Posty w kategorii recenzja

Czytaj post
Widnokrąg, Franciszka Themerson, Stefan Themerson

Franciszka Themerson, Stefan Themerson, "Przygody Marcelianka Majster-Klepki"

"Przygody Marcelianka Majster-Klepki" Stefana i Franciszki Themersonów ukazały się po raz pierwszy 79 lat temu a od strony ilustracyjnej nie zestarzały się w ogóle i bez trudu mogłyby znaleźć się na wystawie współczesnej ilustracji dla najmłodszych. Gorzej z treścią, bo ta jest już raczej archaiczna choć w tym też jej urok. Marcelianek Majster-Klepka co ma Węzełek Przyda Się Wszędzie, Węzełek Wszystko Zmieści to dzieciak mądry i roztropny, którego warto poznać choćby po to, by znów wrócić do marzeń o czarodziejskim ołówku.

Piesek Czarek i redaktor WSZ polecają Waszej uwadze.

Czytaj post
Karakter, Marcin Wicha

Marcin Wicha, "Rzeczy, których nie wyrzuciłem"

To była dla mnie trudna lektura, w której przeszedłem drogę od uwielbienia poprzez rozczarowanie do sceptycznej afirmacji. Środa, Wrocław, księgarnia PWN na rogu Kuźniczej i Kotlarskiej. W ładnie uporządkowanej witrynie wyróżnia się jeden tytuł z wnikającą do wnętrza książki literką “m”. Mogłem poczekać i pójść do Karakteru na “żebry recenzenckie”, ale to cholerne uzależnienie dało o sobie znać. Kupiłem bez targowania się o zniżki (głupio mi było przy J.) i szukałem okazji do lektury. Pociąg do stolicy, zza okien którego deszcz obmywał wybujałą już przyrodę, okazał się idealnym miejscem...

Czytaj post
Biuro Literackie, Szymon Słomczyński

Szymon Słomczynski, "Latakia"

Nadrabiam zaległości recenzenckie i przypomniałem sobie o wciąż oczekującym uwagi tomie Szymona Słomczyńskiego, "Latakia". Niestety po lekturze czuję się bogatszy tylko o wiedzę, że jest taki poeta jak pan Słomczyński i że pisze wiersze, co jest cechą poety immanentną. Poezje te były wyjątkowo pozbawione walorów - nie były złe ale żeby ciekawe czy interesujące to też nie mogę powiedzieć. Pozostaję obojętny i niezainteresowany dalszą znajomością z tą literaturą. Za to już teraz zapowiadam, że jutro rano o czymś, co mnie bardzo poruszyło.

Czytaj post
Nisza, Joanna Lech

Joanna Lech, "Sztuczki"

Na końcu wąwozu, tuż przed polanką na której zimą zjeżdżało się na czympopadnie, stała ceglana, kwadratowa budowla. Częściowo zburzona, wypełniona gruzem i przypadkowymi śmieciami była dla nas kryjówką, bunkrem, wciąż odkrywaną tajemnicą. Wystarczyła jedna łuska po naboju znaleziona w jego okolicy, by do dziś pozostał dla mnie dziwnym, powojennym bunkrem z tragiczną historią zakończoną rozbiórką w środkowym kapitalizmie. Tutaj porośnięte sosnami zbocza wąwozu obniżały się i tuż obok mieliśmy odrobinę równej (jesteśmy w śródgórskiej okolicy) łąki, na której rąbaliśmy w gałę. Dorośli...

Czytaj post
Nasza Księgarnia, Tomasz Minkiewicz

Tomasz Minkiewicz, "Poszukiwacze skarbów. Magiczny pierścień"

Przekroczenie trzydziestki wydawało mi się momentem w życiu istotnym - oto powoli staję się obywatelem ustatkowanym, odpowiedzialniejszym, poważniejszym… po prostu doroślejszym. Ponieważ tak mi się wydawało, to rzeczywistość co jakiś czas mówi: “sprawdzam!”. Tak też, jako ten poważny mężczyzna zamiast regenerować organizm snem sprawiedliwego, z zacięciem rozwiązywałem zagadki, które przed najmłodszymi postawił Tomasz Minkiewicz w książce “Poszukiwacze przygód. Magiczny pierścień”. Czuję się niezwykle dojrzale szukając dziesiątego zielonego jabłuszka lub czterech talarów na fantastycznych, barwnych i intrygujących planszach.

