Posty o gatunku literackim: poezja

Czytaj post
Biuro Literackie, Przemysław Owczarek, Wojciech Świerdzewski

Przemysław Owczarek, “Jarzmo”

Tom wierszy (i teraz możecie skrolować łola dalej) Przemysława Owczarka pt. “Jarzmo” kupiłem dla okładki, bo ładnie wyglądała w jpgu. To nie jest jedyna dobra rzecz, którą można o tej książce powiedzieć ale ponieważ mogę powiedzieć o niej więcej złych rzeczy niż dobrych, a dzisiaj mam ochotę na bycie miłym zostawię was z fragmentem wiersza i krótkim komentarzem.

Płynie chuj po wodzie woda go nie chwyta Nie ten chuj, co pisze Tylko ten, co czyta.

Płynie chuj po wodzie Woda go kołysze Nie ten chuj, co czyta Tylko ten, co pisze.

Autor zaznaczył kursywą, że jest to cytat z wulgarnej...

Czytaj post
Znak, Dariusz Suska

Dariusz Suska, "Ściszona nagle życie"

Pytacie czasem w listach, jak oceniać poezję, na co postawić, zwłaszcza że poezja współczesna rymować się nie chce i z rytmiki ma oceny dość słabe. Odpowiadam zatem jako czytelnik poezji wszelakich - nie wiem. Czasem spodoba mi się temat, czasem konstrukcja jednego wiersza, niekiedy dopiero cały tom “coś mówi” (“W” Sendeckiego, które rozbite na poszczególne wiersze jest pozbawione sensu)... różnie bywa.

Po tym jakże mądrym mikrowykładzie z poetyki przejdźmy do tomu Dariusza Suski, “Ściszona nagle życie” (wyd. Znak). Otóż jest to tom, który mi się nie spodobał. Lekturą był on mi nudną, choć...

Czytaj post
Ośrodek Brama Grodzka

"Pieśń ujdzie cało"

“Pieśń ujdzie cało…” to wydany pięć lat temu reprint antologii wierszy “o Żydach pod okupacją niemiecką” jak głosi podtytuł. Opublikowany pierwotnie w 1947 roku i zredagowany przez Michała B. Borwicza zrobił na mnie spore wrażenie, ale nie wierszami, bo te - w większości jednak dość przeciętne i sztampowe “dzieci swoich czasów”, ale wstępem Borwicza. Omawia bowiem redaktor tomu zarówno historię wydawania poezji żydowskiej w trakcie wojny, próbuje pokazać zarówno źródła twórczości poetyckiej, sytuację “sceny literackiej” w gettach (zwłaszcza warszawskim), jak i najważniejsze zjawiska w...

Czytaj post
Eperons-Ostrogi, Wioletta Grzegorzewska

Wioletta Grzegorzewska, "Czasy zespolone"

Kilka dni temu na Kurzojadach pojawiła się recenzja “Guguł” Wioletty Grzegorzewskiej, który to zbiór opowiadań (jak pisze wydawca “książka prozatorska”) jest dla mnie jedną z najważniejszych książek jakie w Polsce ukazały się w tym dziesięcioleciu. Grzegorzewska “Gugułami” podbiła serca czytelników i czytelniczek, którzy zapewne nie znają jej poprzednich dokonań, a te na poetyckim polu są całkiem spore i warte uwagi. Dzięki wydawnictwu Eperons-Ostrogi możemy zapoznać się z obszernym wyborem jej wierszy. “Czasy zespolone” to intrygujący tom, w którym miłośnicy i miłośniczki “Guguł” z...

Czytaj post
Biuro Literackie, Szymon Słomczyński

Szymon Słomczynski, "Latakia"

Nadrabiam zaległości recenzenckie i przypomniałem sobie o wciąż oczekującym uwagi tomie Szymona Słomczyńskiego, "Latakia". Niestety po lekturze czuję się bogatszy tylko o wiedzę, że jest taki poeta jak pan Słomczyński i że pisze wiersze, co jest cechą poety immanentną. Poezje te były wyjątkowo pozbawione walorów - nie były złe ale żeby ciekawe czy interesujące to też nie mogę powiedzieć. Pozostaję obojętny i niezainteresowany dalszą znajomością z tą literaturą. Za to już teraz zapowiadam, że jutro rano o czymś, co mnie bardzo poruszyło.

