irytującą działalnością i jednak sporo tytułów ląduje na półkach niedoczytanymi i porzuconymi.
Tu się zaczyna dylemat - zgodnie z zawodową etyką recenzje piszemy dopiero po przeczytaniu książki, bo oczywiście warto wiedzieć jak wygląda narracja, jakie jeszcze “wspaniałości” czekają recenzenta/recenzentkę,...
Coetzee przywraca wiarę w literaturę i to, że jest ona grą między tym co realne, a wyobrażone. Pomiędzy kryptocytatem, apokryfem a współczesną na wskroś powieścią obyczajową. Jestem ciekaw jak zostanie przyjęta "Śmierć Jezusa" (tłum. Mieczysław Godyń), bo chwilami jest to powieść nieznośna, przepełniona ludźmi, którzy nagle przystają i prawią morały, ale w finale to się pięknie układa. Więcej w lutym, bo do premiery jeszcze jakiś czas.
Kim jest Jane Goodall pewnie większość z was wie, ale na zasadzie obrazków z telewizji czy internetu plus kilku podstawowych wiadomości, dlatego książka Danuty Tymowskiej wydawała się być bardzo atrakcyjną propozycją, by poszerzyć naszą wiedzę o tej niezwykłej naukowczyni. Wydawała się, bo niestety autorce wyszła opowieść o tym jak nie pisać o Afryce. Nigdy i nigdzie już.
Co mi się nie podoba? Już pomijając nieciekawą opowieść i formułę sprawozdania z życia Goodall, to krew mi popsuły takie sformułowania jak notoryczne pisanie, że Goodall wyjeżdżała na “Czarny Ląd”, które to sformułowanie...
Aktualny stosik. Jutro o biografii Jane Goodall. A co u Państwa w lekturze. #zdaniemszota
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sty 28, 2020 o 12:49 PST
Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, a ja chciałbym wam zaproponować lekturę książki, która choć nie mówi o Holokauście, to w ciekawy sposób pokazuje, że dziejowa katastrofa - niekoniecznie wojna - zmienia sposób w jaki opowiadamy świat. Holokaust był wstrząsem, po którym do dzisiaj trwają rozliczenia. Filozoficzny namysł nad istotą zła czy “niewinnością” świadka stał się kanwą niejednej powieści. Zmianie uległa narracja. Hiromi Kawakami w “Niedźwiedzim bogu 2011” pokazuje w ciekawy sposób jakiej przemianie ulega sposób opowiadania świata po katastrofie.
W...