WBPiCAK, Wiersz na dobrą noc, Zofia Bałdyga
[WIERSZ NA DOBRĄ NOC] Zofia Bałdyga, "Prawa pacjentki"
Zofia Bałdyga na dobrą noc, choć znowu wybrałem wiersz, który nie ułatwia zasypiania.
Zofia Bałdyga na dobrą noc, choć znowu wybrałem wiersz, który nie ułatwia zasypiania.
Atwood w tym świetnym zbiorze wykładów o literaturze mówi wiele na temat świata, wlasnego pochodzenia, pierwszych krokach w literaturę. Ale mówi też wiele o roli pisarki w zmieniającym się świecie.
---
“Wady związane z byciem kobietą trudniącą się pisaniem - przede wszystkim pisaniem wierszy - dobrze znałam, zanim jeszcze dołączyła do ich grona”. Margaret Atwood, jedna z najbardziej znanych na świecie pisarek w pasjonującej książce “O pisaniu” (tłum. Agnieszka Pokojska) opowiada o losie pisarza (a raczej o losie pisarki), mitach związanych z tworzeniem i pisarskich udrękach. (...)
Atwood jest...
Oto przed Państwem finałowa siódemka Literackiej Nagrody Nike. - Kasper Bajon, “Fuerte”, wyd. Czarne - Krzysztof Fedorowicz, “Zaświaty”, wyd. Wysoki Zamek [TU RECENZJA] - Aleksandra Lipczak, “Lajla znaczy noc”, wyd. Karakter - Grzegorz Piątek, “Najlepsze miasto świata”, wyd. WAB [TU RECENZJA] [TU ROZMOWA] - Jacek Podsiadło, “Podwójne wahadło”, wyd. WBPCiAK - Zbigniew Rokita, “Kajś”, wyd. Czarne [TU RECENZJA] [TU KOLEJNA RECENZJA] - Monika Śliwińska, “Panny z "Wesela", wyd. Wydawnictwo Literackie Więcej o książkach-finalistkach piszemy dzisiaj z Michałem Nogasiem w “Gazecie...
Na ludziach wychowanych na przemówieniach partyjnych Wojtyła musiał robić wrażenie. - W telewizji i prasie pełno było nowomowy partyjnej pozbawionej kontaktu z ludźmi, a on dzięki teatralnemu doświadczeniu potrafił to słowo ożywiać.
Mówisz o sakralizacji teatru i to wcale nie wydaje się odległe od dokonań twórców całkowicie areligijnych. - Dariusz Kosiński sformułował hasło "polskiego teatru przemiany" i w późniejszym tekście osadził Kotlarczyka i Wojtyłę w tradycji teatru rozumianego jako swego rodzaju praktyka duchowa, która doprowadza do przemiany. Przemiany duchowej, wewnętrznej,...
Wojciech Szot: Jak przyjął pan propozycję MEN, by na listę lektur szkolnych wpisać dramat "Przed sklepem jubilera" Karola Wojtyły? Jacek Popiel: Z zadowoleniem, choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że decyzja ta nie wynikała z analiz polonistów czy postulatów nauczycieli, ale z przyczyn ideowych. Gdy tego rodzaju ruchy wykonują politycy, nie służą one ani osobie autora, ani młodzieży, która dany tekst ma czytać. Prawie każdy kolejny minister edukacji miał ambicje, by wpływać na tę listę. Robili to Roman Giertych i Katarzyna Hall, robi Przemysław Czarnek. Polityka powinna jednak trzymać się z daleka od listy lektur.
No to był dzień z emocjami tutaj. Zawsze jest ciekawie, gdy moją stronę odkrywają postronni przyciągnięci tu dzisiaj wyrazistą krytyką, potem komentarzem Remigiusza Mroza i nieubłaganą logiką fejsowego algorytmu. Wiele można się dowiedzieć o delikatnej wrażliwości osób czytających. Rekordowe zasięgi już za nami, dlatego Jakub Sajkowski na noc dla Państwa. Bardzo to jest sensualny i chyba smutny wiersz.
Potworny kicz. Dawno już nie czytałem tak banalnej powieści. Może dlatego, że rzadko sięgam do półki z literaturą bardzo popularną, acz nie do końca wiadomo z jakich powodów. Może też dlatego mój zawód jest tym razem tak duży, bo od Jakuba Małeckiego oczekiwałem czegoś choć odrobinę ciekawszego i mniej przewidywanego. Już "Saturnin" był oczywisty i skrywana przez rodzinę głównego bohatera tajemnica wcale nie była szczególnie tajemnicza, a w "Horyzoncie" konstrukcja opowieści nie wymagała od czytelnika żadnego wysiłku, za to przynajmniej opowiadana przez Małeckiego historia była...
Powieść o pisaniu powieści to prawie zawsze przednia lektura, a robi się jeszcze ciekawiej, gdy bohaterem książki jest (trochę przymusowo) emerytowany pracownik służb specjalnych. Sudański pisarz, Amir Tadż as-Sirr w “Łowcy larw” stworzył fascynujący portret reżimu i jego ofiar, a przy okazji opowiedział o roli fikcji w świecie absurdów, których nawet fikcja nie jest w stanie prześcignąć. Abdallah Harfasz nigdy pisarzem nie był, jego “wyobraźnia nie wykraczała poza zakres” pracy, a do księgarni wchodził tylko po to, by inwigilować jej bywalców, lub gdy otrzymywał raporty o “zakazanych,...
Urszula Honek z "dobranocką" dla Państwa dzisiaj.
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)