W.A.B, Michał Kłobukowski, instagram, zdaniem_szota, Richard Powers
Instagram #1109
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
To z wielu powodów ważna powieść, ale w recenzji dla empik przyglądam się jej też trochę krytycznie.
- James miksuje popkulturę i literaturę chwilami zbyt oczywiście, wiedząc, że pisze do czytelników, dla których będzie to powieść fantasy czasów “Black Lives Matter”, że tożsamościowa historia o odzyskiwaniu własnej opowieści przez czarnych mieszkańców Ameryki usprawiedliwi dość jednak banalny miejscami research i wcale nie nową metaforykę. Warto tu przypomnieć choćby “Palace Of The Peacock” Williama Harrisa, gujańskiego pisarza tworzącego “kwantową prozę”, w której to powieści gry z...
Czytając “Sen o okapi” Mariany Leky w przekładzie Agnieszki Walczy wrócicie do czasów czytelniczej niewinności, gdy bez trudu wchodziliście w świat stwarzany przez autora bądź autorkę, czasy gdy książkom naprawdę udawało się odcinać nas od otaczającego świata. Zachwyty nad “Snem…”, które znajdziecie w mediach społecznościowych są w pełni uzasadnione. Połączenie mitu i bajki z opowieścią o wspólnocie, w której każdy los jest ważny, wydaje się być czymś, czego dzisiaj potrzebujemy. To powieść napisana lekko, bez pretensji do arcydzielności, jezykowo prosta, przejrzysta, klarowna, ale nie...
Lubię dziwnośc tych wierszy Grochowiaka. I zupełnie mnie nie dziwi, że nie chciał tego publikować.
Zapraszamy na spotkanie autorskie online z pisarzem, który swoją debiutancką powieścią „Pomiędzy” budzi zainteresowanie czytelników, dziennikarzy i pisarzy.
Paweł Radziszewski stanie w ogniu pytań Wojtka Szota.
Mój teatrzyk dzielnicowy, czyli
Teatr Powszechny
, wpadł na pomysł, bym opowiedział zwłaszcza młodszym czytelniczkom i czytelnikom dlaczego warto czytać książki Olgi Tokarczuk.
To wcale nie było łatwe zadanie, bo trzeba było wyjść poza schemat "czytajcie, bo dobre i Nobel i miliony osób kochających 'Prawiek'" i udowodnić, że potrzebujemy tych narracji, by uruchomić w sobie wyobraźnię umożliwiającą zmianę.
Gdy myślę o tym, jak mówić o literaturze Tokarczuk dla młodych, to pierwsze co mi przychodzi do głowy to: "nie przejmujcie się Noblem", nie myślcie o "drodze do Nobla", a spróbujcie sami...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Derek Walcott w przekładzie Andrzeja Szuby dla Państwa, bo też chcę lata, nawet kosztem utraconych dni. Walcott czytał Herberta, pisał w wierszu dedykowanym Zagajewskiemu o "wyrazie Kraków", który "rozbrzmiewa jak armaty", ale w mowie noblowskiej pisał o zapachu Morza Karaibskiego, będącym wonią przetrwania, a więc "triumfu uporu", dzięki któremu nie ginie pisanie poezji. W tej "wieży Babel szyldów sklepowych i ulic, mieszance ras, mieszance języków, ferment bez historii, jak Niebo". Walcott przypomina, że "pozbawione swojego pierwotnego języka, zniewolone i kontraktowe plemiona...
Ktoś musiał mieć naprawdę zły dzień, że książka Pawła Radziszewskiego ma tak okropną okładkę. Niczym na nią nie zasłużyła. Ani nie jest kiczowata (choć to czasem proste bajki), ani nie jest nadmiernie uduchowiona (autor sporo tu ironizuje z konstrukcji właśnie takiej boho-opowieści), ani też nie jest brzydka, bo język Radziszewski ma choć może nie erudycyjnie bogaty, to z pewnością porusza się w polszczyźnie ponadprzeciętnie dobrze. Nic nie usprawiedliwia tej okładki poza może chęcią trafienia do klienteli, która na hasło “świeże literackie mięcho”, jak o powieści Radziszewskiego...