Posty o gatunku literackim: proza obca

Czytaj post
patronaty, Wydawnictwo Wyszukane, Natalia Delewa, Hanna Karpińska

[RECENZJA] Natalia Delewa, "Niewidzialni"

Smutna to książka i nie ma co ukrywać, że trzy godziny spędzone z “Niewidzialnymi” niekoniecznie będą należeć do najweselszych momentów waszego tygodnia. Ale warto się w tym zanurzyć. “Nie wiem, czy kiedykolwiek zdołam opuścić swoje dzieciństwo”, mówi główna bohaterka i narratorka przełożonej przez Hannę Karpińską powieści. Dzieciństwo i młodość spędziła w domu dziecka czekając na wymarzoną mamę. Rodzicielska miłość jednak nie była jej przeznaczona. Na szczęście znalazła dziewczynę, z którą razem zamieszkały po wejściu w pełnoletność. Naja, bo tak ma na imię przyjaciółka z bidula, z...

Czytaj post
Gazeta Wyborcza, Cyranka, David Diop

[GAZETA WYBORCZA] Wojciech Szot, "Międzynarodowy Booker za krwawą powieść o czarnym żołnierzu w okopach I wojny światowej"

David Diop, 55-letni Francuz o senegalskich korzeniach, został tegorocznym laureatem Międzynarodowego Bookera za powieść "W nocy każda krew jest czarna". To najbardziej prestiżowe wyróżnienie przyznawane za przekład na język angielski.

Całość tutaj

 

Czytaj post
Ezop, patronaty, Natalia Delewa, Hanna Karpińska

PATRONAT - Natalia Delewa, "Niewidzialni"

Już jest! Książka Natalii Delewy w przekładzie Hanny Karpińskiej ukazuje się z moim patronatem.

To świetnie napisana powieść o ludziach niewidzialnych dla większościowych narracji - osobach queer czy uchodźcach ale pozbawiona natrętnej ideologizacji (ideolo w literaturze jest ok, ale już nie wykłady o słusznych słusznościach) czy publicystyki.

"Niewidzialni" to debiut bułgarskiej autorki, który chwali m.in. Gospodinow i ma rację mówiąc, że autorka chwyta czytelnika za gardło. Na szczęście dozuje dopływ powietrza.

Poleca się, jak chcecie zobaczyć jak jeszcze można pisać. Bardzo mi się podoba...

Czytaj post
Znak, Anna Gralak, Ann Patchett

[RECENZJA] Ann Patchett, "Dom Holendrów"

W tej powieści jest smutek i żal, rozczarowanie i poniżenie, ale są też miłość i przyjaźń, sporo nadziei, a wszystko to napisane bez sięgania po melodramat, konkretnie i trochę na opak. “Dom Holendrów” Ann Patchett (tłum. Anna Gralak) to miejscami wzruszająca, chwilami brutalna bajka, wspaniała opowieść i doskonała lektura. "Wszyscy w Elkins Park wiedzieli, co się dzieje w Domu Holendrów", pisze Danny, narrator nowej powieści Ann Patchett. Znajdujący się na przedmieściach Filadelfii, Elkins Park na początku XX wieku stał się popularną miejscówką wśród biznesowej elity stolicy...

Czytaj post
W.A.B, Michał Kłobukowski, Richard Powers

[KSIĄŻKA TYGODNIA] Richard Powers, "Listowieść"

Wyprowadziłem książkę na spacer. "Listowieść" Richarda Powersa w przekładzie Michała Kłobukowskiego.

Warto zaryzykować, poznać drzewa i ich historię, spróbować mierzyć czas ludzki czasem nieludzkim, jednocześnie odkrywając jak bardzo wciąż ta historia nie w pełni się udaje, jak wciąż trudno jest Powersowi wyjść poza antropocentryczne porównania (“łodygi jak ramiona”), melodramatyzację i schemat “drużyny pierścienia”. Nie w pełni idealne formy, które jednocześnie odkrywają nowe możliwości przed literaturą masową - mnie to satysfakcjonuje. Weźcie “Listowieść” na działkę, do lasu, przybrudźcie...