Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Marcin Wróbel, Timof Comics, Ed Piskor, Piotr Czarnota

Ed Piskor, "Hip Hop Genealogia - 1"

Marcin Wróbel i Piotr Czarnota za tłumaczenie komiksu „Hip Hop. Genealogia” (tom 1) powinni dostać jakąś specjalnie dla nich ustanowioną nagrodę. To jest doskonała robota translatorska, pokazująca jak wiele można zrobić z językiem polskim nie bacząc na historyczność języka (czyli stosując czasem wersje współczesne do języka sprzed 40 lat) i raczej tworząc język, niż go naśladując. Doskonała robota, odważna, będąca w jakiś sposób manifestem tłumaczy, którzy pokazują, że ich dzieło może być bardziej autonomiczne niż nam się wydaje, a najważniejsza jest komunikatywność.

Niestety to wszystko, co...

Czytaj post
Jakub Jankowski, Timof Comics, Alvaro Ortiz

Alvaro Ortiz, "Murderabilia"

Jeśli chcecie poczytać komiks (chcecie, mówię wam) o kotach, które zjadły trupa właściciela, a następnie zostały sprzedane jako żywy artefakt do kolekcji szalonego zbieracza pamiątek po morderstwach, to „Murderabilia” Alvaro Ortiza właśnie odpowiadają waszym konsumenckim zapotrzebowaniom. Poza tym jest to opowieść o autostopowiczu, romansie, lokalnym hotelu, miejscowym barze, namiętnościach, emocjach, stereotypach, morderstwach, szaleństwach… a to wszystko na zaledwie 110 stronach przepięknie narysowanego i kapitalnie pokolorowanego komiksu. Trzeba dodać, że prawdopodobieństwo...

Czytaj post
Agora, Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski

Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski, "Cena nieważkości"

Książki o bohaterach masowej wyobraźni zawsze budzą mój opór, bo z jednej strony można po pysku oberwać pomnikiem ze spiżu, a czasem nadmierną dekonstrukcją, rozwalającą dziecięcy mit. Szczęśliwie postać Hermaszewskiego mnie w ogóle nie interesowała i wobec książki Kortko i Pietraszewskiego nie miałem szczególnych oczekiwań poza dostarczeniem mi przyjemnej rozrywki lekturowej na dobranoc. I to dostałem.  Opowieść o programie podboju kosmosu, Gwiezdnym Miasteczku, trochę rzeczywistości radzieckiej i polskiej, trochę bon-motów w typie „absurdy PRL”. Taka rozrywka biograficzna, sprawnie...

Czytaj post
Wojciech Bonowicz, a5

Wojciech Bonowicz, "Druga ręka"

"Kiedy poetom wręcza się nagrody nie wiadomo / czy nie zaczną krzyczeć czy w ogóle coś powiedzą / może jedynie wzruszą ramionami" pisze w "Pieśni o wpół do czwartej" Wojciech Bonowicz, jeden z finalistów nagrody Nike. I to jest jeden z ładniejszych fragmentów "Drugiej ręki", tomu o poecie i poezji, który niezbyt mi się spodobał, choć zawiera wiele chwytliwego dobra poetyckiego. Ktoś zaś powinien napisać prace magisterską zatytułowaną "obraz kobiet w poezji Bonowicza". Czytałbym.  Już wieczorem ogłoszenie werdyktu jury, czekamy!

Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Ewa Lipska

Ewa Lipska, "Pamięć operacyjna"

Już jutro wieczorem dowiemy się do kogo powędruje najważniejsza polska nagroda literacka, Nike.

Największe szanse wydaje mi sie, że ma Anna Bikont, bo "Sendlerowa. W ukryciu" to biografia, jakiej nie było - odważna i odkrywcza. Choć inne wybory też mnie nie zaskoczą.

Jednocześnie największym odkryciem z listy finalistów i finalistek - o ile tak wobec Lipskiej można napisać - jest jej tom "Pamięć operacyjna".

W bardzo zwięzłych, odrobinę aforycznych lirykach Lipska opowiada o zmaganiach z historią, nasza towarzyszką, która codziennie pisana może być od nowa. Są to wiersze pozornie przejrzyste,...

