“Cztery latka mam, rysuję już sam. Leżę jeszcze na leżaku, a zabawki mam w plecaku…”
Cztery lata temu przywitałem się tu z Państwem innym wierszem. “Czytelnikami” Stanisława Grochowiaka.
Wiersz o “niedojedzonych, niedośpionych i niedokochanych”, którzy "wpadają w stronice jak ćmy" czytam zawsze, gdy zastanawiam się, po co mi to wszystko. A zastanawiam się często. Pytanie “po co”, powinno być tym najważniejszym, nieustannie nam towarzyszącym. Dzięki niemu bez poczucia szczególnej straty można obierać nowe kierunki na życiowej drodze.
Ta strona zmieniała się, podobnie jak zmieniało się moje...