Czytaj post
Muza, Kuba Wojtaszczyk

Kuba Wojtaszczyk, "Dlaczego nikt nie wspomina psów z Titanica?"

Dzisiaj ostatni dzień Warszawskich Targów Książki, które są bez wątpienia świętem książki i osób czytających. Jest to święto inkluzywne, otwarte na ambitne propozycje beletrystyczne, ale i literaturę badziewną, prostacką, wyliniałą językowo i wypatroszoną ze znaczeń. Kreowanie literatury, książek i autorów to zadanie wydawców i mediów, które często - a nawet bardzo często - windują niektórych w miejsca, w których nigdy nie powinni się znaleźć. I to właśnie dzieje się z książkami Kuby Wojtaszczyka - pisarz ten doskonale odnalazł się w salonowych (zwłaszcza wirtualnych) uśmiechach i...

Czytaj post
Anna Węgleńska, Sara Schwardt, Nasza Księgarnia, Astrid Lindgren

Astrid Lindgren, Sara Schwardt, "Twoje listy chowam pod materacem. Korespondencja 1971–2002"

Astrid Lindgren i Sara Schwardt poznały się listownie - Sara była jednym z tysięcy dzieci, które pisywały do Autorki “Dzieci z Bullerbyn”. Wyjątkowe w tej znajomości jest, że wymiana korespondencji nie zakończyła się na kilku listach, a trwała przez wiele lat i została opublikowana w Szwecji w 2012 roku, a u nas w przekładzie Anny Węgleńskiej wydała je Nasza Księgarnia. Przeczytałem, pomyślałem przez chwilę, że to takie miłe ze strony Lindgren, że jej się chciało, że miała tyle pasji w sobie i zainteresowania losami Sary, ale też pomyślałem, że poza kilkoma truizmami w listach pisarki nie...

Czytaj post
Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Natalia Osińska

Natalia Osińska, "Fanfik"

Lekturę "Fanfiku" Natalii Osińskiej przekładałem chyba od pół roku. Literatura młodzieżowa mnie - w przeciwieństwie do redaktory Wróbel - niezbyt interesuje, a przecież jest tyle ciekawych książek do lektury. Czas upływał i “Fanfik” awansował na pierwsze miejsce listy “dostałeś za darmo do lektury to masz cholerny obowiązek to przeczytać”. Przeczytałem i chciałbym zapiać z radości i zaskoczenia, bo mnie wciągnęło i kibicowałem bohater(k)om “Fanfiku” jak jakiś nastoletni fanboj, ale dostrzegam w nim kilka problemów, które mój entuzjazm skutecznie gaszą.

O czym to? O Tośce, którą opiekują się...

Czytaj post
Andrzej Łuczeńczyk, Iskry

Andrzej Łuczeńczyk, "Kiedy otwierają się drzwi"

Prezentowałem na Kurzojadach tom opowiadań Andrzeja Łuczeńczyka, “Przez puste ulice”, teraz czas na “Kiedy otwierają się drzwi”. Ten wydany w 1985 roku przez Iskry tom zawiera siedem opowiadań, które podobnie jak w debiutanckim zbiorze są trochę nierówne, niekiedy może zbyt wymyślne, ale napisane dalej frazą niezwykle konkretną, precyzyjną, rzeczową połączoną z czułością na szczegół. Największe wrażenie wywarło na mnie opowiadanie “Gra w szachy”, którego bohaterem jest więzienny lekarz, który bierze udział w egzekucji skazanego. Zatem fragment.

“Stał teraz przy niewielkim stoliku, na którym...

Czytaj post
Biuro Literackie, Marcin Sendecki

Marcin Sendecki, "W"

Marcin Sendecki napisał tom poezji poświęcony dwóm, zazębiającym się tematom - śmierci przyjaciela i Warszawie widzianej ze wspólnej perspektywy. Zatytułowany “W” tomik to ciekawa gra koncepcją tomu autobiograficznego, w którym wyjęte, pojedyncze wiersze, zawieszone w internecie mogą co najwyżej trafić na profil Beka z literatury polskiej po 1989 roku, a w spójnej całości mają swój sens i urok, choć ja go znajduję tylko chwilami, w powidokach.

Autodefinicyjny jest pierwszy wiersz z “W”, który wzbudza skrajne reakcje czytelników i czytelniczek:

“Dobra książka może polegać na tym że nie...