Znak, instagram, zdaniem_szota, Igor Rakowski-Kłos
Instagram #1170
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Skoro dzisiaj rocznica i wracamy do przeszłości, to proponuję Wam opowieść o kilku fotografiach.
---
Dziewczynka wygląda na zaskoczoną. Odwróciła głowę w kierunku obiektywu fotografa, ale wciąż trzyma w ręku kredę, którą rysuje na tablicy zapętloną gęstwinę linii. Tak ośmioletnia Tereska Adwentowska, o rysach dorosłej już kobiety, rysuje "dom". Ocalała z rzezi Woli uczy się w szkole specjalnej, a fotografem, w którego obiektyw patrzy Tereska, jest David "Chim" Seymour, jedna z największych gwiazd fotografii reporterskiej.
"W oczach dziecka, które patrzy wprost w obiektyw Chima, widać...
Prezenty - prezenty - prezenty.
Książka Sylwii Chutnik, "Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii niezwykłych Polek" to z pewnością jeden z najlepszych pomysłów na prezent nie tylko dla buntowniczek.
---
Nie ukrywam, że jako osoba już ponad trzydziestoletnia z zaskoczeniem, ale i zachwytem przyglądałem się datom urodzenia bohaterek książki Chutnik. Otóż drodzy Państwo - tam są nie tylko roczniki dziewięćdziesiąte, ale i zerowe! Jedna z urodzonych pod koniec XX wieku bohaterek, Zofia Kaczmarek, astronomka, która dwukrotnie wygrała olimpiadę astronomiczną ma już własną...
Temat tej książki jest ważny i trudno uciec od skojarzeń z wydarzeniami w Polsce, których świadkami i świadkiniami jesteśmy. Ale Luiselli udało się przekroczyć granicę publicystycznego zaangażowania i stworzyć dzieło literackie z najwyższej półki, powieść intertekstualną, która zachwyca, śmieszy i przeraża.
Zacznijmy od cytatu.
“Może jedno dziecko, samotnie, w pojedynkę, nie zdoła przeobrazić świata, który dorośli wokół niego lub niej podtrzymują i w który wierzą. Ale dwoje dzieci już wystarczy, żeby rozbić jego normalność, zedrzeć zasłonę i pozwolić, by rzeczy zaczęły się jarzyć własnym, innym światłem”.
Wojtek Szot rozmawia z Julita Pasikowska-Klica (Bajkochłonka), Jan Modrzyński, Maja Sołtysik (CzyTaMaja), Bartłomiej Pasiak (Pasem po czole), Ilona Siwak, Paweł Cybulski (Przy muzyce o książkach) i Aleksandra Pakieła (prowadząca “Godzinę o książkach" w Radiu Kapitał)
Biografie, które liczą sobie setki stron należy obłaskawiać szukając w nich punktów zaczepienia, momentów zaskoczenia, które przyciągają naszą uwagę i skłaniają do poszukiwań, których niekoniecznie chciało się podejmować biografowi karkołomnie próbującemu w dziele o gargantuicznych rozmiarach streścić czyjeś życie. Jak na fotografii, gdzie jakiś szczegół może nas zaskoczyć i wyprowadzić poza jej ramy, tak samo w książce biograficznej warto znaleźć moment, który nas niepokoi. Wyprowadza z pewności. - Dzisiaj wszystko istnieje po to, by znaleźć się na zdjęciu - pisała w słynnym zbiorze...
Z Ishmaelem Reedem mogli się Państwo spotkać prawie dwadzieścia lat temu na łamach "Literatury na Świecie", w której ukazał się krótki fragment przekładu jego powieści "Mumbo Jumbo" autorstwa Tadeusza Pióro. W końcu doczekaliśmy się przekładu całej książki, która - już pod tytułem "Mambo Dżambo" - ukazała się właśnie w Ha!Arcie dzięki trudowi Teresy Tyszowieckiej Blask!. Opublikowana w 1972 roku powieść amerykańskiego pisarza to szalona historia, której opowiedzenie w poście na fejsie będzie równie trudne jak próba jej streszczenia przez wydawcę w okładkowym opisie. Jest początek lat 20....
I już wszystko jasne. Nominowani to: Łukasz Barys, Elżbieta Łapczyńska i Grzegorz Uzdański. Zgłoszeni: Kasper Bajon, Joanna Bednarek, Małgorzata Boryczka, Olga Gitkiewicz, Agata Listoś-Kostrzewa, Jarosław Maślanek, Joanna Ostrowska, Mateusz Pakuła, Bartosz Sadulski, Jarek Westermark, Ilona Witkowska, Barbara Woźniak, Aga Zano, Filip Zawada, Łukasz Zawada. Wielkie brawa, gratulacje i jak zwykle - niech wygra ktokolwiek!
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
"Pisanie zawsze było dla mnie przyjemnością" - powiedział Abdulrazak Gurnah w swojej mowie noblowskiej.
Więcej o mowie noblowskiej i dzisiejszej konferencji jak klikniecie, ale muszę przyznać, że poziom bezbarwności tegorocznego Noblisty jest wręcz irytujący. Tak na piśmie jak i w mowie.
Rzemieślniczo dobry autor, piszący o ciekawych tematach poprawnie, bez artystycznego zadęcia ale i nie miałko, za to mówiący ogólnikami i tak, by nie było niczego do cytowania.
Zatem Gurnah ma Nobla, a my w przyszłym roku dostaniemy jego pierwszą książkę po polsku. Poczekamy.
Całość tutaj