Czytaj post
Biuro Literackie, Marcin Sendecki

Marcin Sendecki, "W"

Marcin Sendecki napisał tom poezji poświęcony dwóm, zazębiającym się tematom - śmierci przyjaciela i Warszawie widzianej ze wspólnej perspektywy. Zatytułowany “W” tomik to ciekawa gra koncepcją tomu autobiograficznego, w którym wyjęte, pojedyncze wiersze, zawieszone w internecie mogą co najwyżej trafić na profil Beka z literatury polskiej po 1989 roku, a w spójnej całości mają swój sens i urok, choć ja go znajduję tylko chwilami, w powidokach.

Autodefinicyjny jest pierwszy wiersz z “W”, który wzbudza skrajne reakcje czytelników i czytelniczek:

“Dobra książka może polegać na tym że nie...

Czytaj post
Tadeusz Różewicz, Ossolineum

Tadeusz Różewicz, "Wybór poezji"

Trzy lata temu pożegnaliśmy Tadeusza Różewicza. Z pewnością jest wielu pisarzy i wiele pisarek, o których rocznicach śmierci warto pamiętać, ale dla piszącego te słowa Różewicz zawsze był poetą najważniejszym (obok Grochowiaka), który jak nicował mi mózg za głuptaka, tak i dzisiaj potrafi zagrać na moich synapsach. Bardzo się cieszę, że dla tych, co nie załapali się na zbiorcze wydanie dzieł Różewicza (i cenią sobie przestrzeń na regałach) Ossolineum opublikowało wybór poezji w opracowaniu i ze wstępem profesora Andrzeja Skrendy. Dobrze się to czyta i choć oczywiście skrótowe, to jednak...

Czytaj post
Biuro Literackie, Pawel Jarodzki, Krzysztof Jaworski

Krzysztof Jaworski, "Drażniące przyjemności. 1988-2002"

Tomy wierszy zebranych lub wybranych to fantastyczne ułatwienie dla czytelników i czytelniczek poezji. Szczęśliwie Krzysztof Jaworski, którego twórczości ostatnio sporo na Kurzojadach się pojawia ma taki w swoim dorobku. Wydane przez Biuro Literackie w 2008 roku “Drażniące przyjemności. 1988-2008” mają w sobie urok tomów poezji z lat 90., a okładka Pawła Jarodzkiego przypomina nam, że kiedyś to mieliśmy off.

Nie znałem Jaworskiego zbyt dobrze, kołatał mi się w głowie jako jeden z wielu, ale nigdy nie traktowałem go na tyle indywidualnie, by zagłębiać się w pojedyncze tomiki. Do czasu, gdy dzięki redaktorze Wróbel przeczytałem to:

Czytaj post
Icchak Kacenelson, Czytelnik, Jerzy Ficowski

Icchak Kacenelson, "Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie"

Zaśpiewaj dziś o ginących ostatnich Żydach w Europie”.

“Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie” Icchaka Kacenelsona (tłum. Jerzy Ficowski) to wstrząsający poemat łączący w sobie elementy autobiograficznej opowieści, relacji historycznej i żałobnego trenu, będący jedną z najoryginalniejszych relacji świadka Holocaustu. Kacenelson stracił w warszawskim getcie żonę i dwóch synów, z trzecim synem po powstaniu w getcie, ukrywał się po “aryjskiej” stronie. Wpadli w Hotelu Polskim, z którego zostali wywiezieni do obozu we francuskim Vittel, gdzie powstała “Pieśń…”. Kacenelson i Cwi zostali zamordowani w Auschwitz w maju 1944 roku.