Posty o gatunku literackim: non-fiction

Czytaj post
Czarne, Remigiusz Ryziński

[RECENZJA] Remigiusz Ryziński, "Hiacynt. PRL wobec homoseksualistów"

Ponad dwadzieścia tysięcy znaków o "Hiacyncie" to z jednej strony za dużo, bo ta książka nie jest warta tyle uwagi. Z drugiej zaś - wciąż za mało, bo można pewnie napisać polemiczną i krytyczną książkę o tym jakim reporterem i historykiem jest autor. To trzecia książka Ryzińskiego, o której piszę i niestety warsztat autora nie ewoluuje, a to, co dostaliśmy jest chaotyczne i nierzetelne. Jednocześnie efektowne, bo niestety historia polskich nienormatów wciąż jest nieopisana i niedopowiedziana, zatem nawet złe książki są wartościowe. Czytelnicy tego miejsca pewnie wiedzą, że zwracam na nią...

Czytaj post
Czarne, Remigiusz Ryziński, Jacek Kucharczyk

O pewnej manipulacji na przykładzie "Hiacynta" Remigiusza Ryzińskiego

Reportaż jest gatunkiem, który zakłada specyficzny układ między czytającymi, a piszącymi - zaufania. Poetom wierzymy, że gdy piszą o wielkiej miłości, to ją przeżyli - choć jak uczy historia literatury - często miłość jak i śmierć były tylko literackimi toposami. Prozaikom nie wierzymy, choć wyobrażamy sobie światy, której stwarzają i niekiedy angażujemy się w emocje i historie stworzonych przez nich bohaterów. To taka wiara w niewierze. Reporterom jednak wierzymy, że to o czym piszą, było. A co, gdy nie było? Gdy nie ma źródeł, fotografii, zanikła pamięć? Czy wtedy reporter i wydawca...

Czytaj post
Znak, Gazeta Wyborcza, Natalia Hatalska, wywiad

[GAZETA WYBORCZA] Powinniśmy być milsi dla chatbotów. Już nam nie odpowiedzą: "Ach, zaczerwieniłam się" - wywiad z Natalią Hatalską

Obejrzeliście "Nie patrz w górę"? To teraz poczytajcie o tym, co możemy zrobić tu i teraz.

Gdybym miał wskazać osoby, od których czegoś się w tym roku nauczyłem, to jedną z nich byłaby Natalia Hatalska, z którą na stronie GW rozmawiam o mediach społecznościowych, chatbotach dla których dobrze być miłym i tym dlaczego warto wyłączyć powiadomienia, zdać się na stream, a nie tylko "ulubione".

"Wiek paradoksów" Hatalskiej to świetnie napisana książka, która trudne treści opowiada w sposób przystępny, ale nie porzucając naukowych ambicji. To, co mi się w niej też podoba to fakt, że Autorka stawia...

Czytaj post
Maria Apoleika, Znak

[RECENZJA] Maria Apoleika, "Psie sucharki 2"

“Śpiulokolot” nie jest może słowem, które “musicie znać, żeby obsłużyć swojego psa”, ale bardzo się przydaje jako określenie tego jak zasypiają pieski - wciąż czujne, powoli odpływają w krainę snu, czasem bardzo walcząc z opadającymi powiekami. Śpiulkolotu nie znajdziecie w drugiej książce Marii Apoleiki, twórczyni “Psich sucharków”, ale do lektury macie olbrzymi alfabet pojęć ważnych dla każdej osoby opiekującej się psim zwierzakiem. Czasem mam wrażenie, że nic nowego w tego typu książkach nie znajdę, bo przeczytałem już kilkanaście poradników o psiakach i w większości z nich są podobne...

Czytaj post
Anna Brzezińska, Dom Spotkań z Historią, Gazeta Wyborcza

[GAZETA WYBORCZA] "Ho Chi Min impulsywnie całuje Gomułkę. Jak sławy fotografowały Polskę"

Skoro dzisiaj rocznica i wracamy do przeszłości, to proponuję Wam opowieść o kilku fotografiach.

---

Dziewczynka wygląda na zaskoczoną. Odwróciła głowę w kierunku obiektywu fotografa, ale wciąż trzyma w ręku kredę, którą rysuje na tablicy zapętloną gęstwinę linii. Tak ośmioletnia Tereska Adwentowska, o rysach dorosłej już kobiety, rysuje "dom". Ocalała z rzezi Woli uczy się w szkole specjalnej, a fotografem, w którego obiektyw patrzy Tereska, jest David "Chim" Seymour, jedna z największych gwiazd fotografii reporterskiej.

"W oczach dziecka, które patrzy wprost w obiektyw Chima, widać...

Czytaj post
Tadeusz Różewicz, Znak, Dowody Na Istnienie, Agora, Pauza, Sigrid Nunez, Magdalena Grochowska, Susan Sontag, Maria Riva, Marlene Dietrich, Benjamin Moser

Bohaterowie trzeciego planu

Biografie, które liczą sobie setki stron należy obłaskawiać szukając w nich punktów zaczepienia, momentów zaskoczenia, które przyciągają naszą uwagę i skłaniają do poszukiwań, których niekoniecznie chciało się podejmować biografowi karkołomnie próbującemu w dziele o gargantuicznych rozmiarach streścić czyjeś życie. Jak na fotografii, gdzie jakiś szczegół może nas zaskoczyć i wyprowadzić poza jej ramy, tak samo w książce biograficznej warto znaleźć moment, który nas niepokoi. Wyprowadza z pewności. - Dzisiaj wszystko istnieje po to, by znaleźć się na zdjęciu - pisała w słynnym zbiorze...