Officyna, Maciej Świerkocki, instagram, zdaniem_szota, James Joyce
Instagram #1160
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Czytelnik, podobnie jak bohaterowie powieści Grosmana, musi sam sobie ułożyć historię Wery i Niny.
Przeszkadza w tym nadmiernie dygresyjna, nielinearna narracja, pomagają zaś wstrząsające dialogi, świetne opisy emocji, granie przeciwieństwami ("szalona" Nina i powściągliwa Wera), które z czasem ujawniają więcej podobieństw niż różnic.
Będą czytelnicy i czytelniczki, którzy pokochają “Gdyby Nina…”, uznając ją za książkę dla siebie ważną, bo uruchamiającą ich emocje, angażującą i wciągającą, ale będą też tacy, dla których to wszystko może wydać się nadmiernie sztuczne. Ja z kolei dawałem się...
Michael Sowa, jeśli wierzyć biogramowi na okładce książki, jest Ślązakiem z Opolszczyzny, który od wielu lat mieszka w Niemczech. Pisarz pracował w CERNie i na akwizgrańskiej politechnice. Posiada również umiejętność dużo bardziej rynkowo pożądaną niż pisanie, czyli ślusarstwo. Jako osoba, której zdarzyło się w pewne niedzielne popołudnie zapłacić za przepiłowanie kłódki do realności własnej (piwnica) jakąś kuriozalną kwotę, w pełni doceniam ślusarzy i uznaję ich prymat przez pisarzami w społecznej hierarchii zawodów naprawdę potrzebnych. I choć ma Sowa w swojej biografii zawody...
Post udostępniony przez Zdaniem Szota (@zdaniem_szota)
Uchodźstwo, przymusowa zmiana miejsca życia, tworzy wspólnotę ludzi przesiedlonych. Niezależnie, skąd pochodzą i gdzie - jeśli w ogóle - znaleźli bezpieczną przystań, doświadczenie przesiedlenia jest dla nich wspólne.
Nagroda dla Gurnaha nie jest nagrodą dla narodu czy państwa, a właśnie dla tej międzynarodowej społeczności, która walcząc o godne życie, przypomina nam, że każdy z nas może kiedyś do niej dołączyć.
---
Dzisiaj w onlajnie Wyborczej piszę o najciekawszych wnioskach płynących z tegorocznego Nobla literackiego. Bo to wybór choć zaskakujący ogół czytelniczy nie tylko w Polsce, to bardzo intrygujący.
Piszę w GW o tegorocznej faworytce i wiecznym kandydacie, ale bardzo chciałem, żeby zamiast pompować radośnie balonik, zabrzmiała też krytyczna refleksja dotycząca Nobla.
---
Zdaniem krytyczki literackiej Elizy Kąckiej, członkini jury Nagrody Gdynia, "emocjonowanie się Noblem ma umiarkowany sens". - Zakładów bukmacherskich i aury typowań nie znoszę. To nie wyścigi konne - mówi "Wyborczej".
Zapytana o swoich kandydatów do Nobla, wskazuje na czeskiego pisarza i poetę Michala Ajvaza i bardziej w Polsce znanego niemieckiego poetę Hansa Magnusa Enzensbergera.
Mariusz Szczygieł, laureat Literackiej...
Nobel dla Abdulrazaka Gurnaha!
Porywająca groteska kryminalna, satyra na codzienność białoruskiej emigracji w Polsce, do tego powieść z kluczem. Za pomocą gorzkiej ironii Andrej Adamowicz w Pieśni o Cimurze pokazuje emigracyjne piekiełko i polsko-białoruskie problemy z tożsamością.
„Gniew, Bogini, opiewaj Chomicza” chciałoby się trochę niedokładnie zacytować Homera. Cimur Chomicz, niemal już zapomniany poeta białoruski, jest przedmiotem szeroko zakrojonego śledztwa Pawła Kopiejkina, agenta (oczywiście białoruskiego), który postanowił odnaleźć ukrywającego się w Warszawie twórcę. Nie będzie łatwo Kopiejkinowi dotrzeć do...
Ludzie, zdaniem narratorki mikropowieści “Miejsca”, są nieświadomi tego, że “noszą na sobie oznaki siły bądź poniżenia, zapomnianych realiów” życiowej sytuacji. W czasach dyskusji o chłopskiej przeszłości, pańskiej przemocy, zamknięciu się w bańkach związanych z klasą społeczną, lektura książki Annie Ernaux może być cenną lekcją tego, jak ze zrozumieniem, ale i nieprzesadnym kajaniem się czy misyjnością, patrzeć na własne, skomplikowane wygibasy tożsamościowe. Powieść zaczyna się w Lyonie. Bohaterka, pierwszoosobowa narratorka książki Ernaux, zdaje egzamin “dla uzyskania dyplomu...
“Imperium Brytyjskie. Były to pierwsze słowa, jakie potrafiłam przeczytać”, mówi mieszkająca na Dominice bohaterka powieści Jamajki Kincaid. Szykując się na czwartkowe emocje noblowskie sięgnąłem po powieść pisarki, która wbrew pozorom z Jamajki nie pochodzi. Urodzona na Antigui pisarka wychowywała się na innej karaibskiej wyspie, Dominice. I właśnie tam dzieje się akcja jedynej powieści Kincaid, którą wydano w Polsce. W 1998 roku nakładem PIW wyszła “Autobiografia mojej matki” w przekładzie Ewy Horodyskiej. To fikcyjna, choć znajdująca swoje źródła w historii rodziny autorki,...