Czytaj post
Książkowe Klimaty, Jakub Kornhauser

[RECENZJA] Jakub Kornhauser, "Premie górskie najwyższej kategorii"

Czasem zarzuca się krytyce literackiej, że za bardzo się zaprzyjaźnia z pisarzami i pisarkami. Ot, chodzimy na wspólne imprezy, robimy sobie selfiki, wysyłamy serduszka w serwisach społecznościowych, znamy imiona psów, a czasem nawet dzieci. Ale chyba niewiele jest spraw równie intymnych jak udzielenie własnego roweru do choćby najkrótszej przejażdżki. A tak wygląda moja znajomość z Kornhauserem.

Któregoś pięknego wrocławskiego poranka napotkałem autora i jego rower i nie zastanawiając się ani sekundy nad swoją prośbą zamieniłem się z Kubą na artefakty - on trzymał smycz z psem na jej końcu,...

Marginesy, Zośka Papużanka, instagram, zdaniem_szota, Góry Literatury

Instagram #1027

@papuzanka na salonach. Przy czwartym podejściu udało mi się przejść ponad setną stronę. "Przez" wymaga od osoby czytającej sporej uwagi ale i chyba bycia wypoczętym, bo potrzeba tu uważności na melodię języka i dłubaninę Papużanki w nim. Trochę jednak mi życia brakuje, ale też kilku stron do końca tej opowieści. #zdaniemszota #zośkapapużanka #przez #marginesy

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 16, 2020 o 8:49 PDT

instagram, zdaniem_szota, Piesek Tajfun

Instagram #1030

Na Górach Literatury przyroda wygrywa z literaturą. Może to zasługa Tajfuna, może człowiek dorasta do tego, że zamiast lektury czy spotkania wybiera spacer i tarzanie się w trawie. #zdaniemszota #piesektajfun #góryliteratury

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 17, 2020 o 12:31 PDT

Chciałbym pisać wam o literaturze ale... właściwie nie wiem czy chcę - na Górach Literatury nadal bardziej Góry niż Literatura. #zdaniemszota #góryliteratury #piesektajfun

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 18, 2020 o 11:26 PDT

instagram, zdaniem_szota, Piesek Tajfun

Instagram #1026

Jest miło, książki i wiadomości czekają na wieczór. Piesek pokonuje dzielnie kilkanaście kilometrów, człowiek spokojniejszy bo przelew dotarł i powietrze aktualnie bez smogu (w nocy był). I tylko ta niepokojąca myśl w głowie: "Tajfuś, po powrocie idziesz sobie robić paszport".

Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota) Lip 15, 2020 o 9:57 PDT

instagram, zdaniem_szota, Dolny Śląsk, Góry Literatury

Instagram #1025

Dolnośląski objazd. Pięknie tu, ale też smutno. Nie mogę wyzbyć się myślenia o tym jak weszliśmy w posiadanie tych pałacyków i willi dzisiaj zamienionych na wielorodzinne domy. Mieszkałem tu całe dzieciństwo i był to mi problem obcy. Z perspektywy odleglejszej zaczyna się myśleć o tych, co budowali tu "żydowskie osiedle na Dolnym Śląsku", o tych co wysadzali pociągi i sabotowali nową ojczyznę, o tych co z okolic Tarnowa osiedlili się w ładnym, ceglanym domu z widokiem na wsi i los sprawił, że byli moimi dziadkami. Ale trzeba było perspektywy. Na miejscu to wszystko było swojskie....

Czytaj post
Marginesy, Mira Michałowska, Shirley Jackson, Miles Hyman

[RECENZJA] Miles Hyman, "Loteria"

"Loteria" Milesa Hymana jest komiksem dobrym, porządnie narysowanym, ciekawym stylistycznie i scenariuszowo odpowiednio lakonicznym. Problem tkwi w tym, że będąc komiksową adaptacją opowiadania, sugeruje raczej że warto by przeczytać "Loterię" Shirley Jackson. Wieś. Kilkuset mieszkańców. Wszyscy się znają. I wiedzą, że raz do roku, w czerwcu, wezmą udział w loterii. Nikt już nie pyta o źródła i sens tej tradycji - tak już jest z plemiennymi zachowaniami, że żeby społeczność istniała, muszą dalej trwać. Jeden z bohaterów mówi, że wydaje się jakby czas między loteriami nie istniał. W...