Posty o gatunku literackim: proza polska

Czytaj post
Korporacja Ha!art, Juliusz Strachota, Natalka Suszczyńska

Juliusz Strachota, "Turysta Polski w ZSRR", Natalka Suszczyńska, "Dropie"

Paczki z HaArtu od jakiegoś czasu zawierają książki zaskakująco dobre i nieodjechane jak na gusta zarządzających tą oficyną. Bo ja z Korporacją mam hate-love od kiedy wiem o ich istnieniu - cieszę się, że ryzykują i wydają tytuły, które się nikomu nie opłacają, ale niekiedy nie opłaca się też do nich zaglądać. Ostatnio to się zmieniło i trochę żałuję, że nie mam aż tyle czasu by czytać każdą ich pozycję.

Co prawda książka Juliusza Strachoty, “Turysta Polski w ZSRR” była dla mnie nieznośna i brnąłem przez nią długimi wieczorami po kilka stron, ale rozumiem, że jest to pozycja dla wielu...

Czytaj post
Powergraph, zdaniem_szota, Radek Rak

Instagram #777

Jest czytane (100 strona). Radek Rak troche nie umie wyjść poza stylistykę powieści fantastycznej, sporo tu różnego rodzaju nadmiarów, ale czyta się bardzo przyzwoicie. Próba opowiedzenia biografii Jakuba Szeli w anturażu realizmu magicznego. Nie wszystkim się to spodoba, zwłaszcza że po "Księgach Jakubowych" pisanie beletrystycznej biografii legendarnej postaci wydaje sie być ryzykowne. Zobaczymy co dalej się wydarzy. Licze na jakieś zmiany rejestru. #zdaniemszota #radekrak #powergraph #jakubszela #baśńowężowymsercu

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Wrz 1, 2019 o 1:08 PDT

Czytaj post
W.A.B, Grzegorz Uzdański, Wysokie Obcasy

Wysokie Obcasy - "Bez żartów", wywiad z Grzegorzem Uzdańskim

Lektura "Wysokich Obcasów" była dla mnie jednym z doświadczeń formacyjnych, bo wałbrzyski licealista w czasach przedinternetowych nie miał łatwego dostępu do treści feministycznych.  Tym bardziej cieszę się, że dzisiaj debiutuję na łamach magazynu wywiadem z Grzegorzem Uzdańskim, pisarzem niezwykle czułym na język i płynność opowieści. W "WO" rozmawiamy o miłości i starości. Polecamy się.

Czytaj post
W.A.B, Grzegorz Uzdański, Książki. Magazyn do czytania, Cyranka, Tomasz Nalewajk

Książki. Magazyn do czytania - Grzegorz Uzdański, "Zaraz będzie po wszystkim", Tomasz Nalewajk, "Chciałbym, żeby dzisiaj coś się wydarzyło"

W najnowszym Książki. Magazyn do czytaniarecenzuję dwie książki. Grzegorza Uzdańskiego chwalę ile sie da na 2000 znaków, a Tomasza Nalewajka również pozytywnie opiniuję, ale mam trochę wątpliwości co do rozbuchania tej opowieści. Zajrzyjcie do gazety to się dowiecie czy Nalewajkowi bliżej do Kossaka czy Chagalle'a.

Czytaj post
Remigiusz Mróz, Filia

Remigiusz Mróz, "Listy zza grobu"

“Listy zza grobu” przeczytałem z racji prowadzenia spotkania z Remigiuszem Mrozem podczas festiwalu literackiego, o którym sporo mogliście tu ostatnio przeczytać. To było ciekawe wyzwanie (myślę o spotkaniu, nie o lekturze, bo ta nie była ani wyzwaniem, ani nie była szczególnie ciekawa) - na scenie, na której dwie godziny później zasiadł Zagajewski pojawił się pisarz, który traktuje literaturę jak taśmę produkcyjną. Pisarz mocno przeciętny, ale - o czym świadczy jego sława i liczbą fanów i fanek - wyjątkowo sprytny.  Ostro było jeszcze zanim spotkanie się zaczęło. Nieźle się festiwalowi...

Czytaj post
Filip Zawada, Festiwal Stolica Języka Polskiego, zdaniem_szota

Instagram #770

Dzisiaj na @festiwalstolicajezykapolskiego czas na spotkanie z Barbara Klicką i Filipem Zawada. W duecie z @nogasnastronie przygotowaliśmy zestaw niewygodnych pytań. Bramka numer 1 czy numer 3? Nie rozumiem, czemu jeszcze nie ustawiacie się pod sceną. #zdaniemszota #filipzawada #barbaraklicka #festiwalstolicajezykapolskiego

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Sie 6, 2019 o 1:40 PDT

Czytaj post
Cyranka, Katarzyna Michalczak

Katarzyna Michalczak, "Klub snów"

Jednak rozczarowanie.

Zbiory opowiadań to jednak niebezpieczna materia nie tylko dla autora. Po pierwszych opowiadaniach z “Klubu snów” Katarzyny Michalczak byłem w stanie piać z zachwytu - język, temat, prowadzenie narracji, nieoczywiste wybory bohaterek, jeszcze bardziej nieoczywiste charakterystyki - wszystko mi grało. Tym bardziej byłem zadowolony, bo nie jestem najlepszym czytelnikiem opowiadań - montaż, który jest konieczny do stworzenia tej formy literackiej niekoniecznie mi odpowiada. Nie zawsze jestem w stanie przyjąć jednego dnia kilka historii, mózg mi się wtedy zapycha postaciami...