Posty o gatunku literackim: proza obca

Czytaj post
Jędrzej Polak, Wydawnictwo Poznańskie, Empik, Jesmyn Ward, Książka Tygodnia

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Jesmyn Ward, "Zbieranie kości"

Jesmyn Ward udało się stworzyć wybitną powieść - czytając „Zbieranie kości” wszyscy wiemy, co się wydarzy i czekamy na ten wielki deszcz i powódź.

Rozmawiając o przyszłości literatury żartujemy o „powieściach koronawirusowych” czy „postkowidowych”. Jest się czego bać: wysypu nieudanych tytułów próbujących opisać doświadczenie izolacji i odosobnienia, zalewu wierszy o utracie stabilności czy po prostu niemożności wyjścia do ulubionej kawiarni, a w końcu też reportaży o życiu lekarzy czy pielęgniarek. Z góry pewnie jesteśmy nieufni wobec takiej książki, bo wiemy, że literatura potrzebuje czasu...

Czytaj post
Ezop, buforowanie, patronaty, Kallia Papadaki, Ewa T. Szyler

[BUFOROWANIE] Kallia Papadaki, "Dendryty"

Bardzo podoba mi się jak pisze Kallia Papadaki. Doceniam też pracę tłumaczki Ewy T. Szyler, bo to zdanie do prostych zapewne nie należało. “Minnie mieszka w szemranej dzielnicy z szarymi kamiennymi domami od dawna pozbawionymi blasku, upływ czasu zniszczył je wszystkie jednakowo i w tej równo rozdzielonej szpetocie jest harmonia, zaniedbany kamień nie dziwi, jak gdyby czas obrobił go z mądrością, rudery dźwigają przeszłość bez mała pobożnie, dając świadectwo ludzkim ambicjom udaremnionym przez bieg zdarzeń, mieszkańcy i ruina współistnieją zgodnie, pogodzeni z destrukcją, i tylko...

Czytaj post
Ezop, patronaty, Kallia Papadaki, Ewa T. Szyler

[PATRONAT] Kallia Papadaki "Dendryty"

W miejscowości z której pochodzę w ciągu roku aresztowano burmistrza za łapówkarstwo i proboszcza za pedofilię, dlatego nie mogłem sobie odmówić przyjemności i objąłem patronatem książkę Kalli Papadaki "Dendryty", która dzieje się w Camden, amerykańskim mieście, które słynie m.in. z tego, że miało tam miejsce pierwsze masowe morderstwo w Stanach, a trzech burmistrzów skończyło w więzieniu z wyrokami za korupcję. Bardziej na serio to powieść Papadaki jest sagą o greckich imigrantach, którzy w Camden próbują zrealizować swój "amerykański sen". Jak im to idzie? Jak wygląda Ameryka oczami...

Czytaj post
Marginesy, W.A.B, Dorota Kozińska, Dorota Konowrocka-Sawa, Clive Wynne, Andrew Sean Greer

Książki porzucone - Clive D.L. Wynne "Pies jest miłością" i Andrew Sean Greer, "Marny"

Obiecałem co jakiś czas pisać o książkach, które porzuciłem w lekturze. Bo przecież nie można się zmuszać, gdy po pięćdziesięciu stronach człowiek ma ochotę porządkować makarony.

Nie udało mi się przebrnąć przez “Marnego” Andrew Seana Greera (tlumaczenie Dorota Konowrocka-Sawa), która to książka moim zdaniem w tytule się samookreśla.

Główny bohater - bufoniarski pisarz, którego ksiązki przestają się sprzedawać, dostaje zaproszenie na ślub swojego eksa. Co robi każdy z nas, jak się okazuje, że jego eks chce nam się pokazać w swoim aktualnym szczęściu? Przełyka żabę i idzie tam mając nadzieję,...

Czytaj post
Jacek Giszczak, Wydawnictwo Literackie, Amelie Nothomb

[RECENZJA] Amelie Nothomb, "Pragnienie"

Zaczynało się rewelacyjnie, niestety pomysłu starczyło na ćwierć książki. Pamiętacie serię “Mity”, w której znani pisarze i pisarki na nowo opowiadali znane mity? Olga Tokarczuk napisała wtedy intrygującą “Annę In w grobowcach świata”, a Margaret Atwood brawurową “Penelopiadę”. Nothomb na warsztat wzięła ostatnie dni życia Jezusa - zaczynamy od sądu przed Piłatem, a następnie z Jezusem przejdziemy na Golgotę, gdzie “król żydowski” odda ducha, by zmartwychwstać za kilka dni. Co by było, gdyby zamiast ewangelistów swoją historię opowiedział Chrystus? Brzmi ciekawie? I tak jest na samym...

Czytaj post
Wojciech Szot, Lew Tołstoj, Wielkanoc, Agencja autorska "Opowieści"

OPOWIEŚCI w czasach zarazy na Święta - O Tołstoju na Wielką Noc

[WIELKANOC - TOŁSTOJ - OPOWIEŚĆ NA WIELKANOC W CZASACH ZARAZY]

Tegoroczna Wielkanoc jest wyjątkowa, bo wielu z nas nie usiądzie z rodziną do wielkanocnego śniadania, nie odwiedzi bliskich. Spotkamy się w rozmowie telefonicznej, może połączymy na skajpie żeby zobaczyć twarze, poczuć emocje. Wierzący i niewierzący, bo jednak tradycja to zaklęty krąg, z którego trudno uciec. A o ucieczce będzie ten wykład. 

Dla mnie to nie pierwszyzna, ucieczkę przed świętowaniem, rodzinną celebracją uprawiam od wielu lat. Przyzwyczaiłem się do spędzania świąt we własnym towarzystwie. 

Gdy myślę o Wielkanocy zawsze przychodzi mi do głowy Lew Tołstoj. 

Jerzy Czech, Pawieł Basiński, Lew Tołstoj

Instagram #943

[OPOWIEŚCI NA CZASY ZARAZY wersja świąteczna] A wiecie, że pies Mikołaja Rostowa z "Wojny i pokoju" miał na imię Milka? Przynajmniej w pierwszym polskim przekładzie. Po latach Andrzej Stawar przerobil ją na Miłkę. Tego z dzisiejszego wykładu się nie dowiecie. Pod wieczór na fejsie znajdziecie mój miniwykład, a raczej świeckie mikrokazanie, przy którym się narobiłem po uszka. Dowiecie się więcej o tym dlaczego zaginął Tołstoj i czym to się skonczyło, przeczytam urywki z Tołstoja (i Reymonta, bo nie mogłem sobie darować pewnego passusu), zobaczycie też wielkiego pisarza chodzącego po lesie....