Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Dowody Na Istnienie, Aleksandra Pezda

Aleksandra Pezda, "Zdrowaś Mario"

420, gandzie, trawka, maryśka, thc, zioło… znacie pewnie więcej nazw i znajdziecie jeszcze kolejne w necie. Marihuana, “ćpun zażywa ją od rana” padało w jednym z “utworów”, w innym jednak było bardziej afirmatywnie o nowym pokoleniu “prosto z betonowych miast, gdzie holenderskie specyfiki wyczulają smak”. Słynny tekst Jamala “Policeman” po latach brzmi jak grzeczna piosenka dla starszych przedszkolaków. Lubimy o niej żartować, traktować z przymrużeniem oka, jako narkotyk rekreacyjny, dla każdego. I nie widzę w tym większego problemu, ale dopiero uświadomienie sobie jak bardzo potrzebna jest...

Czytaj post
Sonia Draga, Piotr Tarczyński, Paula Beatty

Paula Beatty, "Sprzedawczyk"

“Sprzedawczyk” Paula Beatty’ego to z pewnością książka, którą zapamiętam na długo, choćby dzięki temu, iż mimo, że mnie wymęczyła, to mam powody do pisania o niej jako o dziele przynajmniej bardzo dobrym, jak nie wybitnym. Ale po kolei.

Ja naprawdę nie lubię streszczać w recenzji treści książek, bo to macie w opisie. “Sprzedawczyk” to opowieść o facecie, który postanawia we współczesnych Stanach odtworzyć niewolnictwo. Zarówno prywatnie poprzez zniewolenie Sorga, który jeszcze pamięta czasy, gdy czarni nie cieszyli się pełnią praw obywatelskich, oraz publicznie - poprzez propagowanie...

Czytaj post
Nisza, Katarzyna Wiśniewska

Katarzyna Wiśniewska, "Tłuczki"

“Nazwał ją foremką, co znaczyło, że jest w dobrym humorze, bo foremka to zdrobnienie do ofermy. Teresa uśmiechnęła się zawstydzona”.  Przemoc jest dziedziczna, nie ma ucieczki od rodziny, a nasz los został wymyślony długo przed nami, zdaje się mówić Katarzyna Wiśniewska w “Tłuczkach”. Krótkiej, sprawnie napisanej opowieści o dysfunkcyjnej rodzinie, w której terror dziadka, nienawiść matki i złość córki tworzą labirynt, z którego zdaje się nie ma wyjścia. Wiśniewska fantastycznie operuje kliszami i tworzy pełnokrwiste postaci, które na przestrzeni kilku dziesięcioleci wyniszczają się...

Czytaj post
Wydawnictwo Literackie, Marta Sztokfisz

Marta Sztokfisz. "Pani od obiadów. Lucyna Ćwierczakiewiczowa. Historia życia"

“Pani od obiadów. Lucyna Ćwierczakiewiczowa. Historia życia” to książka nieudana, napisana naiwnym, prostym językiem, w którym mówi się o “pani Lucynie” i szczebiocze czasem zupełnie niepotrzebnie. Marta Sztokfisz utkała postać legendy polskiej kuchni na modłę literatury klasy B i myślę, że warto byście o tym wiedzieli. Wydawca pisze na okładce, że “tę książkę czyta się jak doskonałą powieść”, czemu z lekką jednak przykrością muszę zaprzeczyć.  O kim jest ta książka, to wiecie, nie będę przypominał. Biografia z elementami fabularyzacji, w której wątłość źródeł zastępuje się obyczajową...

Czytaj post
Biuro Literackie, Grzegorz Ciechowski

Grzegorz Ciechowski, "Obcy astronom"

Z Pawłem Sołtysem lubię się drażnić pytając go o różnice między wierszem a piosenką i sugerując, że może by jednak wydał teksty swoich utworów. Sołtys patrzy wtedy na człowieka oczami pełnymi odpowiedzi. O tym, że czasem efekt takiego działania może być kiepski najlepiej świadczy tom "Obcy astronom" z tekstami Grzegorza Ciechowskiego wydany przez Biuro Literackie. Są tu teksty fantastyczne i wiersze bardzo liryczne, ale jest też wiele tekstów, które sprowadzone do literek na papierze odsłaniają swój banał i przypadkowo wpadają w komizm. Dziewczyna szamana, która ciągle chłonie z jego warg...