Czytaj post
Czarne, Remigiusz Ryziński

Remigiusz Ryziński, "Dziwniejsza historia"

„Dziwniejsza historia” to jedna z najgorszych książek, jakie czytałem w serii „reportaże” wydawnictwa Czarne. Tak od strony konstrukcji, narracji jak i błędów czysto merytorycznych. [UWAGA – ARGUMENTY] Już poprzednia książka Remigiusza Ryzińskiego, „Foucault w Warszawie” była przegadaną opowieścią zbudowaną na bardzo wątłym materiale i ledwie kilku świadkach (recenzję znajdziecie na Kurzojady.pl). Brak materiału zastąpił autor wyliczankami z przypuszczeń, pustosłowiem i chwytami czysto technicznymi, parapoetyckim wersowaniem, które – co chyba ciekawe – w nowej książce zostało zredukowane...

Czytaj post
Znak, Wiesław Myśliwski

Wiesław Myśliwski, "Ucho igielne"

Myśliwski zaprasza nas do spaceru w głąb „dawnej dzikiej, zielonej doliny”, do której dostać się można przez przesmyk Ucha igielnego i strome, wąskie schody. Można się potknąć i spaść z nich. Można spotkać kogoś nieznajomego, a jakby swojego. Można się zakochać, można w końcu dać sobie powróżyć. U progu tej „dawnej dzikiej, zielonej doliny” staje czytelnik niepewny, choć ufający mistrzowi, że przeprowadzi go przez ponad czterysta stron powieści.

„Było jak mówię. Zawadził o laskę”. Pierwsze zdanie. Coś się wydarzyło. Ktoś spadł ze schodów z nieszczęśliwym, bo śmiertelnym tego skutkiem. Ktoś...

Czytaj post
Agora, Katarzyna Surmiak-Domańska

Katarzyna Surmiak-Domańska, "Kieślowski. Zbliżenie."

Technicznie bardzo udana biografia, ale pozbawiona emocji, uczuć, "tego czegoś". O tym i kilku innych sprawach dzisiaj chciałbym, żebyśmy porozmawiali.  Jest w literaturze taki moment najważniejszy, miejsce, w którym decyduję się, że dana opowieść jest tym, za czym chcę podążać. Czasem bywa to już pierwsze zdanie, niekiedy bohater, miejsce, sytuacja, fragment, rytm, cytat. Bywa różnie, ale szukam zawsze "tego czegoś", co sprawi że nie będzie to kolejna książka, którą po prostu przeczytałem. Oczekiwań wobec nowej książki Katarzyny Surmiak Domańskiej miałem sporo i po trochu zostały one...

Czytaj post
Kultura Gniewu, Mawil, Grzegorz Janusz

Mawil, "Kinderland"

Po “Kinderland” warto sięgnąć choćby po to, by zobaczyć jak można napisać komiks, w którym brawurowo autor pokazał grę w ping-ponga, a wokół stołu do gry osnuł historię przerażająco smutną. Historia NRD zbliża się ku końcowi, ale maluchy z berlińskiej szkoły nie mają o tym pojęcia. Co prawda częściej ktoś nagle znika i można podsłuchać rozmowy rodziców o jakimś innym świecie, ale rozmawiać o tym nie jest bezpiecznie i nawet w szkole trzeba się pilnować. Trzeba się pilnować zwłaszcza przed prymusami, aktywistkami i straszną panią Kranz, szkolną komendantką. Mirco wie, że nie może nikomu...

Czytaj post
Znak, Manuela Gretkowska

Manuela Gretkowska, "Poetka i książę"

Nowa książka Manueli Gretkowskiej jest po prostu zła. Uzasadnieniem tej tezy jest prawie każda jej strona, gdzie naiwne romansidełko udaje psychologiczną opowieść o Agnieszce Osieckiej.

Autorka wzięła na warsztat zagraniczny epizod z życia Osieckiej, czyli jej pobyt w Londynie i Paryżu oraz romans z Jerzym Giedroyciem. Do tego dołożyła trochę portretów mieszkańców Maisons-Laffitte, polskiej emigracji w Londynie czy postaci znanych z towarzystwa Osieckiej (Hłasko). Bardzo to wszystko koturnowe, pretensjonalne i naiwne, o czym świadczy już tytuł. Osiecka sportretowana w upiornym stylu, gdzie...