Czytaj post
Marginesy, Joanna Kuciel Frydryszak

Joanna Kuciel-Frydryszak, "Służące do wszystkiego"

To było zwyczajne niewolnictwo w białych rękawiczkach. Tak można najkrócej podsumować to, o czym pisze Joanna Kuciel-Frydryszak w “Służących do wszystkiego”. Jest to książka ważna, z pewnością ukazująca nam, że historię piszą nie tylko zwycięzcy, ale i osoby, które są uprzywilejowane. Próba napisania historii służących, do tego udana. Nie możecie przegapić. Kuciel-Frydryszak w “Służących…” proponuje nam bardzo uporządkowany, spójny i ciekawy wykład o różnych aspektach bycia służącą. Poprzez zmianę imienia (poprzednia była Marysia, to ty też będziesz Marysią), utratę wolności, brak...

Czytaj post
Szczepan Twardoch, Wydawnictwo Literackie

Szczepan Twardoch, "Królestwo"

[AVENGERSI CZASÓW ZAGŁADY] czyli recenzja “Królestwa” Szczepana Twardocha, książki wciągającej i na pewno wartej lektury, ale wartej też analizy i zadania sobie wielu pytań - tak o historię jak i literaturę. Zapraszam do lektury tekstu, nie jest on krótki, ba - doszedłem do 12 tysięcy znaków - ale to z szacunku dla Autora i książki, bo tu jest nad czym się zastanawiać. No to zaczynajcie!

---

“Nawet w chwilach załamania pozostawał wojownikiem, wielkim wojownikiem, jak pokonani Indianie w powieściach Karola Maya, nawet przegrany nie tracił męstwa i godności”

Jakub Szapiro powraca w “Królestwie”,...

Czytaj post
Czarne, Wioletta Grzegorzewska, Olga Drenda, Paweł Sołtys, Piotr Paziński, Patrycja Pustkowiak, Małgorzata Rejmer, Piotr Siemion, Krzysztof Varga, Maciej Cichy, Stefa Chwin, Andrzej Stasiuk, Weronika Murek

"O psach" i "O kotach"

“Nie czytaj teraz tego” mówił mi M., gdy kilka dni po śmierci pieska Czarka z księgarni Czarnego przytaszczyłem dwa tomy opowiadań “O kotach” i “O psach”. Uznałem jednak, zgodnie z prawdą, że jeśli to jest dobra literatura, to M. miał rację i wyrządzi mi ona raczej krzywdę; jeśli zaś jest to literacki przeciętniak, to nawet największa żałoba nie sprawi, że się wzruszę, a synapsy mózgu mego zaśpiewają żałośniej.  Zatem wyrok - wybitny to jest Krzysztof Varga, bardzo dobrzy Rejmer, Sołtys i Stasiuk, ciekawa Pustkowiak, a pozostałe teksty oczywiście są na niezłym poziomie, ale raczej nie...

Czytaj post
a5, Tomasz Różycki

Tomasz Różycki, "Wiersze wybrane"

Do Tomasza Różyckiego, poety, mam kilka pytań. Czy jeździ pan nadal rowerem po Opolu? Jeśli tak, to czym pan oliwi sprężyny i jaki ma dźwięk pański dzwonek. Zainspirowała te pytania “Pieśń szesnasta”.

Czy wspiera pan Zielonych lub Greenpeace, albo może tworzy projekty do budżetu partycypacyjnego? To z nowego wiersza, “Parking”.

Jaką książkę by zabrał ze sobą w kosmos? Tomy poetyckie są przeważnie dość lekkie, więc może kilka? To przez wiersz “Bagaż".

Właśnie Ł. przesłał zdjęcie ze squasha, więc zapytam czy Pan w coś grywa? Może pan biega? Czy pisze pan w kuchni? Z wiersza “Woda ognista” taki można wyciągnąć wniosek.

Czytaj post
Dowody Na Istnienie, Mariusz Szczygieł

Mariusz Szczygieł, "Nie ma"

Wiecie, że to chyba najlepsza książka Szczygła?  Czym jest "nie ma"? Ciężko powiedzieć. Z pewnością książką. Przedmiotem, który - paradoksalnie - jest. W środku znajdziecie reportaże, eseje, opowiadania i formy inne. Trochę gra z odbiorcą w autobiografię. Teksty zaskakujące i dające do myślenia, ale też książka o samym pisaniu, jego funkcji jako terapii, o reportażyście i jego odpowiedzialności, relacji prawda-fikcja w samej literaturze.  Szczygieł zadaje sobie i czytelnikom pytania, zapraszając do specyficznej gry w śledzenie „prawdy”. Więcej o książce napisałem dla „Magazynu...